Mąż napisał do mnie list, że nie wraca...

Mąż od prawie 2 lat pracuję za granicą, co miesiąc jednak przyjeżdżał do domu na kilka dni. W międzyczasie zaszłam w ciążę i urodziłam dziecko. Córka ma miesiąc. Na początku lutego mąż jak zwykle był w domu. Zachowywał się całkiem normalnie. Nic nie mówił ani nic. A w ten poniedziałek dostałam list od niego, że mam nie czekać bo on nie wraca, że przemyślał wszystko i mnie nie kocha, dziecka właściwie też nie, że mam założyć sprawę o rozwód i on mi go da, że nie będzie mi robił żadnych problemów, itd.... Pewnie ma tam jakąś ładną babę która nie ma ani obwiśnietych cycków ani brzucha po ciąży.. Nie umiem się pozbierać po tym liście...

wspolczuje

:(

ja też

a ja nie łykam...sorry...

" Pewnie ma tam jakąś ładną babę która nie ma ani obwiśnietych cycków ani brzucha po ciąży.. " i po tych slowach smiem twierdzic , pewnie prowo .

ładna historia, rozwin ją na bloga może wygrasz ! nie uwierze ze po takim liscie postanowiłas wypłakac sie na forum....

A gdzie mam się wypłakać? Może u teściowej która będzie ręce zacierać że mąż wreszcie zmądrzał i mnie zostawił? Nie mam tu nikogo z kim mogłabym porozmawiać.

widocznie nie był ciebie wart!

Wnieś o rozwód z jego winy - list jako dowód żądaj alimentów na siebie i na dziecko, pozbaw go wszystkiego co ma.

to ona ma wnosic o rozwod? jak tak go chce to niech sam wszystko zalatwia, a nie przyjedzie na gotowe Ty bedziesz pisac wnioski latac po sadach , zasiegac porad, a on cwany lis przyjedzie na rozprawe i po klopocie? nigdy bym sie na takie cos nie zgodzila pomijam fakt, ze zachowal sie jak kompletny burak i tchorz, bo nawet nie mial na tyle odwagi zeby powiedziec Ci to prosto w oczy bardzo Ci wpolczuje

zgadzam sie z dziewczynami - rozwod tylko z orzeczeniem jego winy, alimenty na dziecko i ciebie (spadek stopy zyciowej itp), niech mu w piety pojdzie, burak pierniczony!!! trzymaj sie dzielnie - nie jest wart was

a niby dlaczego - racje masz!!!! autorko, dopóki niepotrzebny Ci rozwód - zostaw tot tak jak jest. Niech on sie martwi. Za jakis czas twoj ból minie, z kazdym dniem bedzie ociupinke lepiej. Wystap o alimenty, ale z rozwodem poczekaj.