Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamajki

ospa!!!!!

Polecane posty

Gość mamamajki

Moja 10letnia córka w czwartek dostała ospy. W związku z tym mam pytanie. Czy młodsza(5 letnia) córka napewno teraz, się zarazi czy jest prawdopodobieństwo że nastąpi to później. Wiem w jakim okresie czasu zarażanie występuje itp., ale chciałabym wiedzieć jak przebieg tej choroby wyglądał u mam z dwójką,trójką dzieci. Dodam że gdy córka chodziłą do zerówki też panowała ospa, na zakończenie roku przyszła raptem piątka dzieci. Wtedy moja córka się nie zaraziła, jej siostra też nie, pomimo że codziennie odbierałam starszą ze szkoły razem z małaą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci tak z tą ospa to nigdy nic nie wiadomo :) ja sama nigdy na ospę nie chorowałam chociaż miałam niejednokrotnie kontakt z chorymi a co więcej 3 lata temu mój mąż złapał ospę i ani ja ani córka która miała wtedy 2 latka się nie zaraziłyśmy w przedszkolu u córy była epidemia pod koniec zeszłego roku szkolnego i mała też nie przywlokła więc zależy od organizmu i jego odporności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
Boję się że ze starszą na zwolnieniu ze 2 tyg posiedzę, a zaraz młodza złapie. Wydaje mi się że z jednego źródła doszło do zarażenia także młodsza też powinna być wysypana, ale właśnie, nigdy nie wiadomo kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinia jest,,,
do :P:P:P:P:P pewnie macie dużo przeciwciał bo nie każdy będzie chorował ja miałam tak z różyczką nigdy nie chorowałam mimo że miałam kontakt z chorymi. I jak chcieliśmy się starać o dziecko z mężem lekarz kazał zrobić test na przeciwciała i wyszło ze nie zarażę się nigdy bo mam ich bardzo dużo i dlatego też nie chorowałam na różyczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do opinia jest,,, no bo tak to działa właśnie :) ja tak mam z np toksoplazmozą :) natomiast na gruźlice nie ważne ile bym szczepionek przyjęła i tak przeciwciał zero :D:D:D tak więc nigdy nic nie wiadomo trzeba obserwować dziecko i tyle :) autorko życzę ci by młodsze dziecko nie dostało chociaż wiem po sobie że ile razy mała ma kontakt z ospą to marzę by się zaraziła by mieć to z głowy a tu lipa :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój starszy syn na ospę zachorował przed samymi świętami ,on i połowa jego klasy ,młodszy synek się nie zaraził .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i u mojego syna w klasie u dzieciaków z rodzeństwem było tak że max tydzień później rodzeństwo było już zarażone ,wiem o 3 przypadkach gdzie było rodzeństwo ,ospa może wyjść i po 3 tyg tak mi powiedziała moja lekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinda-Lafirynda
Okres ''wylęgania'' ospy wynosi 14-21 dni. Tak więc-jeden domownik kończy, inny się rozkłada...:( Na dodatek chory zakaża innych już na 2 dni przed pojawieniem się wysypki, więc jeszcze nie wie, że ma ospę...:O No, i trzecia sprawa: ospa jest bardzo zaraźliwa, po kontakcie bezpośrednim możliwość zarażenia wynosi-ponad-99%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza córka chorowała, młodsza nie zaraziła się. Epidemia była w przedszkolu i szkole u nas w maju/czerwcu. Teraz w przedszkolu było jedno zachorowanie i przeszło bez echa, żadne inne dziecko nie chorowało. Tak więc jak to się mówi "na dwoje babka wróżyła". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się od siostry nie zaraziłam. Ale podobno przyniosłam ospę do szkoły i był pomór na pół klasy ;P Za to mnie zaraził syn, on przyniósł z przedszkola, potem poległam ja,a na końcu najmłodszy (karmiłam go jeszcze wtedy piersią, miał ospę 3 dni ;P) Młodsze dzieci były chore później (bo wtedy nie było ich na świecie) dokładnie 2 tyg po synu, poległa córka. I postąpiłam równie lekkomyślnie, jak małżeństwo, które nie poszło z kolejnym dzieckiem do lekarza :] Ale wszystkie moje dzieci miały ospę 3 dni, potem wszystko się tylko goiło..., za to ja nie mogłam się pozbyć tego cholerstwa przez miesiąc :] Za to teraz mam w torebce hascovir 800 ;P bo się boję półpaśca ;P (mam duży kontakt z zarażonymi ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×