wysoka prolaktyna...

Witam wszystkich, właśnie odebrałam wyniki prolaktyny, mam b. wysoki poziom 70,53 ng/ml przy normie do 26,53. Już połtora roku staram się z mężem o dziecko i nic, wizytę u lekarza, którego własnie zmieniłam mam dopiero za jakies dwa tygodnie, ale może, któras z Was miał podobny problem i jest mi w stanie pomóc, cos doradzić, co dalej....?

Spokojnie - wiele kobiet ma podobny problem. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo czasem przywrócenie hormonów do normy trwa miesiącami. Do tego powinnaś zbadać sobie TSH, często podwyższona PRL idzie z tym w parze (tak jak u mnie). Ale dla pocieszenia :) Ja miałam prolaktynę 43 przy normie (i tu dziwne ) do 25. Ginekolog przepisał mi bromergon (koszt 3,50) i po ok. 7 tygodniach spadła do 21 :) Do tego TSH miałam w krytycznym momencie ponad 5, nie mogłam go ruszyć za cholerę tak skakało, a teraz po 4 miesiącach dobierania dawki mam 1,5 (chociaż gin sobie zyczył tylko żeby do 2 spadło i już będzie dobrze), a endokrynolog rokowała, że do 3 będzie ciężko.... Także spokojnie, pierwsze co lekarz - na pewno będzie dobrze :) I przestrzagać brania leków, dbać o dietę i zminimalizować stres.

Dziękuję, TSH mam w normie - 1,63:)

To jeśli tylko prolaktyna jest przeszkodą, to łatwo ją pokonasz. Ona potrafi nawet zablokować owulację. A jak u Ciebie z cyklami? regularne, skąpe itp? Pozdrawiam

Aha, i jeszcze jedno - czy miałaś robioną PRL po obciążaniu ? Pobiera się krew, dostajesz tabletkę i po godzinie znów się pobiera. Robi się to, aby wykluczyć mikrogruczolaka przysadki (przysadka odpowiada za PRL).

ja starałam się 3 miesiące i nie wychodziło i zrobiłam prolaktynę, też miałam przekroczoną ale tylko na 36. po 2 tyg brania bromergonu zaszłam w ciąże i teraz jestem w 4 tygodniu :) Tobie również życzę powodzenia

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3237560&start=4140

owulacje mam, bo prałam costybegyt na jej wywołanie, okresy miedzy 26 a 31 dni, wiec nie jest żle, ostatnio miałam przerwę 41 dni, ale dostałam lek na wywołanie, trzy tygodnie po tym miałam wycięty jajnik (nie było to planowane - wylądowałam na stole operacyjnym z bardzo silnym bolem), wiec okres dostałam za wczesnie, bo w 24 dniu cyklu. Teraz zmieniłam lekarza no i dostałam skierowanie na odpowiednie badania.

A Tobie rainrowy gratuluję, mam nadzieję, że w końcu uda mi się dołączyć do grona ciążarnych:)

a co z progesteronem?