MOJ PRZYJACIEL NIE AKCEPTUJE MOJEGO CHLOPAKA

Witam drodzy czytacze ______________________ Moje historia brzmi pewnie jak brazylijska telenovela, po nikad moze z mojej strony,ale nie tylko. A wiec jestem jeszcze mloda bo mam 17 lat. Od lat moim najlepszym przyjacielem jest Rafal 19lat (imie zmyslilam ,bo nie chce pisac prawdziwych). Zawsze sie dobrze rozumielismy , czasami az za dobrze ,bo kiedys jego dziewczyna zerwala z nim z tego powodu ,ze on niby zbyt duzo czasu ze mna przebywam i stwierdzila ,ze jej sie wydaje ,ze on cos do mnie ma. W kazdym razie ja do niego czuje tylko przyjazn. Rok temu zrobilam cos czego do tej pory zaluje. Na urodzinach Rafala zbyt wiele wypilam (co do mnie normalnie nie pasuje ,bo wole pic cole niz alkohol) ale jakos w ten dzien mialam dola i sie upilam, no i sie niestety przespalam z Rafalem. To byl moj pierwszy raz. Obiecalismy sobie po tym zdarzeniu ,ze nadal bedziemy tylko przyjaciolmi. Ale od tamtej pory on sie zmienil. Dam wam przyklad: jestesmy na dysce i jakis koles do mnie zagaduje troche natretnie, a Rafal podchodzi do niego popycha go na maksa i na niego klnie cos typu "wypierdalaj cwelu" (co w ogole do niego nie pasuje ,bo jest raczej spokojny z natury i nie przeklina ). I w ogole jest pelno takich sytuacji w ktorych on jest o mnie "zazdrosny". Ostatnio mam od trzech tygodni chlopaka Marcina i Marcin Rafala w ogole nie akceptuje, sadzi ze zbyt wiele czasu z nim spedzam i ze on sie do mnie przymila. Wiem ze Rafal nienawidzi Marcina za to ze jest ze mna razem. Prosze pomozcie ,ja sie boje ze oni sie jeszcze pobija, nie chce stracic ani jednego ani drugiego. Kocham obu ale na inny sposob.