pokłóciłam się z facetem, poszłam na imprezę i...

...uchlałam się jak idiotka :o a potem poznałam faceta i bawiliśmy się razem całą noc :o niby do niczego większego nie doszło, tańczyliśmy dużo i trzymaliśmy się za ręce, ale i tak czuję się jak szmata :( tak mi głupio!! a najgorsze jest to, że narobiłam mu nadziei, dałam swój nr, a on pisze i dzwoni od rana...i muszę się z nim spotkać, bo zostawiłam na imprezie bluzę, którą on potem zabrał. tak mi głupio, czuję się jakbym zdradziła mojego faceta :( i jeszcze narobiłam nadziei temu nowemu :( kretynka ze mnie

komuś loda zrobiłaś :D

Przesadzasz :) nic się nie stało, nic. Owemu panu podziękuj, ale wprost powiedz, że masz chłopaka

co za różnica co sobei pomysli, olej go, wiedizał ze masz chłopaka, wiec sie z nim nei cackaj tylko olej. nie martw sie neipotrzebnie, nic takieog nei zrobilas

przeciez nic zlego nie zrobilas, jak z tamtym nie spalas to o co chodzi

"trzymaliśmy się za ręce" fiku ta autorka trochę przesadziła z tym wiesz ? przecież miała faceta ?!

Przesadziła z tym, że dała mu swój nr, z trzymaneim za ręce, tak, zdarzyć może sie każdemu, a to był epizod pod wpływem, nie ma co sobei wyrzucać tlyko zapomniec i na przyszlosc nei robic glupot :)

ale ze mnie kretynka... - a gdzie był twój chłopak ? czemu nie poszedł z Tobą na disco ?

teraz musisz się przyznać o tym chlopakowi bo może na przyszłość kiedyś wyjdą na jaw

tylko się wkurzy

przyznaj mu się do zdrady

ale powiedz też że byłaś pod wpływem alkoholu i nie opanowałaś nad sobą i nigdy się nie powtórzy

Nie przejmuj się, nic takiego nie zrobiłaś! To nie zdrada, że z kimś zatańczyłaś, a skąd wiesz co Twój facet robi, skoro jest daleko i się pokłóciliście. Silne emocje do tego alkohol... chciałas na chwilę zapomnieć o problemach. Nie wiń się, bo do niczego nie doszło. Z kolesiem się spotkaj, zabierz bluze i wyjaśnij szczerze sytuacje, zresztą nie łudź się, że on szukał związku na imprezie, niech sobie poszuka gdzie indziej panienki. Chce Cię wykorzystać, skoro wie że masz kogoś i mu to nie przeszkadza.

*już

do zdrady? :D ha ha ha - widac żeś prawiczek Powiedz mu że byłaś an imprezie i tanczyłaś z innym jezeli ci to ciąży :) ale nei spowiadaj się ż etancząc do madoonny trzymałas jeog dłoń itp

Nie zdradziłaś go.

jakiej kurva zdrady, poyebało? :D nie zachowałaś się pięknie, ale bez przesady, Twój facet też zapewne święty nie jest moje koleżanki w związkach tańczą z facetami na imprezach i się nie przejmują, a Ty się zachowujesz jakbyś się z nim przespała :D

czujesz sie jak gówno i masz racje... dla mnie jesteś gównem kobieta, która ma faceta a idzie sama z koleżankami do klubu a do tego bawi się z jakims innym fagasem całą noc to nic innego jak zwykła szmata... chuj ci w dupe kurwo

taniec to nie zdrada (pomijajac taneic erotyczny :D)

To był tylko mały niegrzeczny flirt,nie poszłaś z nim do wyra,nie potrzebnie się zadręczasz.To się często zdarza.

taa od razu szmata i kurva :D kogoś tu poyebało :D a faceci to niby tacy święci, pewnie ten Twój autorko sam nieraz zatańczy z jakąś i się nie przejmuje

nic mu nie mow skoro chcesz sie z nim pogodzić, to po co wprowadzać nowe kłotnie? wazne że Ci głupio i niech to będzie dla Ciebie kara. Mówiąc mu postapisz własnie egoistycznie, bo zrzucisz z siebie i będziesz czuła się super, bo w końcu szczera, tylko że tak naprawdę przerzucisz wszystko na niego. Na serio nic mu nie mów

no tą zdradą to może troszeczkę przesadziłem no ale za trzymaniem za reke z obcym to mnie by wkurwiło na potęgę

to nei byłoby miłe, ale flirt to rzecz ludzka

jeśli Twój facet nie miał nigdy nic przeciw takim tańcom to jest ok. W innym przypadku to ok nie jest i wypada się przyznać. Wymówki w stylu " on pewnie robi gorsze rzeczy" zostawię bez komentarza.

" bo zrzucisz z siebie i będziesz czuła się super, bo w końcu szczera, tylko że tak naprawdę przerzucisz wszystko na niego." mój ulubiony cytat :D

a poza tym autorka na przyszlość niech nie pije w dużych ilościach alkoholu jeśli nie opanuje nad sobą

to teraz masz nauczkę dziewczyno

dziewczyno opanuj sie, nic zlego nie zrobiłaś. zachowalas sie głupio, ale skoro nawet do POCAŁUNKU NIe doszło, to nie masz sie czym przejmować. Ani to zdrada ani nic strasznego , nie masz nawet nad czym rozmyslac. Spotkaj sie, zabierz bluze i powiedz ,ze jestes w porzadku wobec chlopaka, wiec wiecej spotkan nie bedzie i po sprawie. a facetowi nic nie mow, bo po cholere? nie znam osoby, ktora bedac w zwiazku nie flirtowalaby z kims na imprezie czy w sklepie nawet. Flirt - czyt. niewinna rozmowa , zartobliwa, troche z podtekstem, ale z ktorej NIC absolutnie nie wynika to kurde zadna zdrada. juz nie dajmy sie zwariowac...

w końcu nic takiego się nie stało... na następnym razem pomyślisz jak odreagować smutki żeby się nic takiego nie przydarzyło ;) to chyba dobrze że masz wyrzuty sumienia, znaczy że kochasz swojego faceta... !