niewidzialna na katefetii

piszę stale tu na forum w jednym temacie. ale cesto odnosze wrazenie ze poje posty, pytania, wątpliwosci, wrazenia zostają niezauwazone. przykładowo-mam problem, wiec pisze na "swoim" forum do dziewczyn. ale kazdy kolejny wpis od nich jest o tylko o nich, zero nawiazania do innych, zero odpowiedzi. Zauwazyłam ze zaczynają sie aktywnie wypowiadac jak jakas "afera sie kroi" np. jakas wsciekał pomarańcza cos wpisze kontorwersyjnego. Wtedy dziewczyny sie mobilizują. A tak to kazda sobie. Rozumiem ze forum jest po to by sobie pogadac, pomagac.... wspólnei przezyc np czas ciazy czy po porodzie. Ale ja sie czuje niewidzialna. Moge cos pisac, o cos pytac...ale pozostaje to niezauwazone bez odpowiedzi. dziwi mnie to.... i czasem ejst mi przykro

to czego nie powiesz co czujesz dziewczyną na swoim topiku?? trochę asertywności by się przydało i nauki wyrażania swoich uczuć. Nie można tylko w kółko wszystkich wysłuchiwać i być jak głaz, który milczy i nie oczekuje nic od życia i zgadza się na taki stan rzeczy. Swoją drogą to co to za pseudo wirtualne "przyjaciółki", które prócz swojego nosa nie widzą nic dookoła??? powiedź co czujesz albo zmień forum, a najlepiej znajdź sobie przyjaciółki w realu. Ja mam prawdziwe w realu, bo wirtualne to tylko mogą być znajome, z którymi nie jestem zżyta i których niezbyt interesuje moje życie. Nie warto zwierzać się wirtualnie, zbyt dużo ludzi to czyta, a i uzewnętrznianie takie na forum na dobre nie wychodzi. Życzę ci przyjaciółek, prawdziwych ale w realu.

*dziewczynom na swoim topiku

nie martw się może zapytałaś o jakiś bardziej skomplikowany temet i dlatego nikt nie odpisał

Ja tez mam czasem takie wrazenie.

tak się zastanawiam po co wy tu siedzicie na tych topicach codziennie, wychwytujecie wypowiedzi, sami się wypowiadacie, potem zapewne wchodzicie z oczekiwaniu czy wam ktoś odpisał i tak dzień za dzionkiem mija, a wy tracicie czas na takie topiki i łudzicie się że tam są wasze przyjaciółki od serducha :O to iluzja ps. zaglądam tu czasem ale nie mam zamiaru wypowiadać się na żadnym topiku i lizać pupe dziewczyną z nadzieją że mnie zaakceptują i będą o każdej porze dnia i nocy śpieszyły mi z pomocą i z lubością czytały moje wypowiedzi :D mam się chyba światy pomyliły, ten realny z wirtualnym, jak ktoś wyżej już wspomniał

ja tez mam tu swoje forum . tez czasem nikt mi nie odp. albo ja wybiórczo. a wiesz czemu? jest np napisane 2 strony. ok. przeczytam i mam odpisac. zaczynam odpisac i muszę np odejśc od komputera bo np dziecko sie budzi. wracam potem ale juz nie chce mi sie odp wstecz czytam tylko najnowsze odp. a im wiecej osób na forum tym łatwiej czyjes pyt przeoczyc. ot i tyle.

ale powiedzcie szczerze, te wasze fora to juz chyba uzaleznienie??? prawda??

ja pisalam kiedys z lipcowkami z 2009roku-kurcze jakie to były puste pizdziska, tylko swoja dupe widzialay, udawaly wielkie kolezanki a zasadniczo kazda czekala zeby drugiej wbic szpile tępa, głupie szmaciska

jestescie jebanymi kurwami, zdychajcie szmaty

o który topic Ci chodzi.....

Ja uważam, że forum na czas ciąży to super sprawa. Wszystkie dziewczyny na topiku są mniej więcej w tym samym momencie, można wymieniać wiadomości, doświadczenia, wspierać się wzajemnie. Ja nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w żadnych forach, a teraz ta formuła bardzo mi odpowiada. Zwłaszcza, że ciąża to taki czas, że człowiek robi się monotematyczny i lepiej konwersować z innymi wkręconymi w ten sam temat niż zadręczać mniej zainteresowane otoczenie. Uważam też, że na forum są b. fajne dziewczyny.