Chyba jestem bluszczem.

Wlasnie wlasnie Dziewczyny ! Ile macie lat? Napiszcie cos o sobie, od jak dawna jestescie ze swoimi partnerami/mezami, czy macie dzieci etc :-)

strach się bać metryka mówi że 38

oj tam... młoda kobitka jesteś:P

mam identycznie!! nie pokazuje tego oczywiscie i co najwazniejsze chce z tym walczyc jak i Ty! :) czytam caly temat ;)

Jest tutaj ktos?Ktokolwiek?Mam dzis strasznego dola:-(Ratujcie:-(

Nawet tutaj nikogo nie ma:-(Zaraz osiwieje:-(

boze ja tez tak mam, chcialabym zeby wiecznie do mnie pisal, pozbylam sie juz wszystkich znajomych i ludzi ktorzy mogli nam stac na drodze, dla niego rzucilam prace, przeprowadzilam sie, nawet potrafilam mieszkac w 1 domu z ludzmi ktorzy mnie nienawidzili tylko po to, zeby byc blisko niego i zeby mnie odwiedzal, teraz jestem daleko i wariuje!!!! Caly dzien siedze na gg i czekam az napisze, on pisze z telefonu a ja ma laptopa, wiec siedze i czekam. Czasem udaje ze po czasie odczytalam jego wiadomosc i wysylam odp z opoznieniem zeby nie wiedzial ze ja 24 na dobe czekam. Nawet rano wstaje dla niego wpolprzytomna, ale udaje ze jestem wyspana i w ogloe ze juz dawno wstalam a nie dla niego bo mamy gadac na skype. Moglabym zrobic dla niego wszystko. TO OBSESJA!!!! na prawde czuje ze poza nim nikogo innego nie potrzebuje. No moze moja rodzine tez, ale inni ludzie? Nie istnieja

Obsesyjna, no to co piszesz to faktycznie obsesyjnie wygląda. Gorzej że to ty cały czas się dl aneigo poświęcasz. Oby na to zasługiwał bo inaczej deprecha murowana.

Kończę już chyba na dziś bo już mnie ścina. Wpadnę jutro.

moze w poprzednim zyciu cos poszlo nie tak, a teraz musimy to odpracowac. Alw wiem, ze to jest to, zawsze wiedzialam!!! On mi zastepuje wszystkich, no moze procz rodzicow. Ale ja juz nikogo wiecej nie potrzebuje. Jak ktos sie pojawi to bedzie bonusem. Ale wspolczuje tym, ktorzy sie oszukuja i zyja w polszczesliwych zwiazkach, albo sa z przyzwyczajenia, albo nawet sami i moze nigdy nie poznaja swojej połowki. Teraz wiem ze ta połowka istnieje. Ja przynajmniej juz wiem na kogo konkretnie czekam, a nie marze ze moze kiedys poznam

Jest tu ktos?Ktokolwiek?Popadlam w jeszcze wieksza paranoje,a wiecie co jest najgorsze?On sie ode mnie odsuwa:-(

Czasami jak przyjezdza do mnie do domu mam ochote go juz nie wypuscic,ciagle moglabym z nim rozmawiac,pisac,spedzac czas,nawet w pracy nie moge sie na niczym skupic bo mysle o nim:-(

Niech sie odezwie ktos,kto ma podobny problem:-(

hej, no ale dlaczego jest gorzej? mialas walczyc :) co idzie nie tak?

Mietowa ,ale co się dzieje? To Twoje nakrętki to jego odsuwanie? Ja sama jestem bluszczem ale tego nie okazuje.Jednak tez calymi dniami rozmyslam o moim M.I chcialabym nieustajacego kontaktu.