Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anitkaaa9900

Czy poswiecic sie dla tesciowej?!Nienawidze jej!

Polecane posty

Gość anitkaaa9900

Tak w skrocie opwowiem wam moja fistorie. 4 lata temu poznałam mojego K. od razu nie zabardzo polubilam sie z jego mamusia, no ale tolerowalysmy się. Po 2 latach zwiazku zareczylismy się i postanowiliscmy wziaśc slub. W zwiazku z tym, że ja jeszcze byłam na studiach, on niezawiele zarabil postanowislismy, że to bedzie poki co cywilny. Rodzice zaproponowali, że dadza mi 40 tys, ale wspolnie z K. postanowilismy ta kaske odlozyc na mieszkanko. Problem pojawil z tym gdzie bedziemy mieszkali. U mnie na 36m z rodzicami bylby maly problem, wiec postanowilismy u jego rodzicow, tak na rok maksymalnie 2 lata, tak zeby dozbierac (wiadomo im wiecej nazbierane tym mniej kredytu). Jego matka od razu przed slubem powiedziala, że nie mamy co na nia liczyc bo ona sama nie ma (no tak rok wczesniej cala kase wywalila na jego siostre kupujac jej 3pokojowe mieszkanko, bo jak mowila :ona taka biedna byla w ciazy, a jej gosciu tez z biednej rodziny i nie maja.. itp) Tak wiec wprowadzilismy sie do niej juz 5 miesiecy temu, ciezko mi bylo, bo mamy odmienne charaktery, wciaz sie wtracala, ale zaciskalam zeby, odliczalam, patrzylam na konto. Miedzy czasie po stazu zostalam przyjeta do firmy do biura, obecnie jestem na okreslonym, z szansa na nieokreslony.. wiec coraz bardziej z mezem zaczzelismy sie cieszyc, ze sa coraz realzniejsze szanse na kredyt i kupno mieszkanka.. Ale kilka tygodni temu pojawil sie problem, tesciowa miala rozlegly zawal, wymaga ciaglej opieki. Na poczatku wzial urlop tesciu, pozniej ja, a nastepnie moja szwagierka, ktorej sie konczy juz macierzysnkie. Pojawil sie problem kto sie nia bedzie zajmowal? Ktos musi zrezygnowac ze swojego dotychczasowego zycia. Szwagierka powiedziala, ze powinnam ja, skoro "wziela mnie pod swoj dach powinnam okazac wdziecznosc". Az sie zasmialam z nerwow. Przeciez wszyscy wiedzieli, ze bedziemy mieszkali tutaj tylko tymczasowo, a sami sie zywimy, do rachunkow tez sie dokladamy po rowno. Maż jest przygnebiony ta cala sytuacja, wie ile dla mnie znaczyly studia, jak zawsze chcialam stac sie niezalezna, pracowac, byc samodzielna. Dlaczego to ja mialabym rezygnowac ze swojego dotychczasowego zycia dla obcej mi kobiety, od ktorej nigdy nic nei dostalam, ktorej nic nei zawdzieczam, ktorej nawet nie lubilam. Rozumiem, moglabym posieciec sie dla bliskiej mi osoby, dla swojej matki, ojca, ale dlaczego mialabym dla niej. Pojawila sie klotnia ktora juz sie utrzymuje kilka dni. Maz stoi za mna, mowi ze to siostra powinna sie nia zajac, ale ona powiedzila ze nie bedzie jej stac na rezygnacje z pracy i utrzymywanie dziecka, tesciu rozklada rece i prosi mnie.. Ale dlaczego ja??? Moze jestem egoista, ale dlaczego to ja mialabym sie poswiecac. Wymusili na mnie zebym to przymyslala, powiedzialam ok, choc powiedzialam ze niech nie licza ze zmienie zdanie. Dzis po pracy przyjechalam do swojego rozinnego domu, nie wytrzymuje juz tam, chcialabym stamtad uciec, ale maz? kocham go, rozumiem tez ze sie martwi o matke. Nie mozemy znalesc rozwiazania tej sytuacji;/ Przepraszam, że tak chaotycznie.. ale jestem bardzo zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiiiurzse
najlepiej mieszkaj sama bez tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaaa9900
Jestem tearz u siebie.. ale to tylko tymczasowe rozwiazanie.. trzeba cos postanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
ja bym sie nie zgozila, owszem pomóc jak najbardziej, ale nie cały czas. Jestes mloda masz fajna prace, wiesz jak dzis ciezko o dobra posade. Tesciowa moze zyc i 20 lat i co bedziesz sie nia zajmowala wbrew sobie. Bedziecie sie wtedy z mezem klocili bo Ty bedzie zla, rozstaniecie sie a Ty zostaniesz z niczym. Nie rób tego, juz lepiej złozcie sie na pielegnarke w ciagu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDAKAKAK
W żadnym wypadku nie zgadzaj się na to :/ powiedz, że musisz pracować, zdobyć doświadczenie, poza tym ona ma córkę;/ niech córka sie nią zajmuje. Dla Ciebie to obca kobieta i nie musisz rezygnować ze swojego życia jej kosztem. Zresztą możecie zawsze wynając opiekunkę - na to samo wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie poswiecaj sie dziewczyno!!! niech sie tesciowa zajmuje tesciu i jego córka, wy tez mozecie pomagac ale nie ze Ty rzucasz wszystko no bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
jak teraz sie zgodzisz, to nigdy nie bedziesz miala normalnego zycia, w ciaze nie bedzie mogla zajsc bo będzie opieka nad teściowa, do pracy nie wrocisz bo nie bedziesz miala gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie to samo pomyślałam
Chyba czegoś nei rozumiem. Teściowa miała zawał a nie udar. To zawale nadal się żyje a nie wegetuje i wymaga permanentnej opieki....poza tym ona ma córkę to obowiązkiem córki jest dbać o matkę. Ty masz się poświęcać ? i niby co ma z tego wyniknąć ? Córka się wykręci od odpowiedzialności bo ma dziecko i ty mieszkasz na miejscu.....im dłużej się będziesz na to zgadzać tym dłużej rodzina będzie żyła w komforcie że tak musi być już zawsze, w efkcie nigdy nei pójdziecie na swoje bo musisz opiekować się sprawną kobietą. Poza tym ona ma jeszcze męża.... Co to w ogóle znaczy poświęcać się ? Za chwile się okaże że nie będziesz mogła planować dzieci bo musisz zajmować się teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ala
Nie nazwalabym tego egoizmem, a instynktem samozachowawczym :). Wedlug mnie masz racje. W zyciu roznie bywa, nie mozesz rezygnowac z samorealizacji dla obcej osoby, bo powiedzmy sobie to szczerze - to jjest obca osoba. Bralas slub z mezem, a nie z jego rodzina. Wynajmijcie opiekunke, rozlozcie koszta na wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki oni w ogóle mają tupet żeby Ciebie o to prosić? Rozumiem jak byście byli 20 lat po ślubie i by wam pomagała, ale tak? Znajdźcie opiekunkę i niech płaci jej mąż i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaaa9900
O opiekunce tez byla mowa, Bo tesiowi do emerytury brakuje jeszcce 8 lat. Zaproponowalam, zebysmy sie podzielili kosztami na 3 czesci. Ale tesciu nei zawiele zarabia, a teraz caly dom bedzie na jego utrzymaniu, a ze szwagierka nei idzie sie dogadac, mowi, że przeciez ma male dziwcko i poki co moze dawac.. No tak poki co.. wezmiemy opiekunke, przestanie odoplacacaci znowu wrocimy do punktu wyjscia. Mi tez by ciezko bylo, mowilam. Mielibysmy dodatkowo kredyt, no i tez chcialabym miec kiedys dzieci, a wiadomo bedziemy rowzniez potrzebowali kaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaaa9900
przepraszam za błędy, ale szybko piszę i jestem bardzo zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie paryżanka...
moja propozycja: maz, corka i syn powinni sie zlozyc na opiekunke i tyle. nie rezygnuj z pracy bo potem bedziesz zalowac. tesc w pierwszej kolejnosci powinien pomyslec o tym, zeby zapewnic tesciowej opieke, a nie wy. stoj twardo przy swoim. wiedza wszyscy jak trudno teraz z praca i nie powinni na tobie niczego wymuszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie możecie jakoś się
podzielić opieką nad teściową? I dlaczego Ty a nie jej syn, czyli Twój mąż?? Od tego ta kobieta ma dzieci i męża, zeby się zorganizowali i opiekę nad nią zapewnili. Porozmawiaj najpierw ze swoim mężem, powinien Cie zrozumieć i poprzeć i niech on rozmawia ze swoją siostrą i ojcem a nie Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie to samo pomyślałam
No nie przesadzaj. Na pewno jej stan nie jest aż taki by wymagała całodobowej opieki, w to już na pewno nie uwierzę. Mieszkasz na miejscu więc chyba z mężem i teściem robicie zakupy, sprzątacie. Nie wiem jeszcze o jakiej opiece czy pomocy jest mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzx
typowa polska ciemnota..nie mogliscie zaczekac do momentu kiedy bylobyw as stac na mieszkanie? kiedy sytuacja bylaby stabilna? normalnym ludziom nie trzeba tlumaczyc ze w zyciu wszystko ma swoja kolej, najpierw studia, praca , mieskzanie...a dopiero slub. lub jak chcecie razem przed mieszkac to mieszkajcie ale ze slubem zaczekajcie. i na dodatek 2 lata???/ tylko 2 lata sie znaliscie, naprawde niedojrzalosc bije na kilometr co do sytuacji to uwazam, ze faktycznie ejst ebznadziejna ale ostatecznie jak widac chyba nie masz wyjscia. studia nie zajac, nie uciekna, zawsze mozesz wrocic, to zadna tragedia. jestes mloda zycie przed toba. chyba nie oczekujesz od siostry z zdzieckiem ze rzuci wszystko i zaryzykuje przyszlosc dziecka, bo panience nieodpowiedzialnej zachcialo sie slubu szybko i teraz nie chce poniesc konsekwencjo swojego wyboru. ciezko mi by bylo podjac te decyzje ale zgodzilabym sie ostatecznie na zajecie sie tesciowa. mysle ze koniec koncow ty jestes w najodpowiedniejszej sytuacji by przejac role opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ala
Tak wogole, to jest przede wszystkim problem tescia - Twoj najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie paryżanka...
wynajmijce opiekunke, a tesciowi mozecie pomagac przeciez w domu, a i corka tez moze w weekendy przyjezdzac i jakies pranie lub sprzatanie zrobic. nie daj sie uwiazac na sile, to nie jest twoj obowiazek, to twoja wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie to samo pomyślałam
Dziwną masz tą rodzinkę, oczekuje że zrezygnujesz z pracy i zajmiesz sie teściową a potem co ? zostaniesz bez źródła utrzymania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
a tesciowa pracowała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patriotka Gosia
a teścia lubisz? dom teściów jest na kogo:P? ja bym się tą jędzą mimo wszystko zaopiekowała-tak dla siebie , nie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaaa9900
Mąz jest po mojej stronie, ale jest rozdarty bo nie widzi wyjścia. Teściu prosi mnie, bo widzi, że na córke nie ma co liczyc (no tak sie odplacila, za ich dobroc), ze szwagierka nie idzie się dogadac. Moja mama podpowiada mi, żeby sprzedali swój dom, maja wokół troszke ziemi i niech kupią małe mieszkanko gdzieś na obrzeżach, nawet będzie lepiej jak zamieszkają w mieście, bliżej opieka medyczna itp. A pieniązki, które zostaną ze sprzedaży w zupełności wystarczą na opieke nad nią. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadinka11
Kochana to nie ejst Twój problem... teściowa teściową, ale tak jak piszesz - TY jej nic nie zawdzięczasz, nic Ci nie dała, nie wychowywała Cię, to nie ejst Twoja mama, która się wiecznie martwiła i pewnie martwi o Ciebie itd. To nie ejst Twoja rodzina - ja mam takie podejście. Moja teściowa mimo, że nie sprawia mi przykrości ani nic to nie poświęciłabym dla niej swojego życia. To nie moja amtka!! Tym bardziej, że różnie w życiu bywa i co zrobisz jeśli Ci się przestanie układać z mężem i się rozstaniecie? Nikt Ci wtedy z tamtej rodziny nie pomoże każdy się wypnie i każdy zapomni jak wiele poświęciłaś. Taka jest prawda. Liczyć i poświęcać się można tylko dla swojej prawdziwej rodziny a nie rodziny chłopaków, narzeczonych czy mężów, bo śluby w dzisiejszych czasach nic nie znaczą. Nie ulegaj, bo będziesz zawsze żałować. Najlepiej odmów, wyprowadźcie się i odetnijcie na jakiś czas aż emocje wszytskim opadną. Dobrze, że mąż Cię wspiera. Uwierz mi, nie ulegaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ala
a idac dalej tokiem myslenia xzx jak juz i tak bedziesz siedziala w domu z tesciowa to przy okazji mozesz zajac sie dzieckiem bratowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
a co coreczce tesciowej ktora nie miala mieszkania sexu sie zachcialo i jest dzidzius to odpowiedzialna osoba??? pytanie do xzx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugdhiygdd
w zyciu sie nie zgadzaj! nie poswiecaj zycia obcej kobiecie staniesz sie sfrustrowana i zgorzknaila stracisz prace, pozniej, meza nie bedziesz miala kasa i bedziesz musiala sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie to samo pomyślałam
Albo to prowokacja albo nei wiem Pytałam w jakim stanie jest teściowa, nie odpowiedziałaś.... Niby na czym ta twoja pomoc ma polegać ? na prowadzeniu za rączkę i czytaniu gazetek ? zakładam że skoro tam mieszkasz to i tak robicie zakupy, pierzesz, sprzątasz i gotujesz od czasu do czasu..... to niby co teraz ma się zmienić ? no chyba że do tej pory ty tam tylko mieszkałaś a wszystko robiła teściowa i teraz się oburzasz że masz zachowywać się jak gospodyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ala
*mialo byc szwagierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkaaa9900
Dom teściów jest na teściów.. Był ten temat poruszany co z domem, skoro jego siostrze kupują mieszkanie, ale teściowa powiedziala, że nie bedzie wybiegała tak daleko w przyszłośc, i że będzie miala przecież wnuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×