Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magiczna1978

internetowa miłość...czy to możliwe?

Polecane posty

Czytając różne wypowiedzi kobiet nawiązujące do znajomości internetowych widzę że jest wiele osób które nie wierza w miłość przez internet.Poznałam w lipcu faceta z którym często pisałam na gg,wymieniliśmy się numerami telefonów i ciągle mieliśmy ze sobą kontakt.Po dwóch miesiącach facet wyznał mi miłość...w głębi duszy nie wierzyłam bo jak można kogoś pokochać tylko z nim pisząc,znając tą osobę tylko ze zdjęć.Przyszedł czas kiedy zaplanowaliśmy spotkanie do którego podeszłam z rezerwą bo myślałam że jedno spotkanie i już go nie usłyszę i musze przyznać że było cudownie a co najbardziej zaskoczyło samą mnie to ja tego człowieka obdarzyłam też gorącym uczuciem.Mieszkamy od siebie bardzo daleko ale nie zerwał ze mną kontaktu,codziennie mi mówi słowa Kocham Cię.Czytałam wypowiedzi innych kobiet że facet po spotkaniu nie daje znaku życia itd.ale nie wszyscy są tacy uwierzcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to szczęścia
życzę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik 11
i co z tego skoro daleko mieszkacie od siebie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to powiedziec...
mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisz za kilka lat co z wami
dalej i czy jest taki jakim dzis go postrzegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic z tego tylko chce uświadomić niektórym kobietom że nie wszyscy poznani w necie są dupkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest możliwe...
ale jeśli znacie się tak krótko to jeszcze nic nie wiadomo. gdybyście rozmawiali kilak lat to ryzyko byłoby mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmm ?:)
Wiesz, narzeczonego tez poznałam w necie, ale znajomość rozwijała się w realu- bardzo szybko , bez zbędnej pisaniny się spotkalismy. Nie bardzo wierzę, w takie pisanki bez codzienności, bez bycia, życia w realności. Nie mniej zycze Wam powodzenia. I realności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris2011
Owszem możliwe.. znalismy sie rok czasu. Burzliwa znajomośc. Dzis jestesmy parą od roku czasu. Myslimy o małżenstwie . Czyli warto postawic na taką znajomosc. Jesli to ten , a ty tego nie wykorzystasz... to mozesz kiedys pluc sobie w brode , ze nie spróbowałaś.... moja znajomosc nie dosyc , ze była burzliwa to ja byłam w długoletnim zwiazku... a teraz uwarzam , ze nie mogłam nic lepszego zrobić.... bo kocham i jestem kochana... tego czego mi brakowało bedac z tamtym.... tez jestesmy para na odległośc.... ale jak sie kocha to km nie robia roznicy, wazne sa uczucia i to co z nimi zwiazane...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremowa gwiazdeczka
ile kilometrów was dzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris2011
uważam/ poprawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris2011
Dzieli nas 50 km . moze to nie dużo... ale warto było . choc nie sadziłam , ze bede mogła . kiedy poprzedni partner był z prawie tej samej ulicy... to było trudne dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magiczna ..i tu sie mylisz poczatki sa najlepsze w tym wszystkim im dalej w to brniesz tym jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalona właśnie na początku było mi trudno bo nie miałam wyrobionego tego ważnego zaufania,ciągle go podejrzewałam o coś i inny facet miałby tego dość a on trwał z moimi humorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris2011
To tylko ryzyko.... ale mimo wszystko polecam. A dlaczego, nie poznasz żadnego faceta tak w realu jak w wirtualnym świecie , kiedy jest faktycznie szczery... długie rozmowy, full tematów, godz. rozmów to jest to ... poznasz człowieka i się sama otworzysz.. a to idzie wyczuć czy faktycznie zależy mu na tobie. W mojej głowie jest tyle wspomnień z poczatku , ze mogłabym tu tydzien pisać. Nie zapomne 1 spotkania...to jest uczucie , którego nie da sie opiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jest ten facet?
z południa Polski może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris2011
magiczna.. ja tez miałam ... ale teraz wiem , ze los nas sobie szykował...gdyby nie było by mnie w pewnym miejscu ... nigdy bysmy sie nie spotkali ,... a ja żyłabym ciagle nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to powiedziec...
przeciez juz sie spotkaliscie a to duzy plus,wiec chyba warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to powiedziec...
najgorzej jak tkwi sie w takim zwiazku przez kilka lat ,bez spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas dzieliły kontynenty
najpierw znajomość czysto przyjacielska 2 lata, później on przyleciał do Europy na studia - coś się zmieniło, postanowiliśmy się spotkać... od pierwszego spotkania jesteśmy parą - razem jesteśmy już 5 lat, w przyszłym roku ślub. na początku nie było łatwo - związek na odległość przez 2 lata - latanie po 20 razy w roku, żeby chociaż zobaczyć się w święta, weekend, urlop... potem przeprowadziłam się do niego, zostawiając tu praktycznie wszystko... czasami bierze mnie tęsknota ale nie żałuję. mam wspaniałego faceta, niewiele ludzi wie, że poznaliśmy się przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×