chce się zacząc odchudzać... Nie mam motywacji, kto ze mną

Nie wiem ile waże dokładnie, ale wiem że za dużo, przy 166cm jakies może 70 kg , schudłam rok temu i chcę znowu taka być jak byłam, a nie mogę się za siebie wziąć. Co zrobić? Jaka dieta? Co mi doradzicie

hej, pomyśl sobie że przyjdzie ciepło, bedzie trzeba pokazac więcej ciała i co wtedy????????? wtedy to bedzie za późno na odchudzanie, bedziesz się meczyć, pocic i upał Ci bedzie przeszkadzał, więc weź się już teraz za siebie :)

wex zacznij ćwiczyć, smarować się kremami ujędrniającymi :) a efekt na lato murowany, bedziesz super laską:)

ooo żadna motywacja, jutro sobie pomyślę że mam tylko:) 10 kg do zrzucenia i będę to odkładać aż przyjdzie mi jechć nad jezioro i wtedy będe dopiero żałować :) inna propozycja

lo i tak łdna jestem podobno bo mam buzie w miarę ale uda to masakra i to mi przeszkadza :(

a ćwiczyć to nie bardzo mam gdzie.

ehhhh to cieżki kaliber z Ciebie :) może powieś na lodówce fotkę, zgrabnej panny ? :P

Kwiat**Lotosu*20* to ja bo nie chce mi się ukrywać :)

kwiat? jak to nie masz gdzie? a chociażby w domu? :)

oj to się denerwuje i płacze jak widze takie co wszystko idealne mają...

to przestań płakac i pomyśl że ty też taka mozesz byc:)

mam pokój zajebiście ciasny i w dodatku na przeciwko mam pokój rodziców i ojciec jak widzi że ćwicze to się ze mnie smieje..,..

albo kup sobie jakieś fajne, seksowne ciuchy na wiosnę które Ci sie podobaja ale o rozmiar mniej :)

to może sie zapisz na fitness??

jestem na diecie kapuścianej od 2 dni- ohydna ale 2 kg mniej :) jeszcze 8..... dla mnie motywacją są ciuchy, kupuję drogie i fajne i mam zamiar w nich dobrze wyglądać :)

no i brak wsparcia osób mnie otaczających mnie dobija, nie jestem spaślakiem a każdy mi mówi że jestem i jak mam się dobrze czuć, bo jak się nie odchudzam to mi rodzice truja że grubą dupę mam, jak ćwicze to że jakas popierdolona jestem bo nie mam co robić

byłam na tej kapuścianej i dupa, trzy dni i nic ni w góre ni w dół. Pozaty kapusniaku nie lubię

mieszkam w miasteczku takim co fitnesu nie ma :) takie to życie:) Potrafiłam nie jeść dwa tygodnie nic, ćwiczyc potem palić wszystko i schudłam ale znowu przytyłam

wydaje mi się, ze problem jest w Tobie, jesteś leniem :P na każda propozycje masz jakieś wytłumaczenie :) takim myśleniem nigdy nie schudniesz:) bedziesz jeszcze wiecej tyła :)

przestań się uzalać nad soba, rusz wkoncu tą dupe i odrazu bedzie lepiej :P

nie mów mi że jestem leniem bo jak chciałam to schudąłm tylko mnie otoczenie mnie dobija... Ide od was ... Cześć

a w dupie miej otoczenie :) czym Ty sie przejmujesz?

Kwiatku ja tez chce sie odchudzac i moge ci potowarzyszyc, tez mam dola ale kiedys trzeba powiedziec STOP, no i brak tej motywacji i silnej woli. ale kiedyś trzeba skończyc z objadaniem, uzalaniem i plakaniem i wziac sie do roboty. jutro Popielec wiec robie postanowienie zeby schudnac troszkę-przede wszystkim nie jesc slodyczy

tym jak coś jem co każdy za każdym razem mówi mi że jestem gruba, jak ćwicze to że pojebana bo nie mam co robic

kwiatku czy ty jestes papiloteczkiem? chodzi mi o post 1

Kwiatku ile masz lat?

jutro się odewzę o 20 i ty się odezwij i będziemy dawać radę

tak jestem , 20 lat jutro się odezwę

mam nadzieje że jutro będziesz . pa

moi rodzice sa tacy sami. jak cwicze to sie smieja ze mnie ze po co to robie jak nie cwicze to przy kazdym posilku rozliczaja mnie z tego co jem.ehh jak chcesz schudnac to nie stosuj zadnych diet cud typu kopenhaska znam ją z autopsji. szbko schudniesza potem rownie szybko przytyjesz rozregulujeszz metabolizm. na poczatek zxacznij sie dobrze odzywiac np dieta 1300 kcal mysle ze bedzie odpowiednia. w tym jedz duzo posilkow bialowych czyli np omlet kurczaka warzywa gotowane na parze ryby do tego zacznij cwiczyc albo chociaz chodzic na długie spacery długier znaczy takie okolo godziny kup skakanke i skacz w domu powinnas spokojnie 10 kilo z taka dieta w 2 miesiace zrzucic