Uważajcie na ZA DOBRYCH FACETÓW !

To ostrzeżenie nasunęło mi się w związku z tematem na kafe o dobrych facetach. Mój facet był idealny, aż czasami byłam zaskoczona. Nad wyraz czuły, kochany, wylewny, dbał o mnie, nosił na rękach, mówił, że kocha i nigdy mnie nie opuści. Mógł w środku nocy jechać jak czegoś potrzebowałam, kiedy źle się czułam, miałam problem, chorowałam zawsze był przy mnie. W końcu bardzo szybko się oświadczył, bo jak twierdził nie może beze mnie żyć I co dalej ? Po ślubie zmienił się w zaborczego potwora, który co prawda dalej się mną "opiekował", ale już teraz jak dzieckiem, któremu się rozkazuje i mówi co wolno a co nie, utrzymywał mnie, karmił, ubierał, zabraniał pracować, spotykać ze znajomymi, w końcu zaczął mnie karać a w rezultacie znęcać się nade mną psychicznie i fizycznie Radzę wam uważać.

i powiedz co zamierzasz dalej? odejdziesz??

To nie jest takie proste, ale cały czas zbieram się, żeby to zrobić.

nie ma za dobrych facetow, jak sobie pozwalasz zeby tak wygladal twoj "zwiazek" to tak masz to ty dalas sie stlamsic, ni emusialas sie na nic zgadzac, wiec nie pieprz glupot no i nie odejdziesz, bo to trudne? a tak ci zle? gdzie tu sens?

odwieczny dylemat zniewolonych: dobrobyt czy wolnosc . Mysle ze temat powinien brzmiec "uwazajcie na za dobtych facetow ". On ma poczucie ze jestes jego wlasnoscia i zamknla cie jak kanarka w "zlotej klatce" Teraz to ty musisz sobie sama zadac pytanie co chcesz w zyciu ?

Przepraszam ,zle przeczytalem temat :)

ten temat jest żeby was ostrzec, a nie mnie krytykować !

chyba kpisz...... - myslisz, ze ja wiedzialam co się szykuje ? ze facet mi pwoiedzial "Nie pracuj, nie spotykaj się ze znojomymi, uzależnię Cię od siebie całkowicie ?" On zachowywal sie idealnie i dlatego tak latwo mu to poszlo ! Nie obawialam się zlego.

dobrzy i słodziutcy faceci to najczęściej zakompleksione cioty - przeważnie weseli , pomocni i uczynni oraz mało krytyczni....prawdziwe wilki w owczej skórze ....:P

ten temat jest żeby was ostrzec, a nie mnie krytykować ! Gdyby ktoś ciebie ostrzegał w czasie, kiedy byłaś w różowym amoku, posłuchałabyś? Poza tym... Kto będzie słuchał rad od osoby, która nie może sobie poradzić z problemem złotej klatki? Nie jesteś autorytetem, kochana.\ Jesteś ofiarą - swojej głupoty i faceta.

@revolver on nie był ciotą, takich nigdy nie lubiłam, był bardzo męski, zaradny, przystojny, miał powodzenie u kobiet, a nie jakiś zakompleksiony romeo, tym bardziej imponowało mi jak o mnie dba i za mną szlaje @Damascenka nie musisz czytać tego co mam do powiedzenia, mam to w dupie, napisałam ten temat do osób, którym może pomóc zwrócić uwagę na jakiś problem

Poza tym nikt mi nie wmówi, że faceci się nie zmieniają po ślubie i taki musiał być już wcześniej. W życiu nie wyszłabym za faceta, który mnie uderzył !

mialam bardzo podobna sytuacje jestem po rozwodzie mam dwie coreczki :(

mam to w dupie To, co robisz ze swoją dupą i kogo do niej zapraszasz, to twój interes. Nie musisz z tego robić publicznej tajemnicy.

z twojego opisu wychodzi na to, że już przed ślubem był zaborczy i bluszczowaty. taki a nie inny rozwój wydarzeń to zadne zaskoczenie w twoim przypadku. a udzielanie porad przez osobę, która sama nie potrafi zająć się swoim zyciem jest smieszne

!!!!!

A dlaczego żeście sie tak na nią rzuciły? Nie rozumiem - są tu setki, tysiące tematów, gdzie piszące kobiety spotykają się ze zrozumieniem i dobrym słowem, a wy dziewczynie od razu z kopa. Damascenko, zawsze wysoko ceniłam twoje wypowiedzi, boś niegłupia, ale teraz to się czepiasz.

temat powinien brzmieć: uważajcie na facetów, którzy za szybko się oświadczają... Mój ex. chciał się oświadczyć po miesiącu związku (2 miesiącach znajomości) i chociaż wtedy było idealnie, pohamowałam go, kiedy zaczął mnie pytać, jakie pierścionki lubię... po kolejnym miesiącu okazało się, że facet sam nie proponuje ciekawych wyjść, a na moich spotkaniach ze znajomymi się nudzi i chce zaraz wracać do domu (seks potem był dobry)... w końcu miałam dość jego zaborczości... a też na początku był opiekuńczy, męski interesujący....

Arku. Przeczytaj dokładnie posta autorki. Potem moją odpowiedź. Naprawdę uważasz, że się czepiam? Nawoływania autorki pozostaną bez echa. Jak ktoś jest zauroczony, to jest też głuchy na argumenty innych i musi się sparzyć SAM.

Damascenko jak masz okres to nie wchodź na forum

A co, boisz się, że ci się dostanie? Prosta rada: nie zaczepiaj mnie, kiedy mam okres :)

skąd ja to znam ? mój czwarty chłopak zachowywał się tak jak twój mąż, na szczescie przed slubem zamieszkalismy ze sobą i wtedy sie okazalo jakim jest psycholem krzyczal bez powodu, byl zazdrosny o kazde wyjscie i mowil najpierw 'nigdy cie nie zostawie' a potem juz 'nigdy nie pozwole ci odejsc' :D teraz wole jednak tych bardziej zdystansowanych

nie znaczy, ze wszyscy tacy sa. radz sobie ze swoimk zyciem i daruj sobie zlote rady. to twoja sprawa.

to sporo ich mialas juz w lozku...

http://quantumfuture.net/pl/psychopath_2.html. Polecam przeczytanie. Autorko , trafił ci sie prawdopodobnie klasyczny przypadek socjopaty. Przeczytaj z uwagą - może pomozesz sobie , może innym pomoże ten artykuł - bardzo ciekawy

Jeśli sie nie wyświetla strona wpisz w googlach frazę " czym jest psychopata"