Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moglabym sie nie starzec

jak to jest miec 30 lat?

Polecane posty

do 50tki i wtedy zobaczymy ... ja jestem dobrej mysli, jesli po drodze nic sie nie stanie to mysle, ze utrzymam te tendencje, moja mama wkrotce skonczy 54 lata a wyglada bardzo apetycznie, mysle, ze to wlasnie jej zawdzieczam to powolne starzenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczka____
poza tym wyglądać na 20 lat w wieku 26 lat to nie zadna sztuka... sztuka to wyglądać na 30 w wieku 50 lat... no właśnie do 45 roku życia wygladać młodziej nie jest żadną sztuką ,ale potem ......to jest wyczyn trolik bedziesz wyglądać młodziej od rówieśnic bo nie masz zmarwień ,możesz się skupić na swoim wyglądzie a nie na życiu codziennym.Ciesz się tym poki mozesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 28latka...
trolik kobieta w rok moze sie postarzyc o 5 lat, wiec nie ciesz sie ze teraz mlodo wygladasz, nie masz zmarszczek, bo czasem taka zmarszczka sie zrobi w ciagu miesiąca nawet nie bedziesz wiedziala keidy. nie ejstesmy juz nastolatkami a z czasem bedzie coraz gorzej. poogladaj sobie na tych portalach plotkarskich jak wyglądają np. 40letnie aktorki, ktore kiedys byly piekne i dlugo świeżo wyglądaly... a koncu czas dopadl i je, wyglądają nieatrakcyjnie. ja np. rok temu bardzo dobrze wygladalam a teraz widze juz pierwsze zmarszczki, skąd sie wziely? nie wiem, a tez dbam o siebie, nie pale, nie pije, ruszam sie. więc nie bądźcie smieszne i nie piszcie o sobie, ze tak super mlodo wygladacie, 10 lat mlodziej bo takich cudow to nie ma, zreszta co wejde na forum to wszedzie są takie teksty, wszystkie mlodo wyglądają i nie starzeją się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zebys wiedziala, ze sie ciesze, zmartwien mam faktycznie malo, inna sprawa, ze jestem odporna psychicznie i nie przejmuje sie byle gownem, bo bym chyba oszalala, mialam i mam w zyciu duzo szczescia i zgrzeszylabym mowiac, ze jest mi zle, w pracy widzialam tyle bolu, cierpienia i niesprawiedliwosci, ze przestalam tracic czas na umartwianie sie i zyje z dnia na dzien, musze tylko ograniczyc spozywanie napojow procentowych bo mi nie służą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczka____
i bardzo dobrze ,ja mam koleżankę po 40 któa wygląda zajebiście ponieważ każdą kase przeznacza na różnego rodzaju kosmetyki zabiegi ,innych zmartwień prócz utrzymania atrakcyjności NIE MA :) takim kobietom cholernie zazdroszczę ,bo dla mnie wyglad jest na 3 msc .Tak było jest i bedzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam zauważam u siebie oznaki starzenia, a też żyję higienicznie :D chcesz wiedzieć jak będziesz się starzeć - spójrz na mamę :) moja wygląda normalnie, na swój wiek, więc podejrzewam, że ja również... uważam natomiast, że atrakcyjnie można wyglądać w każdym wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ze zmarszckami jest tak, ze sa zakodowane genetycznie, w zasadzie juz tuz po urodzeniu cialo ma zakodowane gdzie te zmarszczki sie pojawia, do tego dochodzi mimika i ekspresja twarzy,jesli jest sie tego swiadomym mozna panowac nad miesniami twarzy, poza tym powiedzialam ,ze używam kremow, nie ma cudow, kazdy sie starzeje i nie da sie powtrzymac tego procesu, wiem jednak, ze mozna go spowolnic, do tego dochodza sztuczki makijazowe, z wiekiem czlowiek sie uczy co powinien ukrywac a co eksponowac, w przyszlosci nie wykluczam jakis zastrzyków, nie z botoksu bo nie podoba mi sie efekt, raczej z kwasu hialuronowego, mikrodermabrazja i takie tam, zycie jest brutalne i nauczylo mnie, ze atrakcyjni,mlodzi ludzie osiagaja wiecej- taki jest ten swiat, brutalny i niesprawiedliwy, a zdarzenia w naszym zyciu moga nas w jednej chwili złamać dlatego trzeba z niego korzystać poki sie je ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 28latka...
ja nie mam zamiaru sie ostrzykiwac, bardzo mnie to obrzydza... wstrzykiwac sobie cos pod skore :O nawet jakbym byla bogata to bym tego sobie nie robila... masz racje mimika jest wazna, ale to mamy sie w ogole nie usmiechac na to wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako, że pochodzę z plebsu, nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek miała kasę i ochotę na ostrzykiwanie się :D natomiast ostatnio mam fazę na zęby :p to dla mnie priorytet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast, że atrakcyjnie można wyglądać w każdym wieku oczywiście, ze tak, jak to jest bezgusciem i ubiera sie jak debil to nawet jesli wyglada mlodo bedzie wygladal jak przyglup, na atrakcyjny wyglad sklada sie wiele czynnikow, zmarszczka to nic zlego, ma znajoma ktorej kurze lapki dodaja takiego uroku i seksapilu, ze az milo popatrzec, do tego jest usmiechnieta, az promienieje,nie ma faceta ktory by sie za nia nie obejrzal, trzeba byc swiadomym swoich plusow i minusow, ja w wieku 30 lat odkrylam (nareszcie)ze mniej znaczy wiecej, ze skromna biala koszula i olowkawa spodnica do kolan mozna zwojowac wiecej niz bluzka do pepka i tzw. opaska biodrowa zamiast spodnicy, zadbana i piekna kobieta to cos wiecej niz tylko gładka twarz, napisalam tez o metabolizmie, jak mialam lat 20 to wazylam 43 kilo i wygladalam jak patyczak, poza tym bylam punkowka, teraz odkrylam w sobie kobiecosc i ciesze sie z niej kazdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzykiwac sobie cos pod skore kwas hialuronowy występuje naturalnie w skórze wiec, nie jest to nic obrzydliwego, natomiast zęby sa bardzo wazne, nic tak nie psuje efketu ladnej buźki jak obleśne zębiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 28latka...
a co niby mozna zrobić z zebami jak ktoś ma naturalnie niezbyt białe? ;) wybielanie niszczy szkliwo, więc jestem przeciwna.. a licowki? pilowac zdrowe zęby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żebym kiedykolwiek miała kasę i ochotę na ostrzykiwanie się powiem ci skad biore kase, a no oszczedzam np. na fajkach, ostatnio moj znajomy mnie wysmial, ze kupilam kalosze za 400 zł, wiec mu powiedzialam, stary ty wydajesz 400 miesiecznie na fajki, ja wole na kalosze, zastrzyk z kwasu to cena okolo 600 zl efekt utrzymuje sie od 3 do 6 miesiecy, ile wtym czasie wyjara sie obrzydlych fajek albo kupi kremow? Zamiast isc doklubu, w ktorym wydam z 150 zl i nachlam sie jak swinia wole pojezdzic na rowerze albo isc do kina, oszczedzam kase i zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co niby mozna zrobić z zebami jak ktoś ma naturalnie niezbyt białe? wybielanie niszczy szkliwo, więc jestem przeciwna.. a licowki? pilowac zdrowe zęby? polecam odpowiedni odcień szminki, potrafi czynić cuda, a wybielanie nie niszczy az tak bardzo szkliwa, paski blend a med sa stosunkowo tanie i delikatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie palę, nie chodzę do klubów, kina, nie jem na mieście :D nie mam już na czym zaoszczędzić :classic_cool: każde zęby można wybielić ale najlepiej profesjonalnie ;) u dentysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 28latka...
ale wiesz jak sie raz ostrzykasz to bedziesz musiala cale zycie... podobnie jak raz wybielisz sobie zeby to tez bedziesz musiala juz co jakis czas wybielac, i ile kasy na to idzie, a efekt utrzyma sie kilka miesięcy, czy warto? nie wiem. wole starzec sie z godnością bo i tak kazdy umrze, i tak kazdy jak to sie mowi pojdzie do piachu wiec czy warto tak przesadnie dbac o urodę? spojrzcie na madonne, ile ona miala operacji, ile kremow drogich w siebie wsmarowala o jakich nam sie nie snilo a i tak wyglada na swoje 50 lat... no moze fakt, wyglada nieco lepiej od mojej matki w podobnym wieku, ale i tak rewelacji nie ma. a skoro ktos kto ma tyle kasy jak lodu nie moze powstrzymac procesu starzenia to tym bardziej ktos biedniejszy nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 28latka...
każde wybielanie niszczy zęby, nawet to "profesjonalne" u stomatologa tylko oni o tym nie mowią, bo mają z tego grube pieniądze... ale na jednym forum czytalam opinie dentysty, ktory sie prawdziwie wypowiadal że to jest bardzo szkodliwe, szkliwo pęka, jest slabsze, a nawet zęby po czyms takim jeszcze bardziej zolte mogą sie zrobic, nie ryzykowalabym. chyba ze bym miala miliony na koncie to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam obsesji na punkcie wyglądu ale jakaś podstawowa dbałość o siebie chyba jest uzasadniona? przez szacunek dla siebie i innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglabym sie nie starzec
wstrzykiwanie w siebie nie jest podstawa:D spoko, niech kazdy robi co chce, ale tez bym sie w to nie bawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30stka niedojrzała
To może i ja dołączę. W zeszłym roku skończyłam 30 lat. Jak to jest...? Dla mnie osobiście bez zmian. Jestem sama - bo jak tutaj wspominano: i ja jestem wybredna, a z wiekiem coraz bardziej :P Też w przeszłości odrzuciłam wielu facetów "bo coś tam". Ale chyba nie żałuję. Patrzę dziś na tych facetów i wiem, że nie chciałabym z nimi być. Co do wyglądu - nie wiem, na ile wyglądam, choć też wiele osób twierdzi, że na pewno nie na 30 ;) Nawet tutaj, na kafeterii ;) Jedna 40-letnia znajoma na mojej imprezie z okazji 30-stki stwierdziła, że muszę koniecznie korzystać ile mogę z tego czasu, który nastał w moim życiu, z tego jak wyglądam, jakie mam możliwości. Tak więc generalnie nie narzekam. Jestem wysoka, a po założeniu aparatu na zęby (też mam ostatnio fioła na punkcie zębów) wróciłam do wagi licealnej ;) Najważniejsze jednak, że czuję się młoda duchem. No i chyba jeszcze nie do końca zmądrzałam :P W porównaniu do moich koleżanek rówieśniczek jestem zdecydowanie mniej dojrzała. Ale pewnie wynika to z braku jakichś wielkich zobowiązań (poza pracą). Fakt, najbardziej szalony okres w moim życiu już minął, ale wiąże się to z tym, że moje towarzystwo dojrzało szybciej niż ja :P Niemniej jednak radzę sobie - imprezy, wyjazdy, koncerty, kino, sport...jak najbardziej! Zawsze się ktoś chętny znajdzie, bo owszem - jestem sama, ale nie samotna ;) Ostatecznie jak jeżdżę na rolkach, to zawsze może mi potowarzyszyć dzieciata koleżanka z wózkiem ;) Związki...? Wydaje mi się, że nie nadaję się do tego, zwłaszcza gdy słowo "kompromis" powoduje u mnie gęsią skórkę :P Również słowo "dzieci" wzbudza we mnie raczej niechęć... Problem jedynie mam z tym, że seks to ja luuuubię! I właśnie po 30-stce czuję na niego ogromne zapotrzebowanie, większe, niż kiedykolwiek.... :P Dopiero teraz jestem świadoma swojego ciała, tego co lubię, co mi sprawia przyjemność... Nie mówiąc o tym, że współżycie rozpoczęłam mając 27 lat, więc w zasadzie teraz nadrabiam :P Jak widać więc...różnie to jest "mieć 30 lat". Ja chyba mentalnie jestem "do tyłu" i raczej jestem mocno niedojrzała jak na swój wiek. Ale to w sumie nie od dziś. Wiele rzeczy zaczynałam później niż rówieśnice - od miesiączkowania począwszy :P I chyba mi z tym dobrze. Tzn. nauczyłam się z tym żyć i raczej nie chcę się zmieniać. Zresztą nic na siłę ;) Uffff...ale się rozpisałam ;) Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe 30-stki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 26 i mój umysł chyba za tym nie nadąża...Ja zatrzymałm się w wieku 22-34 lat...Mysle sobie 27 stara dupa...:( Nie wim jak to bedzie gdy dobiję 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz jak sie raz ostrzykasz to bedziesz musiala cale zycie jest to nieprawda, mam mase kolezanek ktore sie ostrzykuja i robia to tylko wtedy kiedy potrzebuja, po prostu podoba im sie ten efekt dlatego do tego wracaja mam jednak tez kolezanki, ktore nie zostaly fankami i zaprzestaly ostrzykiwania nie zauwazylam jakis efektow ubocznych, wygladaja tak jak wygladaly, nie mowie o jakis skrajnych przypadkach, tylko o zdroworozsądkowym podejściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie , ja tez zawsze bylam seskualna istota ale tez mi sie odkleja na tym punkcie, sama MM powiedziała, ze najlepszy zaczyna sie wlasnie po 30, takze cieszmy sie babeczki, i tez jestem mloda duchem, tzn. doswiadczen mam wiecej niz nie jeden 50 latek ale mam wkolo siebie mase przyjaciol, staram sie bawic zyciem i korzystac z niego jak najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglabym sie nie starzec
30stka niedojrzała-heh, ja tez do wszytskiego dojrzewam pozniej, po prostu potrzebuje wiecej czasu i cos co moje kumpele probowlay w wieku lat X, ja probuje w wieku X+/-3 lata? doswiadczenia w seksie tez nie mam i nigdy bym nie podejrzewala siebie, ze zostane taka stara dziewica:P, miewam okresy,. kiedy mnie to troche denerwuje i odczuwam pewnego rodzaju wstyd, bardziej przed ludzmi niz przed sama soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×