Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzynnkaa

mąż wciąz mi powtarza, że jestem gruba

Polecane posty

Gość gość
oponę to ty masz zamiast mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie było o nieładnych odzywkach męża do żony a nie 'oceńcie moją wagę' ludzie. Nikt was nie pyta o opinię na ten temat czy gruba czy nie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy tym wzroście twoja waga jest do zaakceptowania, pod warunkiem że masz trochę cycka i tyłka. Bo jeśli jesteś płaska z tyłu i przodu a wszystko poszło w brzuch i nie daj Boże łydki (najgorsze co może być to słoniowate nóżki), to jest masakra. Z drugiej strony skoro on narzeka, to rozumiem, że ma kaloryfer na brzuchu, bo ja mam i taki wybredny nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Twój mąż zachowuje się jak cham, zwracając ci uwagę przy ludziach. Powiedz mu stanowczo, że ci się nie podoba takie zachowanie. Inna sprawa, to to że faktycznie masz wyraźną nadwagę. Ja przy wzroście 178 cm mam 68 kg. i uważam, że to moja górna granica przyzwoitej wagi. Już czuje, że jest mnie miejscami za dużo. Najlepiej czułam się jak miałam ok. 64 kg. Powinnaś dbać o wagę i o dobry wygląd nie tylko dla siebie, ale też dla partnera. Tak samo jak on. Sama aws pewnie nie chciała, żeby twój mąż miał wielki brzuchol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 180/ 70 i czuję się gruba. Musi być trochę racji w tym co twój mąż mówi choć nie powinien przy ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak mam ciągle słyszę że jestem grubym pasztetem i mam wredny ryj,,,to nie prawda nie jestem gruba ,,,po prostu podoba mu się ktoś i dlatego mnie tak traktuje,,ciężko mi niedawno zmarła mi mama nie mam nikogo mam dwóje dzieci 17 i rok żyje dla nich ,,,może i ja kiedyś będę szczęśliwa ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet musi mieć za co złapać ,a po za tym gdybym była facetem nie chciałabym mieć żony chudej wyobrażacie sobie ble . Sądzę że gdy facet zaczyna mówić takie rzeczy to po prostu znudziłaś mu się a twoja niby "otyłość" to tylko pretekst żeby Cię zdradzić .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takiego brata sam jest trenerem personalnym i dosrywał mi na każdym kroku przy ludziach prawda jest taka że jest zakompleksiony i w ten sposób się dowartościowuje bo nigdy nie pochwalił mnie jak schudłam tylko jak przytyłam potrafił powiedzieć że kiedyś byłam chudsza, poprosiłam go o ułożenie diety i treningu to powiedział że mam sobie poszukać w internecie, a moja otyłość wzięła się z problemów z tarczycą, stresu i problemów hormonalnych w tym nerwicy więc mimo diet i ćwiczeń nie chudłam ludzie tego nie rozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 170 cm (tylko 2 cm więcej niz autorka) i waże 62 kg i naprawde jestem szczupła, dlatego nie rozumiem jak autorka przy kilku kilogramach więcej może byc otyła. Moze ma lekką nadwagę, ale bez przesady. Autorko Twoj mąż to cham i prostak, masakra. Ja bym go chyba zostawiła. To nie Twoja waga gra tu rolę, tylko jego zachowanie i odzywki wobec Ciebie, takie cos sie mowi do osoby, którą sie kocha i akceptuje? nie sądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Autorka wątku jest gruba,więc skąd te wywody,że ma męża chama?Zamiast ruszyć tyłek na siłkę czy przestać tyle jeść i płakać,że mąż chodzi niezadowolony to rusz się z kanapy kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jest chamem. Gdyby nie był, to porozmawiałby kulturalnie z żoną na osobności, że chciałby, żeby trochę schudła. A nie chamskie wytykanie (przy ludziach!) że nie ma żrec. Dajcie spokój, ja bym go od razu zostawiła albo w pysk strzeliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech ja zostawi dla jakiejs szczuplej :D dlaczego tego nie robi? Chętnych nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo skoro Autorka nic ze sobą nie robi to może pomyślał,że jak ją upokorzy przy ludziach to się ocknie i ruszy spod TV?A tak nic nie trafiało pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnego męża do autorki, przy wzroście 172 ważyłam 62 kg robił mi awantury, że jestem gruba, gdy męża poznałam ważyłam 52 kg po urodzeniu dziecka przytyłam, okazało się że miał kochankę, może autorko twój mąż ma inną kobietę że tak cię traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, zobaczcie kiedy byl temat zalozony a nie udzielacie rad autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może komuś innemu się te rady przydadzą :P.ciekawe czy ten mąż ma idealna wagę i muskulaturę ?haha! Ja bym mu wypominala sflaczałe mięśnie za każdym razem ,jakby gdzieś usiadl na kanapie nprzed TV,przed kompem ,czy w gościach(wtedy,kiedy on by mi przy gościach chamsko dokuczył). A potem schudła (trochę tylko ci trzeba,więc może bardziej ci trzeba ćwiczeń na wyrzeźbienie figury niż diety))i zastanowiła się czy chcę być z mężem chamem,który mnie poniża ,nawet przy innych ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś znałam gościa, który miał bardzo grubą żonę i też ją wyzywał normalnie przy ludziach od grubych, "ty gruba" , "gruba chodź tu" do niej mówił. Potem się rozwiedli. I co zabawne gościu wziął sobie potem nową żonę, też grubą :D wszyscy się smieli, że grubą zamienił na grubą... widocznie inna go nie chciala hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście nie normalne najlepiej moze zeby przy wzroscie 170wazyla 50 kg i wygladala jak szkapa ja mam 164 wzrostu waze 65,3 poniewaz mam ciezkie kosci a wygladam jak bym wazyla 55 nie mowi sie komus ze jest gruby to przykre nie kazcie tej dziewczynie sie zglosic do psychologa tylko same sie tam pokazcie bo chodzicie glodne by dobrze wygladac wyglada na to ze zamiast podniesc ta dziewczyne dokuczacie jej naj lepiej wcale nie odpisujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty powiedz Jerzyk dzisiaj nie pije jak bedziecie siedzieć przy stole. Zalatwimy chama jego wlasną bronią ciekawe kto na tym lepiej wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala29

Ja mam to samo ze swoim pokórwionym mężem,ciągle daje mi do zrozumienia że jestem gruba.Pomimo że urodziłam  2 dzieci cienciem cesarskim.Wysłał mnie do UCK do gdańska do poradni chorób otyłości mówiąc że to dla mojego zdrowia,a doskonale wiem że mnie się wstydzi waże 118kg i chudne.A jak schudne i się z operuje odejde od tego mami ...anego synka!Nienawidze go z całego serca jest dla mnie zerem!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

moj maz mowi co dzien schudzij mam 4 dzieci ale nie rozumnie ze po ciazy ma sie brzuch a szczegolnie po cc kolezanka urodzila przez cc 3 dzieci i ma plaski brzuch a on ja broni jak ja krytykuje bo kolezanka ma cuchrzyce i dla go jest chuda i na fb sie chwali ze po ciazy jest plaska a nie powie ze ma cukchrzyce co mam zrobic zebym schudla bo mam faldy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryt
Dnia 25.02.2012 o 19:48, Gość ale zawsze taka byłaś? napisał:

Jeśli tak, to powiedz mu, że widziały gały co brały. A jeśli nie to faktycznie zrób coś z tym, bo masz 14 kg nadwagi...

Chyba ty masz 14 kg nadwagi i na mózg  ci już jebjjjje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×