Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjbnghfgcbdgf

jak zaciągnąć zaniedbanego faceta do sklepu?

Polecane posty

Gość hjbnghfgcbdgf

Jak w temacie. Jesteśmy razem 1,5 miesiąca. Jestem z nim bardzo szczęśliwa mimo tego, że nie jest zbyt urodziwy. Wiedziałam, co brałam i jego defekty w urodzie mi nie przeszkadzają. Przeszkadza mi za to coś innego... jego ciuchy i ogólnie wizerunek! Ubiera się strasznie. Jego rzeczy nie dość, że są brzydkie, to jeszcze stare, powycierane itd. Dziwi mnie to, bo był długo w związku z ładną, zadbaną dziewczyną (ciekawe, czy nie starała się z tym nic zrobić, czy odniosła w tej materii porażkę). Jak mu wspominam o tym, żebyśmy poszli na zakupy przewraca oczami i jest niechętny. Jak mówię, że jemu też by się kilka rzeczy przydało niby potwierdza, ale rzuca teksty, które wskazują na to, że nie wierzy, że ja mu coś ładnego jestem w stanie wybrać (a uchodzę za dobrze, klasycznie i prosto ubraną kobietę i takich samych mężczyzn lubię). Co robić??? Proszę, pomóżcie mi, bo łapię się na tym, że zaczynam się go po prostu wstydzić (tym bardziej, że wchodzimy właśnie w etap poznawania go z moimi znajomymi i widzę to zaskoczenie w ich oczach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
Uważaj, zaraz Cię zjadą za to, że nie akceptujesz swojego faceta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbnghfgcbdgf
bo tak trochę jest, ale ma wielką pytę i dlatego z nim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbnghfgcbdgf
Akceptuję jego jako człowieka, ale nie akceptuję absolutnie jego ciuchów. Jak z nim na ten temat porozmawiać, żeby go nie urazić? Te niektóre rzeczy są naprawdę straszne... jakby właśnie wrócił ze stajni albo żniw. Uwierzcie, że to się bardzo rzuca w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba w snach
po co do sklepu. kup cos sama i przynies do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
powiedz mu że kupisz mu piwo w puszce i bedzie wyglądał jak prawdziwy hamerykanin-jankes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbnghfgcbdgf
jakos nie wyobrazam sobie kupowac jemu cos bez jego akceptacji i mierzenia. czy powinnam odbyc z nim "powazna rozmowe"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć go zanim
też miałam takiego kolesia. ubiór okazał się wierzchołkiem góry lodowej. przy bliższym poznaniu okazało się, że jest strasznym syfiarzem. wszędzie miał burdel - w mieszkaniu, samochodzie. syf, że masakra. np. kubelki z kfc z kostkami lezace pod lozkiem jakis miesiac - to tylko jeden z przykladow. popielniczka, z ktorej sie wysypywalo doslownie! w samochodzie. jest juz byly. czlowiek, ktory nie potrafi zadbac o siebie nie jest w stanie zadbac o kogoś innego. w pewnym momencie tak mnie od niego odrzucalo, ze masakra i został byłym. nie skazałabym się na takiego gościa, musiałabym go obsługiwć do końca życia. never.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowyn
rzuć go zanim - nie przesadzaj, facet autorki tematu wcale nie musi okazać się takim syfiarzem jak Twój, zresztą to łatwo można sprawdzić i zweryfikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyy..............
o matko i czego się boisz ? że się obrazi ? skoro ma taką naturę to poboczy się trochę i mu przejdzie :) i albo to zrozumie albo nie :) powiedz mu co myślisz na temat jego ubioru i już :) tak się buduje zdrowe relację w związku, przynajmniej będziesz z nim szczera, bo to najważniejsze mój też kiedyś tak łaził, no może nie aż tak, ale jego ubiór też nie był z pierwszych okładek, powiedziałam mu o tym prosto z mostu co o tym myślę, bo szczerą kobietą jestem, i dzisiaj wygląda prawie tak idealnie jak ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepocieszonaaa
a od waszego ślubu już sie mył,bo znam takiego niemca mieszka w Sende -do sierpnia ostatni raz go myli jak szedł do komni.w sierpniu uległ wypadkowi i leżał długo w szpitalu to niewiem co z nim teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbnghfgcbdgf
ostatnio z nim troche porozmawialam na temat jego fryzury (chcialam, zeby poszedl do fryzjera przed jednym waznym dla mnie spotkaniem) i nie powiem, zeby zareagowal na luzie... poczul sie urazony. wiecie, on ma chyba taki styl... te rzeczy nie sa brudne ani nic. pewnie mu sie swego czasu podobaly i nie widzi, ze sa np troche wytarte czy cos. powazna rozmowa... myslalam tez, zeby moze go najpierw zaciagnac do sklepu pod pretekstem, ze to ja potrzebuje jego pomocy w wyborze czy cos. eeeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ledwo sie poznali a ta zaczyna go zmieniać juz współczuję chłopu jakie piekło będzie miał po ślubie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhaaha dokładnie
na to samo zwróciłam uwagę- znają sie 1,5 miasiąca :D z drugiej strony piszesz jaka to jestes z nim szcześliwa itd. nic tu sie nie zgadza. NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×