Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naomiwatta

dziwne zachowanie kolegi, o co mu może chodzić?

Polecane posty

Gość naomiwatta

Mam w pracy kolegę. Kilka miesięcy, mam wrażenie, że zaczął, się mna bardziej interesować. Chodził za mną, zagadywał, droczył, prawił trochę komplementów. Facet jest generalnie starszy i po przejściach...Może stąd to dziwne zachowanie. Bo...potem przestał się odzywać. Na przykład przez tydzień, czy dwa mimo że codziennie się widzieliśmy, Po czym znowu dochodziło do jakiejś dziwnej sytuacji: pytał czy idziemy gdzieś razem grupą wieczorem, pogłaskał, obiął, droczył się, po czym znów kolejne tygodnie ciszy. Coraz bardziej ekstremalne, nawet z nie mówieniem "cześć"/. Dwa miesiące temu zagadał mnie na portalu społecznościowym w środku nocy i wysłał piosenkę "spejalnie dla mnie' (o miłości), rozmowa była bardzo...miła, życzył mi miłych snów - z nim w roli głównej, wysyłał jakieś serduszka, aniołki, buziaczki. Potem gdy spotkaliśmy się w pracy znów mnie unikał. Czasem mam wrażenie że robi to specjalnie, jest właściwie coraz gorzej. Nie rozmawiamy ze sobą prawie, kiedy on mnie widzi, albo nic nie mówi albo sie jąka. Natmoast zagaduje wszystkich naokoło mnie stojących. Czuje się z tym dziwnie i źle. Co robić. O co chodzi. Ktoś mu coś powiedział. Wstydzi się tego co napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azsdasdasd
Jak to co, trzeba iść do łazenki, a na poważnie przestać być babeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna normalny ja
Hehe jakbym czytał o sobie. Też się tak zachowuję, a to zupełnie nie podobne do mnie. Odbiło mi kompletnie. Bo się zakochałem, tyle, że w moim przypadku sytuacja jest może trochę inna bo ona mnie odrzuciła. A mi nie przeszło stąd to dziwne zachowanie, nie wiem jaki mam być w stosunku do niej. Próbowałem ogarnąć to, w sensie ok, nie chce mnie, to bądźmi kolegami, tyle, że się nie dało tak, później żeby to zwalczyć w sobie olewałem na maksa jakiekolwiek kontakty, a raczej udawałem, bo tak naprawdę mi zaley cały czas. U mnie to stąd wynika. Rozumiem, że ona może nie wiedzieć o co mi chodzi. Tak jak w Twoim wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna normalny ja
A chcę to jakoś unormować bo pracujemy razem i jest mi ciężko. Tak jak mówię, próbowałem się zakolegować, zaprzyjaźnić, - jakoś to unormować, nie stawiać też jej w niezręcznej sytuacji, ale się nie da tak udawać. Tak mi odbiło z tego wszystkiego, a raczej zablokowałem (bo sam nie wiem jak się zachowywać, jak postępować), że czasami milczę, nie potrafię słowa wykrztusić z siebie nawet jak jesteśmy tylko we 2. A później jak się pojawia jakaś nadzieje, to staram się być ciepły, znowu zbliżyć do niej. I tak w koło macieja. Tak to jest w pracy, kolejna lekcja. Nigdy więcej powiedziałem sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×