Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the power of fucking love

Jestem naiwna i głupia, że pozwoliłam sobie na marzenia.

Polecane posty

Gość ja też spróbowałam...
a ja się nauczyłam do swoich marzeń podchodzić z... lekką nieufnością. Po prostu wiem, że jak facet mi się podoba, to mojej intuicji nie mogę ufać, będę sobie wszystko tłumaczyć na plus. Dlatego na razie czekam na rozwój wypadków. A Ty autorko nie przejmuj się, nie on pierwszy i nie ostatni. Jesteś na portalu? To świetnie, pewnie za chwilę jakiś inny zacznie do siebie pisać. Do mnie piszą codziennie, ale nic z tego nie wynika. Być może paru fajnych przegapiłam, nie odpisując, bo: napisali tekst w stylu "Może się poznamy", albo dlatego, bo akurat moje myśli zajmował ten obecny, ale trudno... przyjdą następni. Pisz z innymi nie nastawiając się na wielką miłość. Może z którymś po prostu spędzisz fajnie czas. To dziwne, jestem w takim wieku, że powinnam się zacząć przejmować, że nikogo nie znajdę, a ja właśnie przestałam się tym tak bardzo przejmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też spróbowałam...
a co do zaproszenia go, to zobaczę.. ja bym nie proponowała spotkania na kawę, tylko jakąś wspólną aktywność (szkoda, że jeszcze nie ma pogody na rower) ale za 3 tygodnie robię urodziny, imprezę i pewnie jeżeli jeszcze będziemy pisać to mogłabym go zaprosić.. chociaż nie wiem, wolałabym go wcześniej jeszcze parę razy spotkać... no i nie wiem, co bym powiedziała znajomym, którzy nie mają pojęcia o tym, że jestem na portalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the power of fucking love
a ile masz lat? To nie jest tak ze odkad zaczelam pisac z nim to od razu zlikwidowałam konto :P nieee, tez pisze z kilkoma facetami ale wyraznie widze roznice ze to juz nie jest tak fajne. wiec z jednej strony mysle: on przesiaduje tam, do mnie nic nie napisze, ale o ironio ja robie to samo. I to samo mnie drazni: "moze sie poznamy" " to moj nr tel/ gadu" wlasnie z jego strony wszystko było takie porzadne. tzn ja sie nie przejmuje ze nie znajde nikogo. ja sie przejmuje ze nie znajde wlasnie kogos kto przynajmniej w 70% wpasuje sie w moje wyobrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the power of fucking love
heh moi znajomi tez nie wiedza ze jestem na portalu :P a ile masz lat? oczywiscie ze pisze z innymi facetami, ale wyraznie widze roznice piszac z nimi, a piszac z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też spróbowałam...
29... sama robiłam takie rzeczy, że pisałam z kimś, ale przestawałam. Dlaczego? Bo właśnie rozmawiało się ok, tzn. ja coś pisałam, odpowiadałam na pytania, facet też, ale nie było to nic specjalnego. Tzn. nic w związku z tym nie czułam. W pewnym momencie facet zaczynał się ujawniać, pisać, że na pewno coś między nami jest i w ogóle, a ja tego nie czułam, może za szybko to pisałam... więc się wycofywałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też spróbowałam...
Ja też widzę różnicę... i na tym polega problem: kręci mnie ten facet, który ciągle jest dla mnie tajemnicą, nie dał się tak do końca poznać, nie wiem, jaki będzie jego następny ruch... z tym naszym spotkaniem też tak było, że już myślałam, że to się samo rozejdzie, że się nie spotkamy, a kontakt się rozluźni... i wtedy zaproponował spotkanie, chociaż w końcu to ja musiałam ustalić szczegóły. Nie wiem, co o tym myśleć, nie chcę być facetem w tym związku. Ja umiem przejąć inicjatywę, tylko, że to mnie nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the power of fucking love
No, właśnie ten też- on jest taki nietypowy troche. I tez taka tajemnica. Nie mowi duzo o sobie, ale jednak super sie z nim gada. A po co pisac z innymi skoro to nie to. Tez przestaje wtedy odpisywac. Rozumiem Cie, jesli chodzi o inicjatywe. A jakie dokladnie szczegoly ustalilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też spróbowałam...
tzn. on napisał: spotkajmy się jutro o tej i o tej godzinie na kawę. Ja na to, że ok, chociaż wolałabym na coś innego niż kawę. Ustaliliśmy, co, ale w końcu nie ustaliliśmy szczegółów, tzn. np. miejsca. No i ja następnego dnia musiałam zacząć temat, czy się w końcu spotykamy, czy nie, bo miałam wrażenie, że on nie zacznie, a ja chciałam już się zająć czym innym. Nie wiem, czy gdybym nie zaczęła tematu, to byśmy się w końcu spotkali. O to właśnie chodzi, że on tak jakby czasem sugeruje, że mam wrażenie, że chce się spotkać, ale potem nie proponuje nic konkretnego.. i też jest nietypowy:) tylko my mieszkamy w tym samym mieście, więc powinno być łatwo o spotkanie.. U mnie chodzi też trochę o to, że ja nie czuję się dobrze na takich typowych randkach. Wszystkie moje związki zaczynały się np. na wakacjach, na studiach itp. Na randkach albo czuję się spięta, albo zaczynam rozmawiać swobodnie, ale bardziej jak z kolegą. Tak naprawdę to w życiu na takich typowych randkach byłam tylko kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the power of fucking love
No to rzeczywiście musiałaś się tym zająć. Tzn mi sie wydaje ze takie randki na kawe sa troche takie 'wymuszone'. mogłoby byc sztywno. ale z tego co pisałaś wcześniej było super, nie? wiec git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×