Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiki3026

Błagam pomóżcie!!!

Polecane posty

Gość wiki3026

Mieszka z nami syn przyrodniej siostry męża. Dziecko ma 12 lat. Decyzję o jego zamieszkaniu z nami podjęłam sama, więc powinnam siedzieć teraz cicho. A prawda jest taka, że nie mam już siły. Dziecko zmieniło nasze życie o 180 stopni. Pracę musieliśmy poustawiać tak, żeby ktoś był cały czas w domu. A więc mąż w pracy ja w domu - on w domu ja w pracy. Żadnej pomocy finansowej od nikogo. Więc co się z tym wiąże- nadgodziny. Sprawa do sądu złożona ponad pół roku temu i nic. Musieliśmy wynająć większe mieszkanie, żeby miał swój pokój. Nasze życie małżeńskie legło w gruzach. Jesteśmy tak zmęczeni, że nawet ze sobą nie rozmawiamy. Jak w końcu uda nam się razem mieć wolne to mały od rana siedzi nam na głowie. Wszystko dla niego robimy, nasze sprawy i problemy zeszły na dalszy plan. Zaczynam myśleć o tym, żeby się wyprowadzić. Dziecko w domu miało okropną sytuację, a co za tym idzie jego instynkt samozachowawczy na najwyższym poziomie. Jak coś powie to włosy dęba stają na głowie. We wszystkim widzi interes. Jak mamy z nim pracować, żeby się zmienił i nauczył się szacunku do ludzi i jak postępować, żeby zniszczyć w nim to cwaniactwo. I najważniejsze moje pytanie: co ja mam zrobić, żeby darzyć go jakimiś uczuciami, bo na chwilę obecną mam go tak dość, że wolałabym, żeby poszedł do domu dziecka niż mieszkał z nami, ale wiem, że wtedy to zniszczę mu życie. Pomóżcie proszę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamili
cóż ci można doradzić dziewczyno... spróbujcie terapii rodzinnej, bo Cie to zagryzie... sama nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniaaaaa
Dla małego proponuje psychologa. No a po za tym radziłabym częstsze wyjscia z domu do ludzi. Dziecko ma dopiero 12 lat, więc jeszcze ma czas żeby się nauczyć dobrych manier i zachowania w towarzystwie. Jeżeli macie znajomych z dzieckiem w jego wieku, to bardzo by było dobrze, gdyby dzieci się zakolegowały. Zmiana towarzystwa również jest najlepsza. Mój brat mając lat 14 zachowywał się okropnie, blużnił na mamę, na babcie pluł, nie słuchał się. Mama poszła z nim do psychologa, zmienił towarzystwo i dopiero wtedy zaczęło pomagać. Postaraj się zrozumieć chłopaka, miał ciężko w życiu. Dużo z nim rozmawiaj. Zapisz go na jakieś zajęcia integracyjne, wsród innych dzieci. Przyuważ co go interesuje, jeżeli kręci go piłka nożna, to zapiszcie go gdzieś do klubu. Dzieciak jest po przejściach, postarajcie się go zrozumieć i dać mu czas. Jest w nowym miejscu bez rodziców. Jak zacznie realizować swoje zaiteresowania, Ty wraz z mężem zaczniecie mieć czas dla siebie, bo wtedy kiedy chłopak będzie na treningu piłki, Wy zjecie obiad we dwoje. Cierpliwości kochana. Powodzenia i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szesc i pol
czy dobrze rozumiem- czekacie na decyzje z sadu rodzinnego o?... o przyznanie statusu rodziny zastepczej czy adopcje? Jesli rodzina zastepcza powinniscie chyba miec jakies kursy, wsparcie psychologa, zeby radzic sobie z trudna sytuacja. Powoli powinniscie pouladac sobie zycie, nie wychowujecie dziecka od malenstwa, wiec nie mieliscie czasu na oswojenie sie z nowym obowiazkiem, organizacje czasu w taki sposob, zeby dziecko widzialo wasze zaintere4sowanie, ale i zebyscie mieli czas dla siebie. Wyzej padla dobra propozycja- wsparcie psychologa nie tylko dla chlopca, ale i dla was, bo jestescie w rownie trudnej, jak on, sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
To jakiś koszmar po prostu - dawno powinniście mieć zapewnioną opiekę psychologa, bo sami raczej ciężko będzie, abyście dali radę mu i sobie pomóc. Może pedagog w szkole by coś pomógł? Poza tym dobrze byłoby zapisać go na jakieś zajęcia pozalekcyjne, basen, czy co tam by go interesowało. I trzeba dać sobie dużo czasu na opanowanie całej tej sytuacji. Ale życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szesc i pol
http://www.wcpr.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=61&Itemid=60 poczytaj o rodzinach zastepczych, maja one wsparcie psychologow, szkolenia pomagajace radzic sobie z nowa sytuacja, tytm bardziej z trudnymi sytuacjami. Mozna rowniez ubiegac sie o wsparcie finansowe, bo jako spokrewniona rodzina zastepcza nie otrzymacie za to wynagrodzenia, ale na wasz wniosek, mozecie sie o to ubiegac. Patrz tez tutaj: http://rodziny.interwencjaprawna.pl/prawo/informacje-prawne/opieka-zastepcza/#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ma 18mc
pracuję z trudną młodzieżą i powiem tak: w trym kraju nie ma pomocy dla takich rodzin jak wasza. Mam ucznia 16latka, którego od dwóch lat wychowuje ciotka (mama alkoholiczka), chłopak zmienił kobiecie życie w koszmar, rozwalił jej relację z własnymi dziećmi. Nie zazdroszczę Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami nie dacie rady poukładac w głowie 12 latkowi, tu potrzebna jest terapia ze specjalista .... niestety. swoją drogą co cię podkusiło zeby pakować sie w taką odpowiedzialność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki3026
Poważnie mówię.żadnej pomocy z nikąd. żaden psycholog z nami nie rozmawiał, w szkole powiedzieli, że jest dużo takich dzieci i mamy czekać. Jak się zwróciliśmy o pomoc do opieki to nawiedzili całą moją rodzinę. Podkerślę MOJĄ rodzinę a nie mąża, że mają nam pomóc. Po pół roku próśb telefonów i wizyt tam przyznali nam jednorazową pomoc 200 zł. Mały chodził na zajęcia przez dwa miesiące i mu się znudziły.a co mnie podkusiło? Litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
ja tu widzę terapię dla całej rodziny, a w szczególności dla dziecka- są takie zajęcia terapeutyczne z reguły odbywają się w większych miastach. Nie dacie rady samy, musi wam ktoś pomóc, podpowiedzieć jak postepować z tak trudnym dzieckiem, które ma już swoje przyzwyczajenia i wpojone wzorce z biologicznej dysfunkcyjnej rodziny. Takie zajęcia odbywają się m.in. dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, a on jak najbardziej się kwalifikuje. ehhh życzę cierpliwości, siły i powodzenia! trzymaj się mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki3026
Tylko niestety kobietki pomoc taka należy się zawodowym rodzinom zastępczym a nie nam rodzinie. Gdzie dla mnie ten mały nie jest żadną rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
nie prawda. Moja kuzynka chodzi na zajęcia terapeutyczne dla DDA, one są bezpłatne i mówila mi że podobne zajęcia (inny profil oczywiście) są dla dzieci dysfunkcyjnych. Musisz popytać w twoim mieście czy nie prowadzą takich zajęć. Są to zajęcia dla wszystkich którzy takiej pomocy potrzebują i jej wymagają, a nie tylko dla rodzin zastępczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki3026
Już sprawdziłam jest kilka takich spotkań w naszym mieście. Może w końcu coś się zmieni. Może moje podejście..po kilku takich spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×