Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KarolinaaaG

Wielkie Przygotowania do PORODU w marcu 2012 !

Polecane posty

A wyobraź sobie moja sąsiadka miala 3terminy i róznica byla prawie 2.5tyg plus 14dni po terminie bo miala wywolywany.Jakiego oni dopiero mieli stresa.Widzialam chodzila jak na szpilkach. Za to druga kolezanka miala jeden termin dobrze wyliczony i urodzila dwa dni przed porodem, tyle ze wiedziala kiedy do zaplodmnienia doszlo. Ja wiem w któym tyg moglo dosc do zaplodnienia. Okres tez wiem kiedy mialam i jak ja sobie wyliczylam to zgadza sie z usg i OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez bez zmian..chyba zwariuje..:O Paula dobra jestes hehe Ja bede ich w czwartek blagac,zeby cos zrobili,choc mam nadzieje,ze nie bede musiala... Kurcze to ten szpital w Cork to naprawde jakis wyjatkowy,bo jak nad ranem przyszla do mnie polozna,to powiedziala od razu,ze jest studentka i czy moze mnie zbadac,powiedzialam,ze ok,wiec poszla po starsza polozna i mnie badaly.. Jak byl obchod to tez lekarz pytal czy nie mam nic przeciwko studentom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka: moja siostra miala tak ze jak rodzila drugą córeczke to bylo cicho na oddziale i wszystkie sie zbiegly zeby ogladac jak rodzi bo one sie nudzily, MASAKRA jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Kotka to nie kłamstwo,skurcze mam i miałam na ktg wyszło,rozwarcie małe więc balonikiem na szyjce tylko pomogli bo teraz mam skurcze co 5 min. Tak czy siak jestem po terminie na dodatek bałam się czy wszystko będzie ok. Okazało się że mam cukrzycę więc mój lekarz prowadzący przyjął mnie na odziak.pysiulek rodze na polnej w poznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka ja mówilam o sobie ze wolalabym nie krecic :-) narazie jeszcze mamy czas do piątku, puki co czekamy, czekamy, czekamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj to chyba tylko ja sie rozpisalam, idę pomału na górę pasuje sie polozyc, zobaczymy jaka noc przede mną. Mój mały szaleje od prawie 2 godz. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje się nadal z nierozpakowanym plecaczkiem z przodu. Noc prawie przespana przez 3godz miała skurcze ale kurna znowu nie regularne a po za tym cisza.... miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie oficjalnie przeterminowana :o :( Noc taka sobie. Lapaly mnie jakies tam bole,ale nic konkretnego.Moze poza tym,ze odszedl czop czego w pierwszej ciazy nie zaobserwowalam..Poszlam siusiu i zauwazylam przezroczysta,gesta galaretke na bieliznie-przepraszam za dokladny opis-wiec to chyba to.. Dol brzucha boli mnie dzis troszke inaczej..ale nie nakrecam sie...a podobno mialam nie dotrwac do terminu :o:o:o Jutro wizyta w szpitalu,ale mam ogromna nadzieje,ze juz nie bede musiala na nia jechac... Milego dnia,ide pic kawke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ! U mnie bez zmian ;( noc przespana, poza wstawianiem na siku :) Mały dziś trochę mniej aktywny. Jestem już na maxa zła a jak ktoś ze znajomych dziś znowu mnie zapyta " a TY jeszcze nie urodziłaś ???" to chyba wybuchne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Zaraz do szpitala ciekawe co mi powiedzą ;) W sumie mi tez wychodzi z moich obliczen 26 marzec.. ale kurcze no maly od poczatku byl wiekszy na tego 19 marca.. potem jak mi polozna walnela w 37 tygodniu, ze ma3,5-4 kg to ja dziekuje go jeszcze przenosic kolejny tydzien tylko po to by przybieral na masie! Anka gratulacje czopa, mysle, ze moze z toba jednak poleci ;) Dam znac co powiedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelowa no to czekamy na informacje ! :) Widzisz my mieliśmy termin na ten sam dzień i obie już przeterminowane. Duży ten Twój dzieciaczek ciekawe ile teraz ma , będziesz mieć dziś USG ??!! Mi przedwczoraj na USG powiedział że mój ma 3100. Dziś odszedł mi już konkretnie czop. Taka duża kulka. Od czwartku już coś się ulewało. Ale dziś już taki konkretnie gęsty "korek". Pobolewa mnie podbrzusze, czuje takie dziwne skurcze. Ale nie są jakoś szczególnie bolesne. Właśnie przepakowuję torbę, idę pumeksować piętki, suszę włosy i szykuję się że może dziś uda mi się w końcu wylądować na tej porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widać dziewczyny że u was już troszkę do przodu,,,powodzenia życzę oby nie fałszywy alarm... mój skarbek też dziś mało aktywny i od rana biegunka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, biegunka to podobno też dobry objaw :) Organizm się oczyszcza. Kotka- a przypomnij mi na kiedy masz/ miałaś termin ??? Mi brzuch się stawia od rana- ale nic się jakoś specjalnie nie rozkręca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Hej dziewczyny. Moja córka urodziła się dziś ok 10 z waga 4120 po całonocnych skurczach i rozwarciu 8 cm skonczyło się cesarka bo była za dużą i zbyt wysoko i nie chciała wstawić się do kanału. Więc jestem po i wam życzę naprawdę szybkiego porodu. Łatwo nie było ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina: ja mam na piatek 23 marca, wczoraj w szpitalu juz mnie nastawiali zebym doliczyla kolejny tydzien bo zadko sie zdarza ze pierwsze dziecko rodzi sie w terminie..jak sobie pomysle o tych farmazonach to az mnie cisnienie sie podnosi.. U mnie nic sie nie dzieje. Troche rozpaczona jestem. :-( Mój nastrój jest do poduszki z paczką chusteczek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Hej dziewczyny. Moja córka urodziła się dziś ok 10 z waga 4120 po całonocnych skurczach i rozwarciu 8 cm skonczyło się cesarka bo była za dużą i zbyt wysoko i nie chciała wstawić się do kanału. Więc jestem po i wam życzę naprawdę szybkiego porodu. Łatwo nie było ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina: ja mam na piatek 23 marca, wczoraj w szpitalu juz mnie nastawiali zebym doliczyla kolejny tydzien bo zadko sie zdarza ze pierwsze dziecko rodzi sie w terminie..jak sobie pomysle o tych farmazonach to az mnie cisnienie sie podnosi.. U mnie nic sie nie dzieje. Troche rozpaczona jestem. :-( Mój nastrój jest do poduszki z paczką chusteczek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Hej dziewczyny. Moja córka urodziła się dziś ok 10 z waga 4120 po całonocnych skurczach i rozwarciu 8 cm skonczyło się cesarka bo była za dużą i zbyt wysoko i nie chciała wstawić się do kanału. Więc jestem po i wam życzę naprawdę szybkiego porodu. Łatwo nie było ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina: ja mam na piatek 23 marca, wczoraj w szpitalu juz mnie nastawiali zebym doliczyla kolejny tydzien bo zadko sie zdarza ze pierwsze dziecko rodzi sie w terminie..jak sobie pomysle o tych farmazonach to az mnie cisnienie sie podnosi.. U mnie nic sie nie dzieje. Troche rozpaczona jestem. :-( Mój nastrój jest do poduszki z paczką chusteczek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny cos mi sie internet zawiesza... az 3razy wyslalam wypowiedz. Monka Gratulacje kochana !!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego maleństwa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka1978 gratulacje!!!!! U mnie się coś zaczyna dziać mała tak naciska na pochwe że boli niesamowicie,takie skurcze mnie przechodzą, bez różnicy czy siedze czy stoję, a jak idę to co któryś krok łapie mnie taki skurcz ze musze na chwile przystać, do tego zaczeła się rozpychać i brzuch twardy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka no to niezle- doliczyć kolejny tydzień. Ja już mam skierowanie do szpitala na 28, ciekawa jestem co to będzie jak nic do tego czasu się nie ruszy. Pewnie będą mi wywoływać ? Monka gratulacje !!Naprawdę Duża dziewczynka :) Co do tych bóli pochwy i rozpychania w brzuchu to sama nie wiem jak to odbierać u mnie ból nasila się z dnia na dzień ale jakoś nic to nie skutkuje. Mały naciska już tak mocno że pochwę mam tak jakby znieczuloną zastrzykiem dentystycznym. Jest taka dziwna jak ją dotykam ąz nie mam w niej czucia heh ! Widzę że powoli nasze grono zaczyna się wykruszać :) Ciekawe któa pójdzie jako ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KArolinagg mam tak samo z pochwą tak jak bym jej nie czuła, ale ból jest dla mnie normalny bo już długo go miewam bardziej mnie zastanawiają te takie pojedyncze paraliżujące mnie skurcze... jak narazie wszystko znoszę i czekam aż coś konretniejszego się zacznie albo całkowicie przejdzie bo jak sobie pomyśle że mam jechać do tego szpitala gdzie brak zainteresowania pacjentem jest wielkie i mają mnie jeszcze tam zbesztać to wolę chyba na ostatnią chwile jechać. Jak łatwo jest zniechęcić ludzi do siebie... ehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina: wiesz co, ja kompletnie nie rozumiem po co kobietę w ciązy na finiszu denerwowac mimo ze jeszcze terminu nie doszła, zeby juz doliczyc sobie jeszcze jeden tydz.Myslalam ze sie na niego rzucę, jeszcze wiesz jak dostalam mlodego lekarza ktory sie jeszcze uczy plus studentke, żeby choc w polowie wiedzial co czuję.. Pozatym jesyem juz na wykonczeniu psychicznym i moze dlatego tez tak mnie rozdraznilo to co mi powiedzial. Ufff z kazdym dniem mam dosyć! Juz wolalabym mieć noce nie przespane z moim maluszkiem niz bez niego, ale przynajmniej bylby juz ze mną. chyba mnie rozumiecie? Troche posprzatalam ale nie szaleje juz, nie chce mi sie.Umówilam sie na kawke do kolezanki ale nie wiem czy pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula skoro Ty też masz taki sam objaw to może jak dla nas dobry znak że coraz bliżej :) dla mnie ten ból też jest normalny, przyzwyczaiłam się już do niego i nie odczuwam go jakoś specjalnie boleśnie. Z tymi pojedyńczymi skurczami to jest masakra , łapią w nieoczekiwanej chwili trwają 2 sekundy i są dośc bolesne. Po takim skurczu to aż mi się odechciewa rodzić :D a zapewne to jest nic w porównaniu z tymi skurczami porodowymi :( Ja nie wiem jak to Boli bo to mój 1 dzieciaczek... Kotka rozumiem Twoje zdenerwowanie ja też już chodzę cała podbuzowana- wkurzają mnie już wiadomości od znajomych typu " a Ty dalej nie urodziłaś?" wrrr !! masakra. Pocieszajmy się tym że jak marzec się skończy to już na pewno wszystkie będziemy rozpakowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×