Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to się narobiło

urwałam lusterko od samochodu

Polecane posty

Gość to się narobiło

i wieczorem będę miała aferę z mężem z tego powodu. Nie poczuwam się do winy,mówiłam mu tyle razy że nie potrafię wjeżdżać do naszego garażu bo jest wąski,ale wjedz bo snieg zapada,to jakoś wjechałam. Mówiłam musisz go poprawić bo krzywo stoi,nie poprwił i dziś chciałam wyjechać,rozwaliło się całe a samochód obciera o ścienę i nie mogę ruszyć ani do przodu ani do tyłu bo podrapię cały bok i co ja mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adele778
ale z ciebie oferma:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
nikt nie lubi z tego pieprzonego garażu wyjeżdżać pisałam że jest wąski, co mam teraz zrobic może ktoś poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja też zerwałam lusterko jak przy wyjexdzie z garażu jak pierwszy raz wsiadłam do auta po zdaniu prawka. Od tej pory "składam" lusterka i wyjeżdżam bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
ja też dopiero co zdałam,ale mówiłam i tłumaczyłam że nie umiem,to wstaw,prosiłam popraw to nie miał czasu a teraz krzyk,i nie mogę nim teraz ruszyć żeby go nie porysować mocno bo pewnie już i tak go niezle zadrapałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiem ci tegi na odległość wytłumaczyć jak masz wyjechać, ja teraz bym potrafiła ale dawniej za chuja:( nie próbuj lepiej poczekaj na męża i nie daj się, mógł Cię słuchac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
on jak wróci będzie już ciemno to też nic nie zrobi,a ja teraz muszę z mały do szkoły pieszo doginać 1,5 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak to prawda
ze babsztyle nie potrafia jezdzic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
co innego jazda po drogach a co innego wąski garaż do którego tylko mój mąż potrafi wjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ja tez skladam
lusterka przed wjazdem do garazu,po co ryzykowac ze sie nie zmieszcze? bywalo tak ze zapomnialam i sie zmiescilam ladnie,ale wole jednak skladac. na miejscu twojego meza wjechalabym zamiast ciebie,powinien ci pomoc jeli wie ze nie jedzisz zbyt idealnie. teraz niech ma pretensje do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan rydzyk
Ale dostaniesz zj.ebke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
heheheheh,autorko współczuję ale ja nie jestem lepsza.Niedawno rozwaliłam kawał boku auta bo nie chciało mi się otwierać bramy i na jedynce lekutko popychałam ją jadąc,zakleszczyłam się jednak potem,urwałam lusterko,odpadło,pobiło się,wychodząc nie mogłam otworzyć drzw!futrka wgniotła się w bok a samochód zmasakryczony był!szok!rozryczałam się zadzwoniłam do męża,ale on jest kochany więc powiedział bym sie nie przejmowała.Hehehehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ja tez skladam
laura26- no to ty jestes lepsza hahahaa,zeby z lenistwa zaklinowac sie w bramie. hehehe usmialam sie. taaak pociesze was,ze widzialam wielu mezczyzn takze nie potrafiacych manewrowac autami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
to prawda,że to lenistwo cholerne moje,obiecałam sobie,że wiecej tak nie zrobię.Po prostu wysiadać mi się nie chciało i myślałam,że popcham bramę,ale myliłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
cieszę się że są lepsi w głupich wypadkach,nie czuję się winna,ale i tak będzie gadał,nie wiem tylko jak teraz ten samochód wystawić lub wstawić żeby go całkiem nie urządzić. Jest w domu mój brat ale z nim nie rozmawiam i nie wiem czy się przełamać i poprosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
popchać bramę,dobra jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ja tez skladam
nie radzilabym ci go ruszac, jesli naprawde potrzebujesz auta to popros brata,trudno,do cholery jestescie rodzina,niech ci pomoze. ale zreszta po co ci auto? nie mozesz jezdzic z urwanym lusterkiem bo cie zgarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
nie będę jezdzić ale muszę go jakoś naprostować,lusterko to nie problem tylko boję się żeby go jeszcze bardziej nie porysować . Wiem,pojadę wcześniej do pracy na noc,to z mężem spotkam się dopiero jutro wieczorem,może już ochłonie i auto naprostuję. Noe nie mogę,utknął mi samochód w drzwiach od garażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty się męża boisz
pzreciez to tak smao twój samochód i miałaś prawo go sobie popsuć. A skoro go prosiłas o pomoc, a nie pomógł, to jego wina i trwaj przy tym! :-D a teraz to moze oklej jakoś bok materiałem czy tekturą i ruszaj powoluteńku az odbijesz trochę w drugą stronę. A jak sie boisz męża to miej w dupie to auto, weź taxi i niech on zapłaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
nie da rady okleić bo jest na styk więc obtarcia napewno będą i są,mąż niech się unosi, nie dam się bo wiedział że nie chcę i nie potrafię go wstawiać do garażu,skoro sam kazał i wiedział jakie mogą być konsekwencje to nich teraz się nie mądrzy. nie chcę go tylko tak w tych drzwiach zostawiać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHHAHAHA ;) może najpier kosiarką pojeźdź zanim nauczysz się że lusterka są od tego żeby w nie PATRZEĆ ;) 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele za
nie dziwie sie mezowi, sama nie jestem krolem drog. ale bez jaj to nie egzamin, nie musialas parkowac tylem i moglas robis miliard korekt, a mimo to prostopadle nie umialas wjechac do garazu. gratulacje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxgcgbs
wstyd mi czasami że takie młoty jak autorka i jej podobne królowe szos mają prawko. jak można być tak głupim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a teraz to moze oklej jakoś bok materiałem czy tekturą i ruszaj powoluteńku az odbijesz trochę w drugą stronę" i do tego pani makgajver na forum :D od jutra akcja wszyscy oklejamy samochody - pamiętajcie żeby dokładnie okleić szyby w razie gdyby kamyczek miał zrobić rysę na szkle - będzie zabezpieczona :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
nie, no każdy facet rodzi się z talentem i od dziecka jest super kierowcą. ten pierd... garaż to przerobiona szopka,i pisałam juz że nikt poza moim mężem nie chce do niego wjeżdżać więc chyba coś jest na rzeczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poczekaj jak on wruci i niech wyjedzie jak taki madry i niechcial twojej prozby posluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele za
nie na rzeczy to jest to ze ktos ci dal prawko :P zaplacilas za nie ? :D tak jak pisalam moglas zrobic milion korekt. nie wiem jakim trzeba byc pajacem, zeby nie umiec wyjechac i wjechac prostopadle w strone garazu ;/ skosne umiesz parkowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
zdałam za drugim razem,i dobrze sobie radzę na ulicy ale mając miesiąc prawko nie muszę być chyba świetnym kierowcą,o ile wiem potrzebne jest doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta no najlepiej do samochodu
nie wsiadaj, bo jak masz takie przeswiadczenie, ze skoro jestes niedoswiadczona to ci wolno rozne rzeczy robic ... moze nie wiem wyjedz na autostrade i jedz pod prad, skasuj pare samochodow - bedziesz miala to usprawiedliwone bo przeciez jestes niedoswiadczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się narobiło
głupie gadanie,na autostradę się jeszcze nie wybieram,a u siebie jeżdżę i nikomu krzywdy nie zrobiłam, garaż jest takiej wielkości że jak już stoi tam samochód to prawie zderzakiem ściany dotyka i jak się drzwi zamknie to też na styk,tak samo z szerokością, zresztą uprzedzałam męża że nie umiem tam wjechać. ciekawa jestem czy każdy z was nie miał podobnej sytuacji do mojej,rozumiem że wszyscy świetnie jeżdżą? Od początku bez pomyłek i błędów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×