Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość doloressssa

słoiczki - króre najlepsze? Bobovita, hipp czy gerber

Polecane posty

Gość doloressssa

według Was i Waszych dzieci, co im najlepiej smakuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
mówię według siebie, bo moje dziecko je wszystko:P Hipp jest najlepszy ale i najdroższy. Potem bobovita na koncu gerber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doloressssa
..........mamasmyka, a próbowałaś osobiście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewidoczny dla innych
Moje dziecko najchętniej je Gerbera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
wszystkie :D i kolejność się nie zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
ale każde dziecko jest inne i ma różne smaki:) babydream też próbowałam, ale tylko deserki. i są po gerberze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doloressssa
moja córcia skończyła 4 miesiące i czas na inne jedzonko, jest na mm, najlepiej jak dam jej do spróbowania wszystkich, niech sama zadecyduje co lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
ja zaczynałam od deserków bobovity. cenowo OK i smakowo też. także polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
doloressssa „słoiczki - króre najlepsze? Bobovita, hipp czy gerber według Was i Waszych dzieci, co im najlepiej smakuje ?" Hej, Trochę dziwię się, że stawiacie na słoiczki, przecież można spokojnie samej zrobić dobre i zdrowe przecier, zupki i papki dla malucha, fakt, że trochę z tym pracy jest, ale przecież to dla dobra i zdrowia naszego malca, a wydatki zupełnie inne :) Sama często zastanawiam się jak i czym karmimy swoje dzieci, co im dajemy do jedzenie i dlaczego, wiem, że takie słoiczki to nie zbrodnia, zresztą czytałam ostatnio na www.witalnamama.pl jak nie zwariować w sprawie odżywiania malca, i powiem szczerze podziwiam wszystkie kobiety, które dają sobie z tym wszystkim radę i które nie panikują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwd
Mojej też smakuje najbardziej Gerber. Rzadko kupuję inne bo nie mam gwarancji że zje. Potulanka, nie ma sprawy, chodź mi gotować jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
a z czego mam mu robić deserki?z bananów z biedronki? czy indyka z reala? weź się zastanów. nie mam dojścia do ekologicznych warzyw ani owoców. poza tym nie ma sezonu. poza tym co Cie interesuje co ja daje mojemu dziecku? owszem dostałam kiedyś kurczaka ze wsi to gotowałam obiadki. ale teraz nie mam. nie bede dawać na szprycowanego mięsa hormonami- to chyba gorsze niż słoik:o i uwierz mi nie panikuje.w ogole nie wiem dlaczego miałabym panikować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
wddwd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijaaaaaaaaaaaam
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie jestescie leniwe
moje dziecko ma prawie 2 lata i nie zjadlo jeszcze ani jednego sloiczka. myslisz ze jest w nich ekologiczna zywnosc?? jedz na slask, tam kolo ogromnych kopalni sa pola "ekologicznych"marchewek, zobacz jakie swinstwo dajesz dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama smyka
pewnie po co ruszyc doope i zrobic dziecku jedzenie jak mozna dac swinstwo z sloiczka, ktore jest gorsze niz banany z sloiczka i kurczak z realu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
wddwd „ Mojej też smakuje najbardziej Gerber. Rzadko kupuję inne bo nie mam gwarancji że zje. Potulanka, nie ma sprawy, chodź mi gotować jak chcesz." Hihihih, jasne, tobie? Czy twojemu dziecku, bo nie wiem jakie zakupy zrobić :) Tak poważnie, to zdaję sobie sprawę, że gotowanie wszelkich zupek i papek to strasznie uciążliwa robota ale czy naprawdę nie gotujecie takich rzeczy chociażby od czasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
..........mamasmyka. „ a z czego mam mu robić deserki?z bananów z biedronki? czy indyka z reala? weź się zastanów. nie mam dojścia do ekologicznych warzyw ani owoców. poza tym nie ma sezonu. poza tym co Cie interesuje co ja daje mojemu dziecku? owszem dostałam kiedyś kurczaka ze wsi to gotowałam obiadki. ale teraz nie mam. nie bede dawać na szprycowanego mięsa hormonami- to chyba gorsze niż słoik i uwierz mi nie panikuje.w ogole nie wiem dlaczego miałabym panikować" Nie wiem dlaczego odpowiadasz z taką złością Ja tylko pytałam z ciekawości Czy skoro stać cię na słoiczki to nie masz pieniędzy na mięso albo ekologiczne warzywa i owoce, zresztą nie wiem dlaczego sugerujesz, że mięso kupowane w biedronce czy realu jest niezdrowe? Sklepy jak sklepy, jak myślisz, że na bazarze kupisz inne mięso, warzywa czy owoce to masz rację inne bo zdecydowanie droższe, ale pewnie niczym więcej się nie różnią Nie wiem czy kupne mięso jest aż takie straszne jak piszesz a przynajmniej czy są gorsze od słoiczków? Może się mylę Jak nie panikujesz to ok, podziwiam wszystkie mamy, które nie panikują przy karmieniu tak jak napisałam wyżej, bez urazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doloressssa
ugotowanie marchewki na parze nie jest dla mnie problemem, ale po pierwsze nie mam dostępu do ekologicznych warzyw, a po drugie ta marchew teraz to już taka mało wartościowa. A może mrożoną gotować? chyba wartościowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potulanka
jaki to ptoblem ugotowac wiecej rosolu i z niego przez 3-4 dni robic rozne zupki?? :) troche checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaaaaaaaqs
Potulanka Ja jednak myślę, że nawet te mamy co dają słoiczki z czasem same coś upichcą :) A powiem Ci, że mi z powodu podejrzenia alergii kazano nawet dawać jedzenie ze słoiczków. Szczerze mówiąc to wątpię, że gotowanie wychodzi taniej, poza tym tu nie chodzi o oszczędzanie, ja nie mam zaufanego dostawcy warzyw i mięsa... Ja mam swoje ulubione smaki jeśli chodzi o Bobovitę i Gerbera, z Hippa najmniej mi smakuje. A jak mi smakuje to moje dziecko dokładnie chyba ma smak po mnie :D bo najchętniej je to właśnie co mi smakuje, więc kupuję pewne zupki i teraz dodaję coś do nich co sama ugotuję, bo jest już po roczku. Nie wiem czemu też, ale jak jej dam cały obiad zrobiony przeze mnie to zje pół porcji, a ze słoika całość ehehehhe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doloressssa
zupki na rosole to można dawać starszemu dziecku, a nie takiemu 4 miesięcznemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
doloressssa „ ugotowanie marchewki na parze nie jest dla mnie problemem, ale po pierwsze nie mam dostępu do ekologicznych warzyw, a po drugie ta marchew teraz to już taka mało wartościowa. A może mrożoną gotować? chyba wartościowsza." Jak mam być szczera to obawiam się, że ekologicznych warzyw już nie ma, a jeśli są to tak naprawdę niewiele różnią się od tych mniej ekologicznych może i jestem w błędzie, ale w dzisiejszych czasach jakoś nie widzę szans na zakupienie ekologicznego jedzenie, rynek zbyt wąski i zbyt drogi. Ja nie neguję słoiczków, tylko pytam czy od czasu do czasu nie można ugotować czegoś samej. Skora wszyscy jemy takie mięso, warzywa i owoce i nic nam nie jest to czy rzeczywiście naszym dzieciom stanie się jakaś krzywda i będzie to dla nich szkodliwe? Czy te produkty aż tak bardzo różnią się od tych które stosuje się do robienia słoiczków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doloressssa
Potulanka, myślę, że masz dużo racji, każda z nas chciałaby dla swoich pociech jak najlepiej. Pewnie już nie ma ekologicznych warzyw, wszędzie pełno chemii, niby zdrowa marchewka, a w środku cała tablica Mendelejewa :) . Ja jestem w domu, mam czas i chęć, żeby coś dziecku ugotować, ile to znowu roboty, blender i szybciutko jest obiadek. Ale słoiczków nie neguję, niech i tego spróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
magdalenaaaaaaaaaqs „ Potulanka Ja jednak myślę, że nawet te mamy co dają słoiczki z czasem same coś upichcą A powiem Ci, że mi z powodu podejrzenia alergii kazano nawet dawać jedzenie ze słoiczków. Szczerze mówiąc to wątpię, że gotowanie wychodzi taniej, poza tym tu nie chodzi o oszczędzanie, ja nie mam zaufanego dostawcy warzyw i mięsa... Ja mam swoje ulubione smaki jeśli chodzi o Bobovitę i Gerbera, z Hippa najmniej mi smakuje. A jak mi smakuje to moje dziecko dokładnie chyba ma smak po mnie bo najchętniej je to właśnie co mi smakuje, więc kupuję pewne zupki i teraz dodaję coś do nich co sama ugotuję, bo jest już po roczku. Nie wiem czemu też, ale jak jej dam cały obiad zrobiony przeze mnie to zje pół porcji, a ze słoika całość ehehehhe" Też myślę, że większość mam gotuje chociaż od czasu do czasu dlatego nie wiem skąd to ogólne oburzenie :) Jeżeli dziecko jest alergikiem to nie mam absolutnie żadnych wątpliwość i dawanie jedzonka ze słoiczka jest w takim przypadku praktycznie jedynym właściwym rozwiązaniem. Piszesz o zaufanym dostawcy mięsa i warzyw a czy to co jest w słoiczkach jest ok. i temu aż tak bardzo ufasz? No nie popadajmy w skrajności, że mięso i warzywa dostępne na rynku dorosłym nie szkodzą i są ok. a dla dziecka już się nie nadają Skoro twoje dziecko je pół porcji twojego obiadu a ze słoika całość to chyba już się przyzwyczaiło do takiego rodzaju jedzenie, ciekawe co będzie później, czy uda ci się go przestawić na gotowane przez ciebie jedzonko czy też wiecznie będzie chciało papu ze słoiczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potulanka
doloressssa „ Potulanka, myślę, że masz dużo racji, każda z nas chciałaby dla swoich pociech jak najlepiej. Pewnie już nie ma ekologicznych warzyw, wszędzie pełno chemii, niby zdrowa marchewka, a w środku cała tablica Mendelejewa . Ja jestem w domu, mam czas i chęć, żeby coś dziecku ugotować, ile to znowu roboty, blender i szybciutko jest obiadek. Ale słoiczków nie neguję, niech i tego spróbuje." Ja też słoiczków nie neguję, trochę może się nieraz dziwię, że niektóre mamy non stop karmią swoje pociechy takimi słoiczkami, nie wierzę, że jest to zdrowsze od gotowanego jedzenia, trochę mi to wygląda na oszczędzanie czasu i pójście na łatwiznę, ale może się mylę W każdym bądź razie uważam, że wszystko jest dobra - ale z umiarem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktore najlepsze? zadne! najlepiej samemu gotowac, tj dla dziecka najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
jak dla mnie Hipp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenaaaaaaaaaqs
Potulanka Moja ma problem z gryzieniem jeszcze, ona by wszamała wszystko, ale jak ja jej zrobię "papkę" z tego co ugotuję to ona tego nie chce zbytnio, a do naszego talerza się rwie... Po prostu musi przejść na gryzienie i wtedy słoiczki weg :) Je już biszkopty, bułki, pierniki, ale to się rozmamla jej i ładnie połknie... a jak chcę jej dać mięska do pogryzienia to już jej nie wychodzi. Myślę, że nie będzie problemu z odstawieniem słoiczków, bo przecież każdego posiłku nie je ze słoiczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........mamasmyka.
OK. ale co? myślicie, że nie gotowałam?????????do cholery? poszłam do najdroższej masarni w okolicy. kupiłam pięknego fileta z indyka. w warzywniaku marchewkę , pietruszkę itd. mały dostał takich odparzeń na tyłku, że walczyłam. z nim 5 dni. po słoiku nigdy mu nic nie było. ale pomyślałam, że to może zbieg okoliczności. ale nie. za każdym razem dostawał mega odparzeń i kwaśnych kup. nigdzie nie napisałam, że mnie nie stać. wcale nie uważam, że gotowanie jest pracochłonne. a banana i jabłka z biedry też dostaje. ale teraz jak jest starszy... jak zaczęłam wprowadzać nowe jedzenie to raczej bym się nie odważyła:) i przede wszystkim nikogo nie oskarżam. mały dostaje nie tylko słoiki przecież:)kisiel, budyń, ryż z jabłkiem i biszkoptami, kaszkę manną z sokiem malinowym itd. bez przesady dziewczyny. nie wiem czemu niektóre mamy się tak pieklą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×