Nie umiem się ubrać. Wyglądam nudnie, staro, nijak

Mam 25lat, chce wygladac jak mloda dziewczyna a nie 'stara rura' . Slyszalam juz rozne opinie i wychodzi na to, ze wygladam jak typowa katoliczka z oaz albo kobita po 30stce zmęczona nianczeniem dzieci i męzem. Eh podswiadomie ubieram sie tak, by wtopic sie w tłum. Boje sie wyrozniac, nie wiem jak dobierac kolory i ciuchy by wygladac mlodo i seksownie. Wysoka, szczupla ,ciemne wlosy, szare oczy, jasna cera ...co radzicie?

up

Brunetka i jasna cera to podobno typ urody "pani zima". Tu masz kilka informacji co polecają styliści: http://www.we-dwoje.pl/alfabet;modnej;pani;zimy,artykul,10659.html Zmieniaj styl powoli. Jeżeli teraz chcesz się wtapiać w tłum to znaczy, że pewnie ubierasz się w stonowane, szaro-bure kolory. Zmień to wprowadzając powoli kolorystyczne akcenty - t-shirt, apaszkę, baleriny. Kup sobie: - rurki (obecnie na topie) - w Orsayu są świetne w chabrowym kolorze (do nich będzie ci pasować wszystko) - marynarkę z wywiniętymi rękawami (wywinięcie jest z reguły w jakimś fajnym kolorze) - legginsy (o ile figura ci pozwala) - pasuje do nich wszystko: tuniki, mini, długie swetry, fajnie wyglądają zarówno do kozaków jak i balerin

Przede wszystkim skup się na swoich zaletach i je podkreślaj - niewiele zmienisz w sposobie ubierania bez nabrania pewności siebie. Jeżeli nie umiesz spojrzeć na siebie obiektywnie poproś koleżankę. Nie chowaj się w workowatych swetrach, ale zamaskuj wady figury.

a ja się zawsze wyróżniam, nie umiałabym się wtapiać w tłum, od razu mi się humor psuje. musi byc inaczej i bardzo kolorowo ostatnio:P a jak sie ubierasz?

zależy:P 50% moich ciuchów jest też z lumpa, mam szczęscie do unikatowych perełek:)