Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Banita/Pustelnik

Na pohybel stereotypom. Czyli w obronie starych kawalerów i starych panien!

Polecane posty

Gość Banita/Pustelnik

Dosyć już mam tej nietolerancji, bluzgania na osoby samotne, stereotypów nie mających nic wspólnego z prawdą! Dosyć obrażania ludzi za ich poglądy! Podobno mamy tolerancję? Popiera się związki osób tej samej płci, popiera ludzi, którzy zmienili płeć, metro itd. ale gdy ktoś ma 35, 40, 50 lat i z nikim się nie związał, to od razu dostaje cięte baty od tych z lewej począwszy, poprzez media, rodzinę do tych na prawo skończywszy! Jednym słowem cygan, katolik, homo, żyd, czarny, żółty, nikt nie jest tak bluzgany i wyśmiewany jak osoba, która nigdy nie była lub nie jest w związku, albo jeszcze nie uprawiała seksu! Świat przewrócił się do góry nogami! Dlaczego ludzie czepiają się życia innych? A może komuś związki się nie udawały, może nigdy nie spotakał(a) drugiej połowy, bo chce się związać z miłości i dla założenia rodziny, a nie wyłącznie dla seksu lub z tzw. rozsądku! Może nie chce, żeby jego/jej dzieci żyły w tym porąbanym świecie? A może są bardzo brzydcy (choć duszę mają bogatą) i ludzie nie chcą się nawet z nimi poznać, dowiedzieć się jacy są we wnętrzu, a już okrutnie wydają opinię po ich wyglądzie? Może stary kawaler trafił w życiu na same feministki, które chciały go zniewolić, zrobić z niego frajera, pantoflarza? A może kobieta długo studiowała, poświęciła się karierze i teraz żaden mężczyzna nie chce się z nia związać, bo kieruje się stereotypem i ma zakodowane w głowie, że ''to pewnie puszczalska stara paniusia z psem'' i tak dalej. Nie wolno kierować się stereotypami! Jeśli ktoś jest samotny to nie należy wytykać go palcami! Nietolerancja zasrana! Precz z tym, na śmietnik historii! Co jest złego w np. mieszkaniu samotnika/samotniczki z rodzicami? Jeśli ich relacje są w porządku, a samotnik pracuje i dokłada się do rachunków (słowem nie pasożytuje na rodzicach) i ma własny kąt, pokój to co w tym złego? Pozna kogoś to się wyprowadzi! W byciu samotnym nie musi być nic złego. Niech sobie ludzie tak żyją i gówno co komu do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
absolutnie się zgadzam, starzy kawalerowie są zupełnei normalni, dajmy na to przykład takiego Jarosława, robi karierę, szanuje Mamusię, mieszka z kotem (to już kolejny koci partner życiowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spotkałam się jeszcze z takimi przypadkami, gdzie wyczuwalny byłby atak na osoby samotne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
powiem Ci co jest złego to że osoby które wymieniłeś są nieprzystosowane społecznie normą jest to że każda osoba ewoluuje, dojrzewa emocjonalnie do związku, założenia rodziny, samodzielności osoby które tego nie robią są na pewien sposób ułomne czemu zakładamy że dziecko w pewnym wieku powinno przestać być karmione piersią i zacząć jeść samodzielnie ? dlaczego zakładamy że w pewnym momencie dziecko powinno przestać ssać smoczek i nosić pieluchy ? bo to jest normalna faza rozwojowa to samo dotyczy socjalizacji osób, w określonym przedziale wiekowym człowiek powinien pełnić określone role społeczne, jesli tego nei robi to znak że nie rozwija się prawidłowo, jego rozój jest zahamowany, zablokowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banita/Pustelnik
Powoływanie się na kogoś znanego z polityki lub show biznsu też jest żałosne. Skoro np. Jaro Kaczyński jest starym kawalerem, to od razu niemal wszyscy ludzie uważają, że każdy stary kawaler jest taki sam jak Kaczor! Tak nie wolno myśleć. Można być samotnym i mieć zupełnie inny światopogląd niż Kaczyński!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,, osoby które wymieniłeś są nieprzystosowane społecznie '' Co Ty za głupoty piszesz ? osoby nieprzystosowane społecznie to te które wymagają resocjalizacji a nie te które są samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
powoływanie się na przykład Jarka było żartem osoby samotne są samotne bo nie potrafią budować relacji, z różnych względów, albo są niedojrzali emocjonalnie, albo mają kompleksy albo nie chcą ponosić odpowiedzialności za siebie, innych, z wygodnictwa itp mieszkanie z rodzicami będąc osobą dorosłą nie jest normalnym modelem rozwoju jednostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banita/Pustelnik
absolutnie się zgadzam tym @ ''Dzięki'' :( Zatem Twoim zdaniem ja też jestem ułomny. Zadam Ci jedno proste pytanie. Mogę? Otóż czy zawsze trzeba iść z postępem i duchem czasu? Nawet wtedy, gdy postęp jest zły, destrukcyjny. Hitler mordowanie ludzi też nazywał postępem i pójściem z duchem czasu. Przemyśl tę metaforę i odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
prażynka, a jesteś pewna że właśnie te osoby nie wymagają resocjalizacji ? resocjalizacja to nauka funkcjonowania w społeczeństwie a nie nawracanie przestępców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banita/Pustelnik
absolutnie się zgadzam z tym napisała tak: ''mieszkanie z rodzicami będąc osobą dorosłą nie jest normalnym modelem rozwoju jednostki'' Odpowiadam: Zatem wielopokleniowa rodzina i co za tym idzie tradycjonalizm, konserwatyzm, przywiązanie do dawnych wartości itd. jest przejawem choroby psychicznej??? Właśnie to się nazywa nietolerancja, coś na wzór rasizmu. Twierdzenie, że ktoś inny od większości jest głupszy. Tak samo atakuje się ludzi o czarnym kolorze skóry, twierdząc, że są mniej inteligentni od białych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi sie, by czlowiek, ktory jest samotny, bo nikogo nie pokochal, albo stosunkowo niedawno zostal zdradzony, potrzebowal resocjalizacji. Rozumiem, ze za to wszystkie malzenstwa (np. Wasniewscy) automatycznie skladaja sie ze szczesliwych, spolecznie przystosowanych jednostek? Pogielo Cie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
a co ma do tego postęp i duch czasu ? ja jeszcze nie sugerowałam że należy palić w piecach dziwolągi zresztą nawet nie wiem czy Hitler też miał zamiar palić w piecach starych kawalerów i stare panny pójście z duchem czasu ? jesli ty założenie rodziny uważasz za pójście z duchem czasu hmmmm wg mnie to normalna faza rozwoju a nie ślepe podążanie za trendami zresztą ciekawa jestem jakie zdanie na temat osób samotnych mają psychologowie, podejrzewam że już w pierwszej rozmowie z terapeutą wyszłoby że ich samotność wynika z deficytów a nie ideologii, z tak zwanych problemów adaptacyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymagają resocjalizacji jeśli pojawia się szereg symptomów na to wskazujących : np aspołeczność, zachowania autodestrukcyjne, wykolejenie np obyczajowe . I wiele innych . Sam fakt, że ktoś z wyboru nie decyduje się na partnerstwo i zakładanie rodziny, NIE jest oznaką nieprzystosowania społecznego. Wręcz niektórzy robią dobrze jeśli powstrzymują się od chęci zakładania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
''mieszkanie z rodzicami będąc osobą dorosłą nie jest normalnym modelem rozwoju jednostki'' pisząc o mieszkaniu z rodzicami nei miałam na myśli rodziny wielopokoleniowej, bo ta zakłada w swojej nazwie wsółuistneinie wielu rodzin to o czym wspomniałam to mieszkanie osoby dorosłej, samotnej, nieskłonnej i niegotowej do zakładania własnej rodziny, mieszkającej z rodzicami w naturze zwierzęta przepędzają dorosłe osobniki z gniazda lub rywalizują z nimi, tylko niektóre gatunki tworzą stada, ale nawet w nich potomkowie dążą do rozrodu i znajdowania partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym się różnimy od zwierząt, że mamy podobno zdolność panowania nad popędem. Dlatego jeśli ktoś nie czuje się na siłach do bycia partnerem, matką, ojcem, to niech nie wchodzi w taką rolę - bo po co. Już wystarczająco dużo mamy nieszczęśliwych rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
Calluna a czy ja mówię o kimś kto niedawno został samotny ? mówię o kimś kto nigdy nie był skłonny dążyć do jakieś bliskiej relacji zresztą wspólnego z tematem ma przykład Waśnieskich ? czy ja sugeruję że każde małżeństwo czy związek są idealne i wzorcowe ? sugeruję jedynie że zdrową tendencją jest dążenie do relacji a nie unikanie ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
"Wręcz niektórzy robią dobrze jeśli powstrzymują się od chęci zakładania rodziny." a niby czemu ? bo mają problemy emocjonalne lub adaptacyjne ? nawet w swojej wypowiedzi nieświadomie sugerujesz to co napisałam wcześniej z jakich względów ktoś Twoim zdaniem nie nadaje się do związku czy rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banita/Pustelnik
Partyzantka_87 napisała: ''Wymagają resocjalizacji jeśli pojawia się szereg symptomów na to wskazujących : np aspołeczność, zachowania autodestrukcyjne, wykolejenie np obyczajowe . I wiele innych . Sam fakt, że ktoś z wyboru nie decyduje się na partnerstwo i zakładanie rodziny, NIE jest oznaką nieprzystosowania społecznego.'' Niestety w dzisiejszym zachodnim świecie, który mieni się tolerancyjnym jest najwięcej nietolerancji. Ktoś, kto ma inne poglądy od większości, ktoś kto nie zgadza się z tym, co mówią elity i media jest szykanowany. Tak jak w powieściach A. Huxleya. To swoista forma rodzącego sie totalitaryzmu. Przykład? Nie chcę się z nikim związać, bo nie poba mi się ówczesny świat i nie chcę, aby moje dzieci musiały w nim żyć .Zarazem nie atakuję ludzi innych ode mnie, niech sobie robią co chą! Czy robię komuś coś złego? Dlaczego psycholodzy, elity, gadające głowy z TV, niby tacy wykształceni, z tytułami, po latach studiów uważają mnie za zagrożenie, kogoś, kogo trzeba leczyć? Cóż to za wolność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,, bo mają problemy emocjonalne lub adaptacyjne ? '' Bo nie mają na to warunków ?? bo jeśli nie będą mieć stabilnej sytuacji finansowe to będą musieli wyjechać za granice za chlebem a jeśli będą mieć dzieci to ,,wychowają'' eurosieroty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
Tłumaczysz się swoistą ideologią. Nie podoba Ci się świat w jakim żyjesz, nie chcesz na niego sprowadać dzieci.... hmmm ok A jak dalej wyobrażasz sobie swoje życie ? Zastanawia mnie ile masz lat, bo być może jesteś jeszcze młoda i Twoje poglądy na ten temat się diametralnie zmienią. Zastanawia mnie jaki wpływ na Twoją decyzję mają Twoje osobiste doświadczenia lub ich brak, jakie było Twoje najbliższe otoczenie, rodzina, relacje w niej. Czy czujesz się pogodzona ze swooim wyborem ? Czy jesteś go pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy nie czują po prostu chęci zakładania rodziny z wygody też i nie można mieć do nich pretensji ani podejrzewać ich o jakieś ułomności na tle przystosowania społecznego. Takie osoby mogą mieć grono przyjaciół , swoje pasje żyją normalnie. Normalnie nie znaczy z mężem / żoną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,, Czy czujesz się pogodzona ze swooim wyborem ? Czy jesteś go pewna. '' Pytanie do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banita/Pustelnik
abosolutnie się zgadzam z tym@ ''mieszkanie z rodzicami będąc osobą dorosłą nie jest normalnym modelem rozwoju jednostki pisząc o mieszkaniu z rodzicami nei miałam na myśli rodziny wielopokoleniowej, bo ta zakłada w swojej nazwie wsółuistneinie wielu rodzin'' Od kiedy tak jest? To jakaś nowa definicja? Przecież rodzina to rodzina. W europejskiej kulturze od 2 tyś. kat tak było, a nawet więcej, bo już w czasach przedchrześcijańskich. Skoro w jednym domu mieszkają dziadkowie, rodzice i wnuki to są to różne rodziny, czy może jedna wspólnota pokrewieństwa z często jednym tym samym nazwiskiem? ''to o czym wspomniałam to mieszkanie osoby dorosłej, samotnej, nieskłonnej i niegotowej do zakładania własnej rodziny, mieszkającej z rodzicami'' Może jest gotową osobą do założenia rodziny, tylko jeszcze nikogo nie znalazła. Twoim zdaniem jak ktoś skończy 18 lat należy wyrzucić go z domu i czekać aż się zwiąże? ''w naturze zwierzęta przepędzają dorosłe osobniki z gniazda lub rywalizują z nimi, tylko niektóre gatunki tworzą stada, ale nawet w nich potomkowie dążą do rozrodu i znajdowania partnera'' Ludzie nie są zwierzętami. Ci, którzy tak myśleli nie zapisali się dobrze w historii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
"Niektórzy nie czują po prostu chęci zakładania rodziny z wygody też i nie można mieć do nich pretensji ani podejrzewać ich o jakieś ułomności na tle przystosowania społecznego." Myślę że to nie tak. Każda taka decyzja jest spowodowana jakimś czynnikiem. To nie jest decyzja typu: Nie, bo nie. Za nią przejawiają argumenty których najczęściej rozmówca nie ma zamiaru omawiać, tłumaczyć. Są zbyt osobiste. Próba wyjasniania odsłaniałaby słabości i głęboko ukryte frustracje i lęki. Może być wiele przyczyn: egozim, strach przed odpowiedzialnością, brak stabilizacji finansowej, brak zaufania do partnera, strach przed trwałą intymną relacją nie wierzę że jest to prosty wybór nie zależny od różnych czynników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maatryca
Dziś jest Dzień Singla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wybrałam samotności . Mam chłopaka, znajomych , żyję z ludźmi i dla ludzi. Ale znam osoby które nie wchodzą w bliższe relacje damsko męskie z wyboru , jest im z tym dobrze ( przynajmniej na pierwszy rzut oka) i nie uważam ich za osby nieprzystosowane. Może kiedyś tam się z kimś zwiążą , a jeśli nie to nie...i nic z tego nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
"Może jest gotową osobą do założenia rodziny, tylko jeszcze nikogo nie znalazła. Twoim zdaniem jak ktoś skończy 18 lat należy wyrzucić go z domu i czekać aż się zwiąże? " miałam raczej na myśli sytuację gdy 40 letni kawaler mieszka z Mamusią bo tak mu dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do absolutnie sie zgadzam
a co ma piercnik do wiatraka i do krytyki takich osob? niech kazdy pilnuje swojego nosa ktos jest sam? ok niech bedzie, jego sprawa i jego zycie te twoje przyklady o niedojrzalosci i rzekomej ulomnosci sa smieszne i stronnicze ludzie z reguly sie wiaza bo taka maja nature, chca stworzyc rodzine albo miec partnera na cale zycie z reguly wlasnie sa tez inni tacy co wola byc sami, nie chca miec dzieci albo im nie wyszlo, za to wola byc sami niz z kimkolwiek bo wiekszosx w spoleczensxtwie kogos ma nie wiem czy zauwazyles ze gro zwiazanych nie jest szczesliwych ze sa zwiazki chore, toksyczne, bez uczuc dzieci xanieddbana , niekochane itd uwazasz ze zwiazanie sie z kims i bycie swiadfczy o poziomie ii dojrzalosci lufzi? grubo sie mylisz i na maksa to splyczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie się zgadzam tym
chociaż swoją drogą jeśli by na to odpowiednio spojrzeć to 30 letni kawaler nie jest jeszcze gotowy założyć rodzinę więc mieszka z Mamusią....a jak dobiegnie 40 stki to Mamusia ma już tyle lat że on może się tłumaczyć że nadal z nią mieszka bo musi się nią opiekować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×