Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyznana do problemu

Uwaga, mam problem z seksem! Pomóżcie! Licze na Was...

Polecane posty

Gość przyznana do problemu
Nie wiem czy dziś mi ktos odpisze- bardzo bym chciala zeby wczorajsze osoby mi jeszcze troche moze doradzily... Ale samo to ze moge to z siebie tu wyrzucic juz mi pomaga... Bo komu powiem? To sa sprawy miedzy nami i nikomu z bliskich nie moge tego zdradzac. co do poczucia wlasnej wartosci- kiedy mi tak odmawial to czulam sie obrzydliwa, brzydka, nieatrakcyjna,.... ale on zapewnia caly czas ze mnie kocha, uwielbia mnie i moje cialo itd... poza tym faceci ktorzy mnie podrywaja podbudowuja jakos moje ego. zalosne wiem... dbam o siebie i swoj wyglad. o swoje wyksztalcenie i duchowosc. sama nie wiem co o sobie myslec, ecch, mecząca taka huśtawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Pisałam już z tym gejem, że to nie to... Znam go dłużej niż jesteśmy razem. I wiem na pewno, że NIE JEST GEJEM. Zresztą tak jak pisałąm, on się teraz stara- wiadomo, że nie będzie się zmuszał, kiedy nie ma ochoty bo i ja bym tego nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Rutyna sie wdarla w wasz zwiazek.To klasyczny przyklad rutyny! Pogadaj znim ,obgadajcie swoje emocje. Niewykluczone ze stresy w pracy go zzeraja i odbieraja chec do seksu. Zrobcie sobie absencje i co np drugi dszien sie bzykajcie ,Lub np raz w tygodniu np w sobote.Niech to bedzie dzien wlasnie na seks! caly dziewn w lozku i poswiecony tylko na seks !Ustalcie aby ten dzien byl wyjatkowy i zadnych klotni w paitek abyscie oboje mogli sie cieszyc swymi cialami Lekarstwem na rutyne jest wlasnie absencja seksualna ktora pozwala wzrosnac napieciu seksualnemu prze okres tygodnia aby potem zostalo rozladowane z bliska osoba.To cementuje zwiazek ! Ale mysle ze nalezy zainicjowac z nim szczera rozmowe ale bez wymowek bo to dzial na faceta irytujaco.Trzeba mowic mu jak ty sie czujesz.Opisac swoje emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
No teraz to tak jest że dość długie okresy abstynencji jak dla mnie... Mimo że mam opory przed seksem to zwyczajnie potrzebuję się rozładować... Ja w sumie po dłuzszej nieobecnosci seksu to juz jestem tak sfrustrowana czekaniem i nadzieja ze "może dzis"... że w sumie odczuwam tylko mechaniczna przyjemnosc z seksu a czasem nawet... nic nie czuje przyjemnego :( Nie spodziewalam sie ze rutyna moze tak szybko przyjsc. Tym bardziej, ze poza łóżkiem jest fantastycznie. On jest swietnym czlowiekiem. Docenia mnie jako kobiete, gospodynie, wspiera mnie, interesuje sie moim zyciem, zaiteresowaniami, sukcesami, porazkami... Tylko ten seks.. A byl tak fantastyczny, CUDOWNY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Oj, dobrze się wyżalić... Wyrzucić z siebie to wszystko... Chciałam tylko napisac ku przestrodze, że wieczne namawianie na zbliżenia- seks, pieszczoty- w końcu kiedyś się znudzi. Po prostu zwyczajnie znudzi i człowiek ma dość upokorzenia. Musi prosić o coś co druga osoba powinna mu dać z radością. Więc kobiety i mężczyźni nie unikajcie seksu- nie róbcie na złość za nic odwracając się plecami. Bo się zepsuje! Zepsuje wasza relacja. Delikatna i krucha relacja intymna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Wczoraj mimo proszków nie mogłam zasnąć... I też źle się czuję z tym, ze żeby zaspokoic mysli... Zmęczyłam troszkę Olivie Wilde ... :O Tak, fantazjuje o kobietach, bo to jakos mniej niemoralne niz o obcych facetach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Dziś sobie popiję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321kijiu
moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
pomóźcie mi zmienic myslenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie znajoma
ja jestem od 1,5 roku z moim a współżyjemy od roku i odmówił mi 1 bo był "nieświeży" zresztą zawsze ja sie do niego dobieram, on raz na 2 miesiace wtedy gdy ja nie mam wcale ochoty, chce spac albo mam zły humor itd. i wtedy on niczymy sie nie przejmuje i przestaje tak jakby robil to bo ja tak wymagam, a jak nie chce to nic :/ ale orgazm mam 8na 10 razy wiec nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ma podobnie. Jesteśmy ze sobą od ponad roku, zamieszkaliśmy razem. Niby wszystko dobrze, a seks jest na odwal się. Przestałem inicjować seks, bo czułem się upokorzony. Rozumiem, że można nie mieć ochoty, bo jest się zmęczonym albo ma się gorszy dzień, ale częstotliwość raz miesiąc w porywach do dwa razy na miesiąc, to coś jest nie tak. Rozumiem, że związek może się z czasem wypalić seksualnie - stracić temperament, ale Ona ma 26 lat, a ja 30. Nie narzekam na formę. W Ostatnio przestałem inicjować seks, bo to było zwyczajnie przykre. W łóżku kończy się tylko na przytulaniu, co mnie bardzo miło nakręca, ale brak seksu powoduje frustracje. Pewnie posądzi mnie o zdradę, choć to nie prawda. Póki co dałem sobie spokój na jakiś miesiąc. Chodzę po ścianach ale staram się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Frantz widze że jest podobnie... Też czuję się upokorzona. ileż można? Boję się, że już nie będzie nigdy dobrze. Przez psychike wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Może porozmawiałbyś ze mną na gg? Może pomożemy sobie nawzajem zrozumieć przeciwną płeć? Bo nie jestem facetem i nie wiem czego może oczekiwac facet od kobiety tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznana do problemu
Dzięki zaraz się odezwę tylko wyjmę pranie z pralki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz się, że ci się odechciało. Mój facet nie chce ze mna współżyć od półtora roku... a mnie się nadal chce, wiesz jaka to udręka!!! Gdy się prosze jest źle, bo moja duma spada o poziomu gruntu, gdy się nie proszę zrzera mnie pożądanie. Też chce zeby mi się odechciało, ale mnie się nigdy nie odechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, poczytałam co odpisalaś i tak sobie mysle, że sama tej blokady nie dasz rady sobie zdjąć bez jego pomocy. Musialby Cie przekonać, że jesli juz inicjuje ten seks to naprawdę tego chce i Cie pragnie bo inaczej pewnie masz jakies opory, że robi to niejako z przymusu. Nie potrafisz sie skupic na odczuwaniu przyjemnosci, lecz myslisz o tym, żeby jak najpredzej "skrócic mu meki". Tak sie nie da żyć. Nie powiem Ci odejdź od niego, bo wygląda na to, że poza łózkiem jest fantastycznym facetem i Cie kocha. Jesli tak jest porozmawiaj z nim szczerze, powiedz jak sie czujesz, ale tak na spokojnie, bez wyrzutów. Zapytaj go dlaczego tak rzadko Cie dotyka? Szkoda, bo wiekszośc kobiet ma problem zupełnie odwrotnej natury, facet dzień w dzien chciałby seksu a poza łóżkiem nie zauważa istnienia partnerki. Masz jakies 60% szczęścia, na te brakujące 40 musicie popracowac razem. To, że sie o ciebie troszczy, interesuje, rozumie to bardzo dużo, wielu kobietom tego brak. Może ma jakis problem sam z sobą o którym Ci nie mówi? Daj mu szansę, bo chyba jest jej wart. Porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×