Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 777777888888899999999999999999

problemy z facetem

Polecane posty

Gość 777777888888899999999999999999

spotykamy sie 1,5 roku, raz jest lepiej a raz gorzej, ale ostatnio jakby czesciej gorzej... przyczyna nieporozumiem sa najczesciej jakies drobnostki i nie wiem czy dobrze ze sie czepiam, ze to moga byc jakies poczatki czegos gorszego, czy niepotrzebnie zwracam uwage na cos na co nie powinnam czasem samemu nie widzi sie pewnych rzeczy wlasciwie, dlatego chciałabym przeczytac wasze opinie na temat. obawiam sie czy moj chlopak nie jest troche rozpieszczonym egoistycznym jedynakiem. z rodzicami dogaduje sie bardzo dobrze, chcialby zebym ja w nich widziala chyba swoich drugich rodzicow; wiecej zajmuje sie ja nim niz on mna (chodzi o jakies lozkowe sprawy) jakas tam przykladowa sytuacja: jakis czas temu jego bolal zab, a mnie kark, po jakims czasie jego juz ten zab przestal bolec badz bolal tylko troszeczke (po tabletce), a mnie dalej ten kark bolal i poprosilam go zeby mi rozmasowal, po doslownie 10 sekundach mu sie znudzilo i koniec masazu, nastepnego dnia zupelnie zbagatelizowal sprawe, ze mi nic powaznego nie jest, a on musi isc do dentysty wiem, ze ta sytuacja to moze jakis drobiazg i sa wieksze problemy, ale nie chcialabym przegapic czegos waznego nie jestesmy juz nastolatkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777777888888899999999999999999
prosze niech ktos cos odpisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777777888888899999999999999999
skoro ktos poswieca chwile i wchodzi w ten topic, czyta go, to moglby poswiecic jeszcze chwile i cos napisac... zalezy mi na opinii kogos bezstronnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm. to chyba juz tak z nami jest, wiesz? bo ja tez czasami mam wrazenie, ze szukam problemu, ba! staram sie go zauwazyc, gdzie go tak naprawde nie ma. analizuje, mysle. skoro zachowal sie tak to co bedzie pozniej? i tez tutaj mam na mysli jakies blahe sprawy. wyobrazam sobie, ze moga one pozniej zmienic sie juz w cos powazniejszego :O ja po prostu jestem wystraszona rzeczywistoscia. tym co sie dzieje. zdrady, klamstwa, zmiany zachowan, wszystko! obok mnie tyle zwiazkow sie rozpadlo, ktore byly takie szczesliwe przeciez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×