Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawośććć7

Dlaczego na kafe promuje sie niejedzenie białka ???

Polecane posty

Gość do jednej mądrali
ffdddd popatrz ilu umiera nie bedac weganami. wegetarianie to grupa ludzi odzywiajca sie byle jak, nie myl pojec. ciecia hahah jakby ci taki cien wyj**al w kły to bys sie zesrał w locie tym postem wystawiasz świadectwo sobie oraz dietom wegańśkim i wegetariańskim, wiesz? jak mam zniżyc się do twojego poziomu to wolę typowe diety mięsożerców czyli żywienie optymalne dr Kwaśniewskiego albo dr Lutza :) przynajmniej ludziom nie siadają tak na głowę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojna trwa
JAKA KURWA SOJA :-o MYLIECIE WSZYTSKO ZE WSZYTSKIM, PRZCZYTAJCIE O CO CHIDZI A POZNIEJ KURWA SIE WYPOWIDAC !!! SOJE TO SOBIE SAMI WPIERDALAJCIE. TAK TO JEST JAK SIE W DUPIE BYLO I GOWNO WIDZIALO, POJECIA NIE MACIE O CO TUTAJ CHOO I PIERDOLICIE JAKIES GŁUPOTY O SOJACH :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdddd
Ja nie jejestem po zadnej stronie tak sobie pordiolnołem hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka ;)
No dokładnie :) mylicie wszystko ze sobą, weganizm z wegetarianizmem i witarianizmem a to wszytsko całkiem cos innego. Nikt tutaj nic nie pisał o jedzeniu soi bo soja to wielkie bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czym zastępujecie
białko zwierzęce w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czym zastępujecie
białko to podstawowy budulec a jego braki prowadzą do fatalnych konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia_xxxxxxxxx
Większosc postów tutaj to guufno nie mające nic wspolnego z rzeczywistością. Ktos tu pisal ze nie wolno jesc fasoli ,niby czemu? Ze to roslina stworzona przez człowieka, normalni jesteście? prosze zajrzec do wikipedii : http://pl.wikipedia.org/wiki/Witarianizm dieta wykluczająca spożywanie pokarmów poddanych obróbce termicznej. Witarianie dopuszczają podgrzewanie jedzenia do 41 C. Najczęściej, choć nie zawsze jest łączony z wegetarianizmem lub weganizmem. OBRÓBKA TERMICZNA - wiecie co to znaczy? Dlaczego piszecie o jajkach ? Jajka można zjadac surowe w calosci , niby jest w nich awidyna ktora blokuje biotyne ale nie jecie chyba jajek codziennie po 10 sztuk? 1-2 na tydzień wam nie zaszkodzi. Produkty sojowe wcale nie są szkodliwe, sportowcy uzywają ich do budowy masy mięsniowej, na SFD.pl jest sporo tematów o tym, niektorzy uzywają tylko izolatów z soi i żyją bez piersi i pochwy zamiast penisa :D Nie nalezy naduzywac serkow typu tofu - one rzeczywiscie zawierają duze ilosci izoflawonow - one regulują gospodarke hormonalną ,dopiero w duzym nadmiarze wplywaja estrogennie. Nieprawdą jest ,ze niezawieraja wszystkich aminokwasów. Badanie to jest baardzo stare ,zostało przeprowadzone na szczurach. Bialko sojowe blokowalo u nich wzrost bo szczur ma jakis enzym nie pamiętam nazwy. Człowiek to nie szczur. Podobnie było ze szpinakiem ktory żelaza nie ma prawie w ogole. Mały błąd a powtarzany przez lata przez ksiązki ,ludzi ,gazety etc. Mięso ma tylko 10-12 % bialka samo w sobie, to co jecie ze sklepów ma białka jeszcze mniej , mięso jest rozcieńczane wodą ,żelatyną , skrobią ,MOMem ( mięso mechanicznie oddzielone z kurcząt) itp by zaoszczędzić surowca i więcej wyprodukowac. Autorka pytała o żólty ser - moim zdaniem możesz czasem zjeść (sama tak robie) ale nie codziennie. Żolty ser jest b.tłusty , nasycone kwasy tluszczowe )czyli w formie ciala stalego np w serze, maśle( , tluszcze trans. Ser to produkt fermentacji , nie ma śluzów i innych cudów jak mleko. Podobnie kefir i jogurt naturalny - prawdziwy jogurt naturalny ma konsystencje galarety a nie płynny jak np Danona. Źródła białka? Fasola, ciecierzyca, groszek ,otręby , soja (w 100gramach koteltow sojowych jest 50g bialka ,ktora szynka tyle ma ? :D ) , ryby (sardynki mają najmniej rtęci , tuńczyk najwięcej) , jaja , zolty ser jesli ktos lubi ale nie non stop. Owoce i warzywa to witaminy , błonnik. Moja dieta wygląda tak jak wyzej , nie jestem fanatyczką ktora je tylko owoce i warzywa , nie kupuje ekologicznych ani organicznych produktów ,szkoda mi pieniedzy na cos co niewiele się rozni od produktu ''wyprodukowanego'' metoda konwencjonalną. Więcej ołowiu nawdycham sie z powietrza niż zjem z warzywem. Pozdrawiam wszystkich i apeluje o mniej nerwów, odrobine zdrowego rozsądku i nie popadanie w fanatyzm i skrajnosci jak niektorzy na tym forum ;) Pamiętajcie że sprzedawcy ziół i mixtur oczyszczających też wam wciskają kit jak firmy farmaceutyczne ;) Stres jest gorszy niż kilo krakowskiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuje głupka skończonego
ten "mądry" poniżej jest wybitnym idiotą 874114511232 Najlepiejh byc wegetarianinem i brać sterydy wtedy i tak urosniesz nawet na warzywach bez problemu , przetesotwalem na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia_xxxxxxxxx
Wszystkich ciekawskich zapraszam na strone http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/ ,jesli ktos ma ochote moze poczytac wiele ciekawych rzeczy ;) chocby o tym jak pozbyć się łojotoku i tradziku za pomocą ekstraktu z lukrecji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dylu dylu
"Polowania Szympansy wspólnie polują na inne zwierzęta. Zwykle zajmują się tym samce, ale zaobserwowano również przypadki udziału samic w polowaniu. Przyjmują przy tym różne techniki polowań. W trakcie pościgu zachowują się bardzo cicho."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermit żaba to ja
Skąd witarianie czerpią białko, wapń, itp.? Historia białka była tak beznadziejnie i celowo zaciemniona przez propagandę publiczną, że zawsze jest to pierwszym pytaniem, które jest zadawane w sprawie diety, która wyklucza produkty zwierzęce. To zaskakujące dla większości ludzi dowiedzieć się, ze ludzkie zapotrzebowanie na białko jest faktycznie bardzo niewielkie. Nadspożycie białka wnosi daleko większą groźbę dla naszego zdrowia niż niedostarczenie go w wystarczającej ilości. Prawdą jest, że praktycznie niemożliwe jest mieć go za mało, a faktyczne przypadki niedoboru białka niemal nie istnieją w naszej kulturze. Nasze realne zapotrzebowania na białko mogą być stwierdzone całkiem ostatecznie przez zbadanie względnej zawartości białka w mleku ludzkiej matki. Gdy jesteśmy niemowlętami, rośniemy szybciej niż w jakimkolwiek innym okresie naszego życia. Przeto nasze względne zapotrzebowania na białko są największe w tamtym to okresie życia. Jednak mleko z piersi zawiera bardzo małe ilości białka od 1 do 4%, w zależności od wieku niemowlęcia (procentowe zmiany różnią się w różnych stadiach rozwoju dziecka). To nie przypadek, że owoce zawierają w przybliżeniu ten sam procent białka w ilości od 1 do 6%. Rzeczywistość o wszystkich tych różnych substancjach odżywczych w pożywieniu, włączając w to białko, wapń, witaminy B12, E, F, A i inne jest taka, że nie musimy troskać się o zdobycie ich w ilości wystarczającej. Co musimy zrobić jest zdeterminowane naszą rzeczywistością, naturalne pokarmy są i po prostu jemy je. Żadne ze zwierząt na Ziemi nie niepokoi się o wystarczająca ilość substancji odżywczych, jedzą to pożywienie, które naturalnie je pociąga. Możemy robić to samo. Natura to wszystko dla nas stworzyła. Jak uprzednio wspomniałam, nie jest tajemnica ani sprawą teorii, które pokarmy wydają nam się jadalne. Jest to zdeterminowane z taka pewnością jak to, że powinniśmy pić wodę w zamian innego związku chemicznego czy oddychać tlenem zamiast dwutlenkiem węgla. Idąc dalej, oszacowano, że jedynie mały procent substancji odżywczych w jedzeniu był wyodrębniony i zidentyfikowany. Równie dobrze może być tak, że jest to dopiero odkrywane i nawet bardziej ważne niż nasze niepotrzebne obsesje na temat wystarczającej ilości. Tak jak większość innych przesądów na temat zdrowia, obawa o niedobory żywnościowe nie wzięła się z prawdziwego naukowego dowodu, lecz z reklamowych wysiłków wytwórni i fabryk mięsa, nabiału, jaj, leków, farmaceutyków, ziół i suplementów, wymieniając kilka. Te idee i leki potrzebują być odrzucone w łasce racjonalnego myślenia i odczuwalnej, opartej na faktach informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon_ Zawodowiec
Gdyby codziennie nawijali o tym w TV tak jak "pij mleko będziesz wileki" to kązy by w to wierzył. Niestety lda ludzi twelwizor to świętość. Manippulują wami jak kukiełkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka ;)
Zmniejszenie spożycia mięsa może być sposobem na zgrabną sylwetkę - wynika z pracy brytyjskich naukowców. Naukowcy z Imperial College w Londynie, badając ok. 380 tys. dorosłych osób, zauważyli, że regularne jedzenie mięsa ma związek z przybieraniem na wadze, nawet wówczas, gdy nie zwiększamy liczby spożywanych kalorii. Największy wpływ na masę ciała okazały się mieć przetworzone produkty mięsne - np. kiełbaski i szynka. Zdaniem autorów pracy, odkrycie to stanowi kolejny argument przemawiający za ograniczeniem mięsa w naszej diecie. Sugeruje też, że dieta wysokobiałkowa, w której spożywa się dużo białka zwierzęcego może nie być skuteczna w dłuższym okresie. Najnowszymi badaniami objęto osoby z 10 krajów Europy, w tym z Wielkiej Brytanii, które uczestniczyły w dużym europejskim studium na temat związku diety z ryzykiem raka. Na początku, wszystkich zważono i zmierzono. Następnie, uczestnicy wypełniali szczegółową ankietę na temat spożycia różnych pokarmów. Pięć lat później poproszono ich o podanie aktualnej masy ciała. Okazało się, że jedzenie mięsa miało wpływ na tycie zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Zależność ta utrzymywała się nawet po uwzględnieniu w analizie takich czynników mających wpływ na wagę ciała, jak dzienne spożycie kalorii, aktywność fizyczna i inne. Naukowcy wyliczyli, że w grupie osób spożywających tyle samo kalorii, ci, którzy zjadali 250 gram mięsa dziennie (co odpowiada małemu stekowi) przybierali na wadze o 2 kg więcej w ciągu kolejnych pięciu lat. Wpływ na tycie miało zarówno mięso czerwone, jak i drobiowe, a w największym stopniu przetworzone. To odkrycie podważa teorię, że dieta bogata w białko i uboga w węglowodany sprzyja chudnięciu - podkreślają autorzy pracy. - Rekomenduję ludziom, żeby kontrolowali spożycie mięsa, jeśli chcą utrzymać zdrową masę ciała i zachować zdrowie - komentuje prowadząca badania dr Anne-Claire Vergnaud. Specjalistka dodaje zarazem, że samo ograniczenie mięsa w diecie nie jest odpowiednim sposobem na odchudzanie. Naukowcy nie potrafią na razie wyjaśnić, dlaczego jedzenie mięsa może przyczyniać się do tycia. Powołują się natomiast na jedną z teorii, zgodnie z którą energetyczne pokarmy, w tym mięso, mogą zmieniać sposób kontrolowania apetytu przez organizm. Niewykluczone jednak, że rolę odgrywają tu jakieś inne elementy stylu życia lub diety, których badanie nie ujawniło. Zdaniem dietetyczki, rzecznika Brytyjskiego Stowarzyszenia Dietetyków Sian Porter najnowsza praca jest ciekawa, choć ma kilka minusów, np. to, że danych na temat masy ciała po upływie pięciu lat dostarczali sami pacjenci. - Obecnie jemy więcej niż potrzebujemy. Ja radzę moim pacjentom, by pamiętali o urozmaiceniu i jedli na śniadanie jajko zamiast boczku, na lunch ser zamiast szynki czy rybę na kolację - przyznaje specjalistka. Inna sprawa - według niej - to porcje jedzenia. - Porcja mięsa powinna mieć rozmiary podobne do pudełka kart do gry - zaznacza Porter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to się ma do
diety Kwaśniewskiego gdzie unormowana dieta mięsno-tłuszczowa leczy raka, cofa cukrzycę i kilka innych chorób, zmniejsza objawy i opóźnia alzcheimera? jak to się ma do ludzi, którzy zjadają po 2-3 tys jajek w ciągu roku i dozywaja w zdrowiu późnej starości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrgf
W jaki sposób gotowana żywność przyczynia się do chorób? Gotowanie radykalnie zmienia chemiczna strukturę jedzenia. Białka są denaturowane, tłuszcze utleniane i produkowane są przez nie potencjalnie niebezpieczne komponenty, takie jak kwasy tłuszczowe trans, wolne rodniki i inne toksyczne węglowodory. Cukry i skrobia są stopniowo karmelizowane i komplikowane, dając powód do kapryśnej i nadmiernej reakcji metabolizmu cukru w ciele. Niszczone są enzymy, więc ciało zmuszone jest użyć jego siły i rezerw do strawienia pokarmu i usunięcia go oraz pozbycia się nieczystości. Minerały powoli powracają do ich nieorganicznego stanu popiołu, stając się nieużyteczne i toksyczne dla ciała. Witaminy są pozbawione ich wartości, obracając się w toksyczne i bezużyteczne chemiczne struktury i nie dodają dłużej użytecznych funkcji ciału.. Trujące, wysoce aktywne wolne rodniki są produkowane w zamian, dodając ciału obciążenia. To tylko kilka problemów, które są spowodowane gotowanym jedzeniem. Kiedy jemy posiłek z ugotowanej żywności, białe krwinki warunkowo muszą dwoić się i troić by usunąć i zneutralizować szkodliwe substancje. Każda trucizna czy lek włożony w ciało aktywizuje tę samą obronna odpowiedź. Nie dzieje się to wtedy, gdy jemy surowy posiłek biologicznie właściwej żywności. Gotowane jedzenie oczywiście nie jest trucizną, która natychmiast spowoduje śmiertelne zejście. Raczej jest to stopniowe i kumulatywnie obciąża różne organy i procesy w naszych ciałach zaległością odpadów. Jedzenie gotowanej żywności jest jak zwalanie tak wielu śmieci na twój podjazd, że zbiorniki nie mogą już nadążyć. Ostatecznie, śmieci zaczynają przepełniać cały twój podjazd i zaczynasz mieć problem. Życie z gotowanym jedzeniem powoduje, że ciało zaczyna się nasycać odpadami. Tkanki, które są w nieustannym kontakcie z toksynami i innymi odpadami zaczynają być podrażnione, wdaje się zapalenie, owrzodzenie i stwardnienie. Komórki umierają w przyspieszonym tempie, tkanki degenerują się a organy tracą funkcjonalność. Dlatego ludzie w wieku 30, 40 i 50 lat, którzy stosują typową gotowaną dietę mają jedną czy inna chroniczną chorobę. Fakt, że ludzie radzą sobie z dekadami jedzenia gotowanej żywności nie znaczy, że to nie jest szkodliwe, ale raczej zaświadcza zdolność ludzkiego ciała do tolerowania narzuconego i demonstruje, że nasze zakresy życia mogłyby trwać dłużej, jeśli żylibyśmy w zgodzie z naszymi biologicznymi mandatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaaaaaaaaaaaaa
idą c tropem ze weganizm i inne odmiany sa takie cool to czemu oni nie sa niesmiertelni?? badaia naukowe o kant du*py ilu naukowców tyle opiii lepiej wyczuc czego orgaizm potrzebuje ja tez zrujowałam zdrowie na roslikach ojciec i brat miesozeri, warzywka po trochu, zdrowi silni nie chorują takie same przypadki sa wsrod witarian i innych rewelacji człowiek przystosowuje sie do warunków, klimatu, jedzenia, grunt to nie przeciazac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
Leon zawodowiec jest manipulowany przez innych witarian , wiem ze uwazasz mnie za idiotke bo nie jestem oświecona tak jak Ty:D ale najzdrowsza dieta to ta bez mięsa zgadza sie ,ale nie witariańska tylko LAKTO -OWO- wegetariańska i bezmięsna z wyjątkiem ryb !! Znasz PubMed? To poszukaj rzetelnych badań , jest tego sporo. Pisał o tym tez na swojej stronie p. Różanski , moze znasz ,swietnie opisuje ziola etc. Podawał tam rozne dane na temat '' Jak byc zdrowym wegetarianinem'' Witarianie mają TAKĄ SAMA śmiertnelnosc jak ludzie jedzący regularnie mięso. Ludzie ktorzy jedzą mieso sporadycznie tj raz na tydzien mają smiertelnosc nizszą o 10 % , laktowegetarianie o 15 %. Dieta witariańska jest dobra pod jednym względem : witarianie mają b.niski poziom cholesterolu ale... podwyzszone ryzyko udaru mózgu i zawału - z powodu homocysteiny... wyjsciem jest zażywanie duzych ilosci wit B12, wtedy jej poziom jest normalny. Tak czy siak lepszym rozwiązaniem jest laktowegetarianizm lub wegetarianizm + ryby. ////////// Okazjonalni konsumenci mięsa (8,135 osób, które jadły mięso raz w tygodniu lub rzadziej) mieli o 20% zmniejszony współczynnik śmiertelności z powodu chorób serca i o 10% zmniejszony współczynnik ogólnej śmiertelności. Ci, którzy nie jedli żadnego mięsa oprócz ryb (2,375) mieli o 34% zmniejszony współczynnik śmiertelności z powodu chorób serca i o 18% zmniejszony współczynnik ogólnej śmiertelności. Lakto-owo wegetarianie (23,265) mieli o 38% zmniejszony współczynnik śmiertelności z powodu raka płuc, o 34% zmniejszony współczynnik śmiertelności z powody choroby serca i o 15% zmniejszony współczynnik ogólnej śmiertelności. Weganie (753) mieli o 26% zmniejszony współczynnik śmiertelności z powodu chorób serca (jednak różnica ta statystycznie nie była duża, tzn. mogła ona być efektem przypadku) a śmiertelność była taka sama jak u osób regularnie jedzących mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
Bylo w tym tekscie jeszcze jedno... osoby wszystkożerne zachowujące ZDROWĄ diete i tryb zycia ( tj. przewaga warzyw, owocow ,orzechow ) , niewykluczające jaj ,nabialu i mięsa , pijący alkohol okazjonalnie ,niepalący mieli wspolczynnik smiertelnosci mniejszy o 50% wzgędem ogolnej populacji. Wniosek chyba jest jasny. Jesli ktos chce się męczyc jędzac surowizne to prosze bardzo ,ja to przerabial i czulam sie fatalnie ,nigdy nie uwierze w rzekome oczyszczanie. Bylam na tej diecie niemal rok , przez ten czas organizm chyba by sie oczyscil prawda? ( pomijając to ze oczyszcza sie ciągle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon_ Zawodowiec
Ja nie polegam na żadnych badaniach, polegam jedynie na swoim samopoczuciu i zdrowiu które na tej diecie mi służy jak na niczym innym. Jakieś dziwne statystyki nie wiem skąd wyciągnięte mnie nie interesują. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka :)
Męczyć się ??? :) hehe dla mnie to żadna męką to jest moje życie. Męczyć się dobre sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
Gadanie o mleku jest sluszne ale wmawianie ludziom ,ze nabiał to wstrętne zło jest głupotą. Nikt normalny nie je żoltego sera codziennie ,to produkt ciezkostrawny ze względu na duze ilosci tłuszczu. OSteoporoza? Głownym powodem osteoporozy jest BRAK RUCHU , nieprawidlowa waga ciała , nadmiar fluoru ( pasta do zębów ,woda ,herbata ma duzo fluoru = rozmiękczenie kosci po latach), wapń ma drugorzędne znaczenie. Orgaznim ma swietny system samoregulacji. Przy nadmiarze wydala nadmiar , przy niedoborach wchlania niemal wszystko. Np żelazo z tabletek. Przy silnej anemii nawet taka ''rdza'' wchlania sie w 50-70% , podczas zwyklego lekkiego niedoru jest to zaledwie 5-10%. Brak witaminy K2 i D jest kolejnym powodem osteoporozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka :)
Mnie nawet nie ciągnie do tej wygotowanej papki bez zycia, ale nie zrouzmie tego ten kto nie próbował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka :)
zeess sssssss- przstań wklejac te wypociny nie potrafisz sam czegoś sklecić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybiareczka :)
Mleko nie wzmacnia kości, tylko je osłabia. Zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu. Osteoporozie najlepiej zapobiegać spożywając bogate w wapń artykuły spożywcze, które nie są przetworami mlecznymi. Jeśli wystarczająco długo, dostatecznie głośno i uporczywie wpajano Ci konieczność zapobiegania próchnicy i osteoporozie poprzez codzienne wypijanie co najmniej szklanki mleka, w końcu w to uwierzyłeś. Jeśli picie mleka jest tak zdrowym, dlaczego coraz częściej o osteoporozie mówi się jako o poważnym problemie społecznym ? !!! NFOZ z pewnością nie sfinansuje Ci jej leczenia. O rządowych programach mających na celu szeroko zakrojone działania profilaktyczne, również możesz tylko pomarzyć. Przecież posłusznie codziennie piłeś/aś mleko ? Jak to możliwe ? Wypiłeś/aś mnóstwo, całe morze (!!!) mleka i masz osteopenię, osteoporozę, a szwedzcy studenci stomatologii przyjeżdżają do Polski oglądać niezwykle ciekawe zjawisko jakim jest PRÓCHNICA ponieważ u siebie jej nie uświadczą. Mało kto wie np., że doskonałym źródłem pełnowartościowego wapnia są orzechy czy brokuły. Widocznie dotąd nikt nie był zainteresowany tym by były one jednymi z podstawowych składników Twojej diety. Weganki są w mniejszym stopniu narazone na osteoporozę po menopauzie, a jeśli już ją mają to mniej zaawansowaną. Badane wegetarianki i weganki z Chin spożywają jedynie około jedej trzeciej ilości wapnia, jaką spożywają europejki ale i chinki dostarczają ten wapń z pokarmem roślinnym, a nie nabiałem jak europejki. Osteoporoza, jaką znamy w chinach nie jest diagnozowana i zadna z badanych kobiet jej nie miała. Hormony wzrostu i antybiotyki wstrzykiwane krowom dojnym przenikają bezpośrednio do naszego krwiobiegu, gdy tylko spozyjemy produkty na bazie mleka. Nawet najbardziej ekologiczne mleczarnie użwyają hormonów, tyle że w mniejszych ilosciach. mleko jest niezdrowe, w afryce, w chinach ludzie nie pija mleka, tam tez nie ma takich chorob jak osteoporoza, natomiast w usa i finlandii jest najwiecej przypadkow ludzi chorych na to, jednoczesnie zanotowano tam najwieksze spozycie mleka. tez nie wierzylam ze mleko powoduje choroby i niszczy uklady wewnetrzne czlowieka, ale przekonalam sie niestety ze to jednak prawda. mleko powoduje ze w czlowieku wydziela sie sluz, wychodzi on roznymi czesciami ciala;] takze mozna go ciagle odpluwac, jesli czujesz ze ciagle cos ci sie zbiera w gardle i ciagle cos odpluwasz, myslisz ze to zatoki, niestety to co odpluwasz pochodzi z pluc gdzie zebrala sie ta wydzielina, ktora powoduje mleko (kazeina) Przez mleko moja mama nabawila sie rozstrzenia oskrzeli, dwa razy dziennie odpluwala olbrzymie ilosci flegmy, leczyla sie juz wszedzie, az trafila na lekarza medycyny chinskiej, ktory powiedzial jej ze to od mleka, nie uwierzycie ale gdy przestala pic mleko sluz sie bardzo zmniejszyl, odpluwa juz tylko raz na tydzien ( niestety ploca sa juz bardzo zniszczone)ma 50 lat, cale zycie pila to durne mleko,naszczescie teraz wrocily jej sily, a tak to spala calymi dniami, a juz bylo zle... dlatego ja tez juz nie pije mleka, tez jestem alergiczka po mamie, nie chce aby ze mna dzialo sie to co z moja mama. A dodam jeszcze, ze dorosle zwierzeta tez nie moga pic mleka, zrobili badania i wykazalo ze koty ktory pija mleko zyja o polowe krocej od kotow ktore go nie pija. Ja rozumiem ze w nitkrych z was jest agresja, kiedy slyszycie ze mleko jest neizdrowe, ale nie dziwie sie, dla mnie tez to byl szok. Nikt wam nie zabroni pic, sami w koncu decydujecie co jest dla was dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
Ja probowalam i rozumiem ,nie gadaj głupot grzybiareczko. Rozumiesz tekst czytany ? 50% Polaków nie rozumie tego co czyta, niemal 70 % nie rozumie tego co mówią w telewizji ,tragedia :O Leon_ Zawodowiec- te badania nie wzięly sie znikąd , były prowadzone przy udziale wegetarian i witarian w USA , autor ksiązki z ktorej Rózanski bral te dane jest weganem. To ,ze tobie taka dieta słuzy nie oznacza ,ze bedzie sluzyc kazdemu. To tak jak z zapotrzebowaniem na skladniki mineralne. Jednemu wystarczy do świetnego funkcjonowania 50mg witaminy C ,a innemu trzeba 200 bo inaczej =szkorbut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
Grzybiareczka :) - TY tez przestan wklejac te wypociny ,bo wklejacie je non stop na to forum. Do twojej wiadomsoci nie pije w ogole mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeess sssssss
No i najwazniejsze ... we wszystkich badanych grupach zapadalnosc na raka byla podobna , u mięsożerców, mlekopijców, witarnian ,wegetarian. Roznice dotyczą jedynie chorób ukladu krązenia. To tyle z mojej strony ,z Wami nie ma zadnej dyskusji , ciągle wklejanie tego samego tekstu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venge.
a to dobre :P upadnieta madonna ;) bo tutaj każdy ma pasozyty , grzyby ,kandydoze, osteoporoze, raka ,depresje i 1000innych chorób a na koniec każą ci pić alveo albo robic lewatywe ,wmówią ci ze masz kamienie z kału w jelitach i jesteś skazona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon_ Zawodowiec
A dociera do ciebie że ja nie jestem żadnym weganinem tylko witarianinem ? I dalej podtrzymuję że mam gdzieś wszelkie badania bo opieram się na swoim i innych witarian samopoczuciu. Wszyscy jesteśmy tacy sami !!! myślisz ze co każdy ma inny układ trawienny, bo może losuje go sobie w maszynie losującej czy może wygrywa na loterii ? każdy z nas jest taki sam !!! cywilizacja zamuliła wam w głowach. Nara 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×