Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szatan z przedszkola

Jak ukarać dziecko? Doradźcie mi plis

Polecane posty

Gość seaa;;
wlasnie , moze go po prostu ignoruj? jak dzis nie chce posprzatac to jutro strzel ignora. bedzie cos chcial to mu nie zrob lub nie daj. jak sie spyta czemu to powiedz ze skro on nie reaguje na to co mowisz i nie robi tego co mowisz to ty tez nie i koniec dyskusji. jahera ja tez nie jestem za biciem dzieci ale dla mnie klaps w pupe to nie bicie. poza tym widac jakie jest obecne pokolenie dzieci wychowane tak ze maja wszystkie prawa a zero zobowiazan. czytalam pare lat temu super ksiazke o dyscyplinie . mysle ze wiele mlodych rodzicow powinni przeczytac i przypomniec sobie w jakiej dyscyplinie onbi byli wychowywani, bo teraz to bron boze nie zwalac dziecku na glowe za duzo obowiazkow bo sie choroby serca nabawi. w ten sposob mamy wokol nas tyle warjatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę pomóc
Przeczytaj książkę "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały - jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Adele Faber , Elaine Mazlish Polecam wszystkim rodzicom - jestem z wykształcenia pedagogiem i sama korzystałam z tych rad. Proste i skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo mieć gorszy dzień , a taki 3 latek z pewnościa ma ich wiele :) Ale jesli ma wigor i siłę do zabawy , ale jest " zmęczozny " 10 min później bo trzeba sprzątać to albo rozmowy - albo kara fizyczna . Inaczej takie zachowanie rozrośnie ise dalej a co będize jak zacznie sie szkoła ? Ponadto takie zachowanie młodszego jest niesprawiedliwe wobec straszego , który musi odwalic cała robotę , a jeśli temu stanowczo nie zaradzisz taka sytuacja będize się powtarzała coraz częściej . A do tego dojdzie uzasadniony żal starszego ,ze on musi a młodszy niekoniecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatan z przedszkola
Poszukam sobie tej książki bo na prawdę nie potrafię do tego mojego dziecka dotrzeć. Rośnie mały paniczyk któremu trzeba usługiwać. Jak mu się chce siku a ma humor pt zrobię matce na złość to zamiast iść do łazienki stoi i krzyczy że siku mu się chce i mam lecieć i go posadzić na WC , nie rozumiem czemu bo tak wcześniej nigdy nie robiłam od zawsze ma podstawkę i sam chodził. No i jak nie przyjdę tylko każe mu iść to stoi i sika w majtki. Nie wiem czy to jakiś bunt czy o co chodzi. Potrafi sobie zdjąć skarpety i idzie z nimi do starszego i każe sobie zakładać bo on jest mały i nie potrafi. Problem w tym ze nigdy nie traktowaliśmy go jako małego. Zawsze był samodzielny i tego go uczyliśmy. Myślicie ze to reakcja na młodsze rodzeństwo? Tylko to młodsze rodzeństwo ma już 1,5 roku a jego zachowanie zaczęło się kilka miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkiem mozliwe , ze w ten sposób chce wymusić na was większą uwagę ,ale też całkiem prawdopodobne jest ,ze rośnie z niego jak sama określasz " paniczyk " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seaa;;
dzieki dziewczyny za tipa na ksiazke . jutro zabieram sie za czytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnaś zrobić tak, że każde dziecko sprząta to czym sie bawiło :) i mówisz to raz, wyznaczasz czas a potem niesprzątnięta zabawki spokojnie zabierasz i na drugi dzień juz ich nie ma :p i tyle, za kilka dni problem sie skończy bo zabawek braknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spominałas, ze masz w domu jeszcze młodsze dziecko. w takim razie to moze byc własnie celowe zwracanie na siebie uwagi. Nie szkodzi, ze tamto dziecko ma juz 1,5 roku a syn dopiero od kilku miesiecy tak sie zachowuje. Moze wczesniej nie wodzial w mlodszym dziecku takiego zagrozenia, teraz gdy podroslo, pewnie juz chodzi to stalo sie jakby realnym konkurentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wspomniałaś* literówka oczywiscie, ale mogą się przyczepic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatan z przedszkola
Lisabet myślałam nad tym i próbowałam ale tak jak napisałam nie ma podziału na zabawki jednego czy drugiego. Większość jest wspólna i jak zabieram młodszemu to starsze płacze że zabrałam a przecież sprzątało tak jak kazałam. Idę bo już przegiął książę. Siedzi w przedpokoju i krzyczy do starszego sprzątaj szybciej, ruchy ruchy. No slużbę sobie zrobił normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rośnie ci mały manipulant
tym własnie wyciem manipuluje w sumie to nie wiem za bardzo co ci poradzic chyba trzeba nie reagowac na to wycie albo powiedziec " mama cie kocha i przytuli jak posprzątasz zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na początek podziel zabawki :) tak nie powinno być że są wspólne, każda do kogos należy i ktoś ja chyba dostał tylko teraz bawią sie wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatan z przedszkola
Hahahaha jeszcze Wam napiszę. Starsze skończyło sprzątać młodsze wpadło do mnie ze słodką minką i mówi już posprzątaliśmy mamusiu, to jak włączysz nam bajecki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja mam 3 latka, który sprząta po sobie, ale uczyłam go właśnie poprzez zabawe. a czasem jak nie ma chęci sprzątać to ja proponuję mu, że posprzatamy razem, czyuli kto więcej i działa. Możesz też stosować nagrody, czli nagradzaj starsze za to że posprzątało, wtedy młodsze też będzie chciało nagrodę- może to poskutkuje? Np. jakiś cukierek czy batonik;) Pod żadnym pozorem nie bij autorko dzieci, to uwłacza ich godnośc i jak sama pisałaś nie pomaga. Silniejszy bije słabszego tylko wtedy, kiedy nie nadaje się na rodzica, nie potrafi sobie z nim poradzić i ma probllemy sam ze sobą. Są inne metody karania. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnichcha:)
Ode mnie zaraz po tymjego oststnim tekscie co napisalas-dostalby w pape gowniaz.... A jak zesikalby sie w majtki,maszerowalby po sciere i wycieral podloge,i caly dzien chodzilby w tych zlanych gaciach! Matko,nie daj sobie wejsc na glowe...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam takie wpisy - to uwłacza ich godności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rośnie ci mały manipulant
no to włącz bajeczki starszemu a młodszy niech nie bedzie oglądac bo nie posptrzątał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbnbn
U mojego działał worek na śmieci, ale nie od razu. Tylko on jest jeden, sam się bawił, sam sprzątał, a jak nie sprzątał to ja sprzątałam do worka i dłuuuuuugo tych zabawek nie oglądał (kilka tygodni). W Twoim przypadku trudno zastosować, bo nie można karać starszego za winy młodszego. Ja bym dziś odpuściła, a jutro nie pozwoliła wziąć żadnej zabawki do ręki. Godzina bez jakiejkolwiek zabawki, w tym czasie starszy niech się bawi. Potem umowa - obiecujesz że będziesz sprzątał i wtedy się bawisz, jeśli obieca pozwalasz na zabawę. Za jakiś czas każesz sprzątać - przed spacerem, przed obiadem - jeśli sprząta OK, jeśli nie powtórka i wydłużasz czas bez zabawek. Stoicki spokój, opanowanie i konsekwencja, do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnichcha:)
agnaaaaaaaaaaaaaaaa ,,to uwlacza w ich godnosc..." hehe,dobre:D a gdzie godnosc matki...? Poczekaj jak ten twoj dzieciak bedzie nastolatkiem....bezstresowe wychowanie...szkoda gadac:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego nie czytałam, ale miałam podobny problem, więc opiszę jak go rozwiązałam. Moje panny nie chciały sprzątać i ze spokojem bawiły się dalej mimo upomnień. Zaczęłam dawać im czas do dobranocki i jak bajka się zaczynała to ja szłam zbierać, tyle że zabawki wynosiłam do miejsca, do którego one nie miały dostępu. Pierwsze 3 dni wcale nie reagowały, ale potem w pokoju zrobiło się pustawo. Panny zaczęły sprzątać by odzyskać zabawki (odzyskiwały co dzień po kilka po posprzątaniu wieczorem). W końcu oddałam wszystkie i teraz jak nie chcą sprzątać to daje czas i potem sama zbieram zabawki i chowam, ale zwykle nie muszę już tego robić. Jeżeli jedno sprząta a 2 nie to zabierałabym zabawki należące do dziecka niesprzątającego, nie 3 lecz wszystkie rozrzucone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu i tam.
Może jakoś specjalnie nagrodź starszego za sprzątanie, albo inną czynność którą on wykonał a młody nie? Ja bym wprowadziła tabelkę nagród za wykonywanie "obowiązków". Wzięłabym ich na rozmowę, przedstawiła sytuację, że mają teraz taką tabelkę nagród i jeśli zbiorą określoną ilość punktów to w weekend dostaną specjalną nagrodę. Każdy z nich miałby osobną kolumnę i za wykonanie danego obowiązku otrzymałby np nie wiem kolejne słoneczko, naklejkę czy cokolwiek a w weekend wtedy coś specjalnego, czego nie mają codziennie i nie mówię tutaj o rzeczach materialnych. Pewnie młodszemu trzeba będzie to bardziej łopatologicznie wytłumaczyć + oczywiście przypominać o tabelce podczas każdego "obowiązku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez matka
Pamiętaj ,że złe zachowanie to chęc zwrócenia na siebie uwagi. Jesli cię sprowokuje , tym bardziej się cieszy. Dzieci tak sa " skonstruowane" wolą nawet zostac uderzone byleby rodzic zwrócił uwagę . Oczywiście nie popieram żadnych klapsów , szturchania , wyzywania. Byc może twoje dziecko jest zazdrosne o rodzeństwo ? Nie zdarza ci się pochwalic starszego dziecka częściej? Dzieci rywalizują o względy rodzica . Ja mam w domu nastolatka i 6 latkę , każdy musi sie wygadac , jak minął dzien , jak w szkole w przedszkolu. Wysłuchujesz swoich dzieci??? Tak uczciwie sobie odpowiedz.Pewnie mnie zganicie za to co napiszę .Ale dziecku wystarcza uwagi 15 minut dziennie .Szok? Otóż chodzi o to aby pobyc z dzieckiem sam na sam, tzn. wysłuchac go w tym momencie , nie odrywac sie do czegos innego typu zupa się grzeje albo zaraz...Jeśli twoj mąż wraca z pracy do domu to chce się wygadac jak było , prawda? Ty również chcesz opowiedziec o całym dniu i dzieci również !!! A do tego dziecko musi się wyżyc , musi miec zajęcie , zrób mase solną , każ mu przesortowac przyprawy, niech sobie powącha pootwiera, pozwól mu trochę w kuchni nabrudzic. Pochowaj zabawki gdzies w piwnicy jak się dziecku znudziły, wyjmij za parę miesięcy. Dzieci mają wielkie pokłady energii. Wychowuj dzieci w myśl zasady: kochaj i wymagaj:) Ale broń Boże nie krzywdz:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko powieś tablicę na magnesy jedna dla jednego syna, druga dla drugiego. I za takie byle jakie sprzątanie nie dawaj magnesu. Po tygodniu niech będzie jakaś nagroda, wycieczka czy coś. Jak ci mały manipulant będzie ściemniał ze sprzątaniem albo będzie coś robił niedokładnie to mówisz że nie dostanie magnesu bo nie zrobił tego dokładnie itp. Tylko bądź konsekwentna, jak nie zdobędzie magnesów to nagroda tylko dla starszego. Co do bicia :o nie dziwcie się klapsiary jak wam pewnego dnia dziecko wpieprzy w ramach tłumaczenia swoich racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
moje drogie jak juz piszecie o bezstresowym wychowaniu to zapoznajcie się trochę z tą literaturą, bo z tego co mi wiadomo, bezstresowae wychowanie równa się nie dawanie żadnych kar. a ja wlasnie o karach pisałam. Ale tak to już jest jak się przeczyta gdzieś kilka zdań i tworzy własne historie;) Każdy wychowuje inaczej, ja nigdy bita nie byłam i sobie to chwalę. Ciekawe jakbyście się czuły, jakby Was silniejszy mąż bił? dla mnie to to samo, co bicie dziecka. Na jedno wychodzi. Dostaniesz raz od męża- rozwód, a co ma zrobić dziecko, kiedy jest lane z byle jakie przewinienie? Rodzice są od tego, że dziceci nauczyc porzadanych zachowań, a nie destruktywnych. Taki jest moje zdanie, ale przecież patologia szerzy si e wszędzie, wystarczy wejśc na jaką kolwiek stronę z wiadomościami..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnichcha:)
ciburaszka-to ciekawe dlaczego tak sie dzieje,ze w dzisiejszych czasach-kiedy to te wasze kochane dzieci nie sa bite jak kiedys,i chuchacie na nie i dmuchacie,i bron Boze krzyknac na dzieciaka....-jest o wiele wiecej przemocy ,gwaltow....a o tym co sie wyrabia w szkolach tojuz nawet nie wspomne...:D Wychodzi to wasze wychowanie....dzieciaki robia co chca...-boprzeciez maja same prawa,a ,,0'' obowiazkow. No imamusia zawsze obroni,wiec glupi nauczyciel nigdy nie ma racji...:O Zalosne jestescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaa
agnichcha nie masz żadnych argumentów, tu nikt nie pisał o tym, zeby dziecko robilo co chce, czemu taki piszecie. DZIECKO MA SIĘ SLUCHAC RODZICOW, ALE TEN POSLUCH MOZNA WYROBIC NIEKONIECZNIE BIJAC DZIECKO!!! OD TEGO SA INNE KARY. Respekt mozna wzbudzic na wiele innych sposobow, ale jak ktos pootrafi stosowac tylko przemoc, to wtedy wlasnie te dzieci bija, gwalca itd bo na codzien maja to w domu. Taka jest smutna prawda niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnichcha:)
agnaaaaaaaaaaaaaaaa- co Ty pierniczysz...??maz a dziecko???Dziecko trzeba nauczyc,wychowac-maz zony nie wychowuje....-to zupelnie co innego... Co ma zrobic dziecko kiedy dostanie klapsa?-ano to ze ma sprzatac po sobie,zeby matka 20 razy nie musiala tego mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie widzisz różnicy w relacjach mąż - żona a rodzić - dziecko - to ja tobie tłumaczyła nie będę . Ale zgadzam siez twierdzeniem ,ze rodzice demonizują sprawę kar cielesnych , bo ,zeby byćrodzicem skutecznym trzeba być rodzicem zdecydowanym podjąć odpowiedzialność za zachowanie swoich dzieci . A wsłcześnie rodzice maja tendencje do spychania odpowiedzialności na każdego - przedszkole ,szkołę , rodzina a nawet kośćił byle samemu sie tym nie zająć. A skoro teraz wszyscy są tacy oświeceni i wykształceni pedagogicznie - to ska tyle przemocy wsród dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnichcha:)
no smutna prawda jest taka ze od paru lat wiekszosc dzieci jest wychowywana tak jak to opisujesz i co sie dzieje....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×