Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość millka1985

Juto minie tydzień, odkąd się nie odzywa :( Pomóżcie!

Polecane posty

Gość przechodze dokłądnie to samo
:-O a samotni faceci to chyba im starsi tym głupsi niestety :-( zamiast korzystać z lat doświadczeń, robia wszytsko by kobiety zniechęcać :-O "Mój"niedoszły zawracał mi w ten sposób głowę 1,5 roku :-O raz spotkanie, potem cisza miesiąc, potem znó telefon i znów cisza 3 tyg. miesiąc :-O teraz się nie odzywa już od ponad 2 miesięcy a ja nie daję znaku życia, zmęczyło mnie to i mam go serdecznie dość. Bez sensu gadał najpierw że takiej chemiik jeszcze nigdy nie przezył (nie było seksu), sam na poczatku starał się zaciesniać zanjomość (spotkalismy sie przez przypadek) i tak robił mnei w balona prawie 2 lata :-O a gość ma 37lat, a ja 30 :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millka1985
a samotni faceci to chyba im starsi tym głupsi niestety zamiast korzystać z lat doświadczeń, robia wszytsko by kobiety zniechęcać "Mój"niedoszły zawracał mi w ten sposób głowę 1,5 roku raz spotkanie, potem cisza miesiąc, potem znó telefon i znów cisza 3 tyg. miesiąc teraz się nie odzywa już od ponad 2 miesięcy a ja nie daję znaku życia, zmęczyło mnie to i mam go serdecznie dość. Bez sensu gadał najpierw że takiej chemiik jeszcze nigdy nie przezył (nie było seksu), sam na poczatku starał się zaciesniać zanjomość (spotkalismy sie przez przypadek) i tak robił mnei w balona prawie 2 lata a gość ma 37lat, a ja 30 Ja chyba czytałam Twój wątek nawet (jeśli zakładałaś taki, albo to zbieg okoliczności). Nie rozumiem jak można tak pogrywać z ludźmi w tak ważnych aspektach życia. To goście z syndromem Piotrusia Pana - stabilizacja ich przeraża, bo wymaga czasem wyrzeczeń, do czego oni nie są zdolni... Nauczyli się żyć samotnie i tak im jest wygodnie - a prawda jest taka, że aby się mleka napić to wcale nie trzeba mieć krowy... Ja mam tylko nadzieję, że skończyło się to na dobre i nie przyjdzie mu na myśl za jakiś czas mieszać mi w głowie, bo przy swojej wrażliwości i analitycznemu myśleniu mogę "niechcący" ściągnąć na siebie kolejne rozterki... trzymam kciuki i za Ciebie i za siebie:) PS. W moim przypadku tez nie było żadnej cielesności (na szczęście, bo nie wiem jak bym się teraz czuła...), ale znajomość trwała znacznie krócej - 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millka1985
Zryw Kretomino A jakie masz BMI? 18,8 - a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×