Pierwszy raz

medycyna jest po to zeby pomagac....:D Skoro czytasz to prosze poczytaj wiecej.

to właśnie lekarze nie chcą robić znieczulenia, nawet jak kobieta chce. chyba, że się to wcześniej załatwi kopertą. a znieczulenie nie ma żadnego wpływu na dziecko. tylko w Polsce jest taki sprzeciw dla znieczuleń. w innych krajach je robią rutynowo. w Polsce rutynowo za to nacina się krocze, a za granicą jest poród z ochroną krocza. w Polsce lekarzowi wygodniej jak położy kobietę, potem natnie i jest koniec, a to, że można byłoby jej oszczędzić większej blizny i cierpienia to już go nie obchodzi. Polska to ciemnogród względem innych, bardziej rozwiniętych krajów.

czytałam wystarczająco dużo medycznych publikacji, również zagranicznych jeśli chodzi o porody. mam porównanie jak to jest w innych krajach, a jak u nas. i to wystarczy.

Ja nie miałam żadnego uczucia rozrywania czy pękania. Ani bólu. Jeśli masz takie boleści, może masz wyjątkowo grubą błonę dziewiczą i jest problem z przebiciem. Rzadkie to przypadki, ale się zdarzają. W takiej sytuacji błonę można przeciąć u ginekologa.

ja miałam podobny problem i rzeczywiście lidokaina mnie uratowała. niestety prób było baaardzo dużo, można powiedzieć ze to nie były miesiące, prawie lata. ani alkohol, ani romantyzmy nie pomogły. kupiłam lidokaine i udało się :). nie było fajerwerków, bolało, ale do wytrzymania. wcześniej czułam i ból fizyczny i miałam blokadę fizyczną. ale udało się, w końcu :)