Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja5187

Mam dosyc swojego KUNDLA-oddaje go dzisiaj do schroniska!!!

Polecane posty

Jeżeli zdecydujesz się jednak nie oddawać psa to daj maila chętnie pomogę, podpowiem co i jak robić aby było lepiej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobić jak ma się mądrego
psa,który rozumie co się do niego mówi,wie,że źle robi a i tak nie słucha?Mój wyciąga śmieci z kosza w kuchni,jak jedziemy na większe zakupy[w innych przypadkach zawsze zabieramy go ze sobą]zawsze musi zniszczyć coś w salonie.Pies wie,że źle robi.Zawsze jak wychodzimy rozmawiam z nim,mówię, by nie broił,że tu nie wolno.Czasami się zdarza,że nie nabroi i wtedy stoi w oknie gdy wracamy i się cieszy.Jednak gdy nabroi to nie wita nas w oknie tylko się gdzieś chowa.Zaznaczam pies nigdy nie był bity za to,że nabroił,dostał tylko ochrzan,nie było nagrody za dobre zachowanie.Czasami mam wrażenie,że on to robi na złość,bo go nie zabraliśmy ze sobą.Kochamy tego naszego bandytę ale czasami nam ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie pies robi to, bo wywołuje waszą reakcję;-) gdy zrobi coś takiego nie reagujcie wchodźcie z kamienną twarzą posprzątajcie po kilku tygodniach minie mu brojenie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja5187
pies oddany do schroniska mąż zawiózł go czuje wielką ulgę teraz już nigdy chyba żadnego psa nie wezmę nawet na godzinę ten nam dał w kość nawet synek nie płakał ze oddajemy go spływa mi po plecach co o mnie sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shock .
a ja u mojej 9 letniej suczki odkryłam dzisiaj dużego guza przy piersi ;(( czytałam już w necie co i jak, jestem załamana ;(( w poniedziałek idziemy do weta na badania. Bardzo się boję, kocham tego pieska nad życie ;((( Z jednej strony cię rozumiem, bo tez miałam kiedys takiego nieznosnego psa i wiem jak to jest. Wzieli go ode mnie teściowie mojej siostry na wieś. Tam ma dobrze, dużo sobie biega, mieszka w ciepłej budzie. Obwiniam w sumie siebie, że był taki niewychowany, bo nie miałam czasu go wychować. To był syn tej mojej suczki. Ona jest kochana i bardzo mądra, tylko dla niej poświęciłam mnóstwo czasu na wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walet - M6
psy jak ludzie tez mają cos z psychiką moze on był jakis psychiczny mój kuzyn miał psa a był taki ze atakował i gryzł bez powodu domowników i wszystkich taki agresywny był ale to dziwne bo nikt go nie uczył agrsywnosci lek. weter twierdził ze jest to pies psychiczny i trzeba go oddac gdzies albo uspic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agresja to jest zupełnie inna sprawa!! Alicja nie pisała nic o agresji tylko ewidentnie o tym, że nie potrafili wychować psa i teraz on przez nich cierpi w zimnej budzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×