Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kopytek

czemu tak sie kurde dzieje-zrobilam sobie smaka na kopytka-jakis temat tu

Polecane posty

Gość kopytek

byl a ze ich nie umiem zrobic to sie wkurzam-pytam wiec was drogie mamy bo znacie sie bardziej na tym niz na ogolny bym miala isc-ze wszystko ciasto jest ok jak je kroje a jak do wody wrzucam to sie rozlaza-nie umiem robic ani ciasta na pierogi ani kopytek ani nalesnikow-te 3 rzeczy mi nie wychodza a umiem ogolnie gotowac no nie wiem co zle robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
jak ja robie koppytka sa zawsze pyszne,cchesz przepis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
oczywiscie ze chce,nawet na pyzy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
gotujesz kartofle bez soli,pozniej je potluczesz i cale ciasto uformujesz na rowno w jakiejs misce.Dzielisz je na cztery czesci,jedna wyciagasz,wsypujesz do niej maki ziemniaczanej (nalepiej skrobia ziemniaczana ,na niej najlepiej wychodza) maka pszenna tylko poprusz cale kartofle ,dodaj jajko jedno,lyzke stolowa masla i wszystko wymieszaj.Pozniej kulaj kopyta i gotuj w osolonej wodzie.Mi zawsze wychodza i cala rodzina z apetetem zajada :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy kopytkach jest jedna prosta zasada :) wyciągasz 1/4 ziemniaków które masz na nie przeznaczone i to miejsce uzupełniach mąką :) dodajesz jajko i sól i robisz ciasto aaa i te odłożone ziemniaki też dodajesz :) w takiej proporcji 1:4 nie mają prawa się rozwalić :) a co do ciasta na pierogi to używaj przegotowanej ciepłej wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
jak ciasto sie za bardzo klei to dodaj troche maki ziemniaczanej.A ty jak robilas ze ci nie wychodzily?Pyzy nigdy nie robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to posłuchaj starej baby
:D rozgnieciesz ziemniaki przez praske do miski .Wygładzisz ładnie ,ugnieciesz w tej misce i zrobisz tzw krzyż -czyli podzielisz to w misce na 4 czesci . I 1 czesc wyjmujesz ,dokładnie aby została pusta dziura az do dna miski to miejsce zapełniasz maką...do tego dobrą szczypte soli jajko i 1 łyżkę mąki ziemniaczanej .Mieszam i zagniatam w misce a potem na stolnicy jak sie lepi to podsypuje maką i dalej juz wiadomo wałeczek ,spłaszczam nożem ,kroje kopyta i na wrząca wode az nie wypłyną po minutce wyciągam ...do tego jakiś sosik np na rosole ,kapusta kiszona i smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie jak koleżanka powyżej, z takiego samego ciasta robię kluski śląskie :). Do ciasta pierogowego dodaję jajko i jedno żółtko, trochę oleju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do izaaaaaaa podałaś przepis na kluski śląskie a nie na kopytka :P przepis jest identyczny z tą różnicą że do śląskich mąka ziemniaczana a do kopytek pszenna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
zapomnialam te odlozeone ziemniaki tez potem dodajesz,jak wsypiesz tam skrobi do dziury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
ja zawsze robie tak samo jak kluski slaskie i sa pyszne kopytka :) tylko maja inny ksztalt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nie znam się ale podniosę topik. Mnie dziś znienacka naszedł apetyt na rybę. Zupełnie to bez sensu bo za rybami nie przepadam. Ale dobrze, dziecko skorzysta choć podobno dzieci nie powinny jeść smażonego a ja nie umiem inaczej... Chyba na wiosnę organizm domaga się odmiany. A może w folii upiec? Wyjdzie smacznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to posłuchaj starej baby
dokładnie ja tez daje mąke pszenną :) a ziemniaczanej tylko odrobine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
z pszennej sa slodkie bardziej,ja robie na ciescie z ziemniaczenj,lepiej smakuja do sosiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to posłuchaj starej baby
moje dzieci rybe jedzą tylko w cieście niestety innej nie ! Szkoda ale nic nie poradze .Czesto robie mirune .Na sicie obsypuje przyprawa do ryb i w misce robie mąkę z wodą ! BEZ JAJKA ,MLEKA I TAKICH TAM RÓŻNYCH ... woda i mąka o konsystencji ciasta nalesnikowego do tego ciasta daje jeszcz przyprawy do ryb i zanurzam każdy kawałek w ciescie i na głeboki baaardzo mocno rozgrzany olej i tak na złoto . Ja osobiście wole pieczona ale na papierze w piekarniku posypaną ziołami z połóweczkami kartofli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W folii robię tak. Rybę, każdy kawałek osobno, układam na folii aluminiowej, dodaję masło, polewam sokiem z cytryny, dodaję pietruszki, pieprz cytrynowy, sól. Zawijam w takie papilotki, układam na blasze i zapiekam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
no ja to robilam na pale czyli ugotowane ziemniaki przez praske jajko przypawy maka przenna ale nie dzielilam na 4 czesci dziekuje wam za rady a mozecie na pierogi podac? bo farsz to umiem ale ciasta oczywiscie nie...i moze na jakis sosik? maz bylby zachwycony bo dawno nie jadl. oczywiscie mojego nigdy bo wyrzucalam z placzem ze znowu gowno wyszlo doslownie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
o i wezme zeszycik i bede zapisywac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Ojej, jakie fajne pomysły. Niby proste a apetyczne. Jednak trochę bym się obawiała realizować. Zawsze dotąd jak coś piekłam, to w brytfance, chyba że jakieś gotowe frytki do podpieczenia. To można tak po prostu rozłożyć papier do pieczenia czy folię? Dzięki! Kopytek, sorry że wcięłam się w topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
a leniwe to sa wtedy jak sie tylko ser bialy dodaje czy cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś właśnie zrobiłam kopytka :D, dwa dni wcześniej robię obiad z ziemniakami i gotuję ich trochę więcej. Na trzeci dzień uzbiera się ilość ziemniaków akurat na kopytka. Ziemniaki mielę w maszynce na średnich oczkach, dodaję mąki tyle garści co jest garści ziemniaków (praco-chłonniejsza metoda, ale zawsze wychodzą idealne) i 1 jajko. Dziś do nich jest sos z pieczarek, cebuli, śmietany i natki pietruszki. Skromnie, ale pysznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to posłuchaj starej baby
a ja znowu do pierogów nie dadaje absolutnie żadnego jajka!!! Wsypuje do miski mąkę,porządną szczypte soli ,troche oliwy ,zamieszam łyżką i mocno ciepłą wodę leje powoli i porcjami .Cały czas mieszając ręką ...na wyczucie z tą wodą .:) Potem w tej misce zagniatam jedną kule ,wywalam na blat i wtedy porządnie wyrabiam az będzie elastyczne .Po tym całym wyrabianiu kula ciasta zostaje na blacie i przykrywam ją ale nie zadną ściereczką tylko miską -tak zwykłą miską.Ciasto musi "odpocząć" pare minut . Potem jak wyjmiesz je z pod tej miski będzie aksamitnie gładkie!:D W moim domu ani mama ani babcia nie dodawała nigdy do pierogów ruskich jajka -natomiast do pierogów z owocami owszem. wypróbuj a zobaczysz ,że ciasto cie nie zawiedzie !🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to posłuchaj starej baby
a i taka ciekawostka jeszcze : nigdy nie wykrawam tych kółek szklanką czy coś takiego nie nie ...potem zebrane na powrót ciasto robi sie coraz twardsze i nie jest smaczne ... Odrywam kawałek z kuli ciasta i kręce wałek jak na kopytka ,potem nożem odcinam kawałek i w palcach rozpłaszczam i wałkuje na stole i tak po kolei ,,,,czas robienie i klejenia skraca sie do minimum 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytek
no to posłuchaj starej baby-dzięki naprawdę:) zaraz wstawię ziemniaki i poczekam aż ostygną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt, moja babcia i mama też nigdy nie dawały jajka do ciasta na pierogi, robiły w ten sam sposób i zawsze są pyszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×