Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna Kajka

Uderzyłam teściową w afekcie i żałuję, POMOCY!

Polecane posty

Gość angel_iris_31
pomyśl jak Twoja teściowa by się zachowała na Twoim miejscu. Jestem przekonana o tym,że by zrobiła z Ciebie wariatkę. Teraz jest szansa,że zacznie się wkoncu z Tobą liczyc chocby ze strachu. Pokazalas jej,ze jest dla Ciebie zerem i nie masz podkulonego ogona. Tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elunia :((((((((
A po tej sprawie z Magdą to już nikomu nie można wierzyć jak coś mówi, bo widać, jak ludzie potrafią kłamać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel_iris_31
Ja na Twoim miejscu, wepchnelabym w usta tesciowej cos,czego nie mowila( choc pewnie mowila). Powiedz mezowi,że dzis wygrazala Ci,ze zrobi wszysto by Cie zostawil i,ze Cie wyzywala od zer. Wowczas on pomysli,ze zmysla i stanie po Twojej stronie.Nikt nie widział. Mowiac prawde narobisz sobie problemow,bo syn moze niestety stanac za matką,gdyz bedzie subiektywny. Postaw sie tez w jego sytuacji,co bys pomyslala. Bron Boze nic nie mow. DO meza slodkie oczy, z tesciowej wariatke i mow,ze Cie straszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Nie mów .To sprawa między tobą a teściową .chyba,że sama powie pierwsza to opowiesz ze szczegółami .A jeśli będzie cię szantazowała,że powie synowi i robiła ci jazdy to może nagraj ją (telefonem),żebyś miała dowód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka z listkami
Teściowa się zachowuje jakby sama dzieci nie miała i nie wiedziała jaka to ciężka praca wychowanie dziecka! Współczuję Ci,sam fakt że skończyłaś studia nie oznacza że jesteś nierobem. Może ona zazdrosci Ci studiów, albo tego że poświęcasz się dzieciom? Może głupio jej albo czuje się zagrożona, że sama nie była dobrą matką? Boże co za syf :) Nie przejmuj się tym co się stało, ja mam (przyszłą) teściową lepszą niż własną matkę, nie miała nawet nic do tego że mam nieślubne dziecko (które już jest oczkiem w głowie jej syna). Więc to nie Twoja wina na kogo trafiłaś. Ech.. jeszcze raz współczuję, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel_iris_31
Nagraj na wszelki wypadek, gdyby wyszło na jaw to racja. Jednak ja bym obstawiała,żeby go przekręcić. Twoja tesciowa wciaz intryguje,wiec zobaczy jak to przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kajka
No to powiem, że powiedziała, że jestem zerem, nierobem i że zrobi wszystko, żeby zniszczyć nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kajka
No to mam iść do teściowej ją nagrać, czy powiedzieć mężowi jak wróci z pracy? Czy mam w końcu nic nie mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka_kasienka
Powinnas powiedzieć, w przeciwnym wypadku teściowa pierwsza pochwali się Twojemu mężowi o tym zdarzeniu i niestety pewnie przekaże swoją ulepszoną wersję wydarzeń. Musisz ją uprzedzić! To i tak się wyda więc nie masz co ukrywać, ważne żeby mąż stanął po Twojej stronie. Co do relacji z teściową- czym się przejmujesz? Dobrze że stara wiedźma wie, że nie może Tobą pomiatać, może się opamięta. Pamiętaj teściowa to nie rodzina, NIE MUSISZ JEJ LUBIĆ, ONA CIEBIE LUBIĆ TEŻ NIE MUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TEŚCIOWA TO TYLKO MATKA TWOJEGO FACETA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel_iris_31
Ja bym nic nie mówiła. Osoby,które radzą byś powiedziala prawdę są mega altruistyczne,ale nie przewidzialy,ze to moze rozwalic stosunek meza do Ciebie. Nic nie mów,że ją uderyzłaś. Powiedz,zanim tesciowa sie poskarzy,że dziś obiecala Ci,ze zrobi wszystko,by syn Cie zostawil,bo jestes dla niej zerem. Pozmyslaj troche. Udramatyzuj. Gdy bedziecie same i zacznie odgrazac, to ją nagraj, jednak nagrania nie pokazuj od razu mezowi. Dopiero, gdy bedzie miec dowod(a nie bedzie)jednak nagranie sie przyda.Tylko uwazaj,by nie zoabczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel_iris_31
Powiedzenie prawdy nie zmieni nic pod katem dobrego. Wiem niestety co mówię. Gdy bedzie mowic,ze ja uderzylas,to zrob z niej wariatke,kaz udowodnic, powiedz mezowi,ze przeciez w domu byly dzieci i napewno by to zauwazyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem....
ja własnie odchodze od męża! Bo On dawał mi to odczuć podobnie jak i Twoja teściowa, uderzyłam go w twarz, uważam że sobie zasłużył - ma za swoje - nie zasługujesz żeby ktoś Tobą pomiatał, kimkolwiek byś była niezasługujesz sobie na takie traktowanie. Ja nie moge się doczekac jutra, cała moja rodzinka przyjezdza po moje rzeczy i nie moge sie doczekac jak opuszcze ta zlota klatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze prawisz
a jaka była jej reakcja jak jej przywaliłaś? myślę, ze teraz będzie się mścić.... pomysli, ze juz wszelkie granice zostały przekroczone i teraz to tylko wojna na noże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt lustra do autorki
no to pokazałaś klasę :( powinnas ją wyprosić ze swojego domu i dać mężowi do zrozumienia, żeby porozmawiał z matką i kazał się jej odczepić. Wiem, że nerwy, ale to nie powód by podnoić ręce na kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel_iris_31
Swoją drogą Twoj mąż to niezła d**a wołowa. Mój by chyba zabił teściową,gdybym mu powiedziała, że tak na mnie mówi,a nie obracał to w żart i mówił,że taka jest. Ale nic mu nie mowi. Niech ta stara raszpla zobaczy na co Cie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
Powiem Wam tak, nikt ale to nikt nie ma prawa znecac sie nad kims psychicznie ani fizycznie - ale psychiczne znecanie się jest gorsze od fizycznego.... cokolwiek powiecie - znam to lepiej niz ktokolwiek tu obecny. Uwazam ze nic zlego nie zrobilas, twoja tesciowa sobie na to zasluzyla, bedac matka twojego meza nie daje dobrego przykladu. A skoro zalujesz tego tzn. ze jestes dobra kobieta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze prawisz
no, ale swoją drogą ja też uwazam że przgięłaś. mogłas ją nawet wyzwać, wyrzucić z domu (a jak byłas u niej to zabrać dzieciaki i wyjsc), ale uderzenie kogokolwiek to przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt lustra do autorki
moment, dziewczyny. Znamy tylko jedną stronę. Żaden sąd na podstawie jednej strony nie stawia wyroku. Gdyby się włączyła w rozmowę teściowa i mąż - to byśmy mogły tu wydawać wyroki. Takie coś nigdy nie powinno się zdarzyć. Zdaję sobie sprawę, że ktoś może wyprowadzić kogoś z równowagi. Jednak gdy zacynamy przekrazać pewne granice - to świadczy tylko o braku kontroli nad tym co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kajka
To było u teściowej w domu... Uderzyłam ją, potem zabrałam dzieci i poszłam od razu... A co do męża i że ona chce zniszczyć nam związek... To powinnambyła od razu powiedzieć, teraz on się domyśli, że coś kręcę, jak się dowie od teściowej o tym spoliczkowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt lustra do autorki
żałujesz, to dobrze. Jednak miej świadomość, że teraz twoja pozycja zmalała. Mąż pewnie się dowie. Która matka nie powie swojemu dziecku co ją spotkało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
a tesciowa miala prawo jezdzic po tej dziewczynie!? Jej mąż powinien na to pozwalac zeby mamusia mowila co jej sie zywnie podoba!? Boze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kajka
:((((((( Boże, chyba zniszczyłam szansę na szczęśliwe życie... Każde wyjście jest złe... Może powinnam iść do teściowej ją przeprosić... Może wtedy mu nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt lustra do autorki
takie sprawy załatwia się inaczej. Znam tylko wersję jednej strony, więc nikogo tu osądzać nie będę. Pewnych granic się nie przekracza i koniec. Dziewczyna jest na przegranej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecorella
słabo to wszystko wygląda, powinnaś porozmawiać raczej z teściową, wcześniej czy później i tak dojdzie do konfrontacji i sprawa się "rypnie" zadzwoń do teściowej i porozmawiajcie, bez mieszania kogokolwiek do tej sprawy jeśli jest to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt lustra do autorki
teściowa powiedziała co powiedziała, a reakcja tylko utwierdziła ją w tym co myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
Mozesz sprobowac isc do tesciowej i przeprosic ja, ale tez i uzgodnic zeby wiecej Cie nie krytykowala za to jak wychowujesz dzieci - bo gdy bedziesz potrzebowala jej pomocy to sie zglosisz - moze to cos da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaciekawawrona
ja kiedys powiedzialam tesciowej ze moj ma ich wszystkich w dupie bo ona twierdzila ze ja zabraniam mu do nich dzwonic a tak naprawde to ja go zawsze do tego namawialam bo wiedzialam ze ona napewno tak pomysli a on czesto nie dzwonil do nich moj nie byl na mnie zly ale dogryzal mi a po jakims czasie zadzwonil do matki i powiedzial ze jesli nie zaakceptuje jego rodziny to nie ma z nia o czym rozmawiac. Gadaja czasami ale nie tak jak kiedys ja z nia nie mam kontaktu nawet jak tam jedziemy to tylko z nim i z nasza corka a ja juz sie nie licze ale moj ,Mż nie da na mnie nic powiedziec a ja nie chce zeby moja corka cierpiala i nie miala babci wiec to znosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
w koncu to ona wyprowadzila Cie z rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto, nie liczy sie
a moze lepiej by bylo pogadac z mezem i powiedziec jak jego mamusia Cie sprowokowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Nie mów o niczym .Jeśli sama zacznie to powiedz mężowi,że robi ci jazdy,że chce ,żeby wasz związek rozpadł się ,że mówi,że zrobi wszystko aby to osiągnąć .Powiedz,że ci ubliża a ty masz tego dosyć .ńie będziesz do nie chodziła .Powiedz,że bicie nie jest w twoim stylu i ,że ona miesza .Idz w zaparte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×