Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mówię to co myślę

MĄŻ SKĄPIRADŁO - KTÓRA Z WAS MA TAKIEGO?

Polecane posty

Ciekawa jestem, na jakie prezenty (o ile w ogóle) wysilili się wasi mężowie? Powiedziałam dziś swojemu, że bardzo chciałam dostać upatrzonego storczyka i przykro mi, iż go nie dostałam. Kosztował aż 19,99 zł, a okazja była - Walentynki. No i dowiedziałam się, że jestem zrzęda. Ale to nie pierwsza i zapewne nie ostatnia taka historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty raczyłaś
coś mu kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senpai
Nigdy nie wyjde za mąż, nie potrafię wskazać ani jednego szczęśliwego małżeństwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze dostawał ode mnie prezenty. To typ, który jest nastawiony na branie i nie ma w sobie poczucia rewanżu. Dla mnie to dziwne, bo inaczej zostałam wychowana. Wolę coś kupić komuś niż sobie, bo mam radość jak ktoś się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też żałuję, że wyszłam za mąż. Nie wiem ile jeszcze ten związek potrawa. Mąż jest skąpy nawet wobec naszego dziecka. Po kilku awanturach zdobył się na jakieś drobne gesty wobec synka. Za nasze wspólne pieniądze kupił samochód - na siebie!!! Jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senpai
Zawsze mnie to zastanawia, wiec zapytam. Jak dlugo przed ślubem sie spotykaliście? Czy on sie zmienił, a wczesniej byl inny? Czy moze bardziej sie starał albo ty bylas zakochana i nie zauważyłas jaki jest naprawde? Nie martw sie tym samochodem bo jesli macie wspólność majątkową to on jest tak samo twoj jak i męża i bez twojej zgody sprzedaz bedzie bezskuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa z samochodem była dla mnie bardzo przykra i jest nadal. Mój mąż kupował to auto niedługo po narodzinach naszego synka. Starałam się nie denerwować tą sytuacją, bo karmiłam piersią. Mimo, że mamy wspólność majątków to i tak niczego nie zmienia. Chodzi mi o to, jak zostałam potraktowana. Mąż przed ślubem bardziej się starał. Miał wprawdzie egoistyczne zapędy, które udało mi się po części wykorzenić. Mam wrażenie, że trochę zagrał na swoją korzyść, bo kilka razy chciałam się z nim rozstać (zanim się zaręczyliśmy). Bał się, że go zostawię. Jak słyszę, że mężowie dają żonom biżuterię, perfumy, bez okazji obdarowują kwiatami, to płakać mi się chce. Mam wrażenie, że w tym związku dałam z siebie dużo za dużo. Mój mąż wcześniej był 10 lat w nieformalnym związku, który się rozpadł. Podał mi swoją wersję zdarzeń, a ja myślę, że kobieta miała już dość życia z pijawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfse
To rzeczywiscie skapy. Moj maz za swoje pieniadze kupil samochod, ale dla mnie, zebym miala duzy i wygodny, gdy urodzi sie dziecko. Ja nie wiem jak ty z takim skapym wytrzymujesz. A w domu tez ci na wszystko wylicza i kaze kupowac najtansze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka sciema
popierdolisz sobie i pójdziesz spać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka sciema
"Za nasze wspólne pieniądze kupił samochód - na siebie!!! " to znaczy, że ty musisz korzystać z komunikacji miejskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wiem jak wytrzymuję. Moi rodzice są w szoku, jak jestem traktowana. Mój tata ciężko pracował, żebyśmy miały wszystko, obdarowywał nas prezentami. Na naszą rocznicę (ale nie ślubu) kupiłam mężowi skórzaną torbę (ma swoją działalność to niech się jakoś prezentuje). Wydałam na nią 500 zł. A on? Był w szoku, bo sam nic dla mnie nie miał. Żeby jakoś wyjść z twarzą powiedział, że chce mi kupić pierścionek zaręczynowy. Na 1000 % wiem, że wcale nie miał takiego zamiaru. Ja po urodzeniu dziecka musiałam sprzedać swój samochód, bo nie miał się nim kto zająć i stał na parkingu. Mojemu mężowi nawet nie chciało się do niego zajrzeć. Na szczęście nie rozlicza mnie z kasy (jeszcze nie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój mąż wcześniej był 10 lat w nieformalnym związku, który się rozpadł." Tu się dopatruj powodów obecnego, zachowawczego stylu traktowania związku. Ostrożność może wynikać z braku chęci na powtórkę (powtórkę rozumianą jako zostanie "z ręką w nocniku"). A latka lecą... nie tylko kobietom. Facetom też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka sciema
więc daje ci kasę i utrzymuje Ty masz tylko pretensje o to, że nie daje dodatkowo prezentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam takie historie to mi tym bardziej nie chce sie wychodzic za maz :o Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo to mój jest znowu zbyt rozrzutny, dostaję piękne prezenty, dwa miesiące temu dostałam złoty pierścionek ze szmaragdem, miesiąc później następny złoty pierścionek, a ostatnio perfumę Christina Aguilera. Mąż robi mi prezenty nie myśląc czy starczy nam pieniędzy do końca miesiąca, więc to też nie jest do końca fajne, on ile pieniędzy w portfelu ma tyle potrafi wydać... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony uwielbiam prezenty, bo kto tego nie lubi? Wzruszam się za każdym razem jak coś dostaję od niego, ma wspaniały gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyrafka102 Kobiety lubią błyskotki, nie da się zaprzeczyć. Ale czy nie ucieszyłabyś się z prezentu od męża w postaci np. papierów wartościowych zapisanych na Ciebie (np. o równowartości połowy złotego pierścionka ze szmaragdem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie bym się troszkę zdziwiła skąd taki pomysł. Jednak biżuteria dla kobiety jest bardziej odpowiednim prezentem. Bardziej mnie wzruszy nawet 100 pierścionek niż papier wartościowy. Pierścionek to taki widoczny symbol miłości ;) Mnie nawet cieszy mały kwiatuszek który dostanę od męża, zawsze jest to miłe zaskoczenie, taki dowód że on myśli o mnie i chce mi sprawić przyjemność. Ja również nie pozostaję dłużna, tez lubię męża obsypywać prezentami, nawet bardziej to lubię niż wtedy gdy on mi daje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcascxsdcsdc
życie ze skąpiradłem jest najgorsze, moj mąż nie ma za duzo kasy, ale skapy nie jest. Też ostatnio dostałam pierścionek, tylko że z topazem. Moja kuzynka jest skąpiradlo, wszyscy w rodzinie mamy z niej mega ubaw, jest po prostu chytra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej zet
nie podoba mi sie ze polki tak narzekaja na polakow ze tacy i tacy ze nie dbaja o siebie. tak to prawda ze polacy tacy sa. ale polki sa podobne. tapeciary solary i tipsiary ktore majtki kupuja na targu za 2 zl. tacy faceci idealnie pasuja do polek. powiem ze ja dbam o siebie i jestem zaradny. gotuje sprzatam robie pranie i zakupy robie wszystko i tez jestem polakiem. w polsce jest tak ze to facet ma kupowac wszystko. to sie nazywa blacharstwo. fakt faktem mezczyzna musi kupowac prezenty, ale kobieta tez czasem moze cos dac. np ja otrzymalem mnutswo prezentow od mojej dziewczyny. ale to zalezy od czlowieka. nie narzekajcie tylko same cos zrobcie. w polsce to faceci albo lysi albo glupiego irokeza na glowie maja a polki farbowane blondi i do tego niezbyt inteligentne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaanulka091
Mój chłopak też taki jest... na razie mi to nie przeszkadza bo mam swoje dochody, nie wiem jak później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej zet
powiem jeszcze ze wczoraj kupilem piekny naszyjniek swarovskiego dla pewnej kobiety. kosztowal 700 zl a powiem ze jestem bezrobotnym. i mam jej go zamiar dac kiedys tam. jak sie chce to sie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 700 to moglbys miec cos z naturalnym kamieniem, a nie sztuczne szkielka, a wydawanie 700zl na bezrobociu to bezmyslnosc, chyba, ze pracuje sie na czarno, albo ma cos odlozone Poza tym nie kasa wydana na prezent swiadczy o jego wartosci. Sztuka jest dac fajny i mily prezent za niewielkie pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tzotzo
Mój kupuje mi kwiaty bez okazji. Perfumy, biżuterię, torebki raczej na jakaś okazje, ale czasem i bez. Lubię dobre ciuchy, buty, torebki często wydaje kilkaset zlotych w ciagu miesiąca tylko na siebie, ale nie marudzi. Czasem mamy większe wydatki to tylko wspomni "kochanie nie szalej w tym miesiącu z zakupami" i to wszystko :) Współczuje Ci autorko, ale musisz coś z tym zrobić nie pozwalaj na takie traktowanie. Weź kasę idź i sama sobie kup prezent za kilkaset zł to następnym raze sam pomyśli o prezencie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
naprawdę zależy wam na świecidełkach i pierścionkach? mi nie ja lubię mieć stabilność finansową i poczucie, że mogę sobie wszystko kupić, a to że nie kupuję tego wszystkiego to już inna kwestia -chyba zdrowego rozsądku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkka
ale zamąciłam, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×