Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wierze i już.

Nie wierze że wasze dzieci

Polecane posty

Gość Nie wierze i już.
To moje dziecko jest odważniejsze Stanie beszczelnie przed tobą popatrzy ci w oczy zrobi duże oczy i głośni krzyknie NIEE!!! Co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Ja powiem spokojnie zrób to i tamto a ona: NIE!!! POWIEM GŁOŚNIEJ I ZDECYDOWANIE A ONA SWOJE: NIEE! Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
..."Mam specjalny sprzęt do trzepania dywanów robie to codziennie ale na wdeptane żarcie nie działa musze ręcznie skrobać!..." NIE ROB TEGO SAMA, dziecko niech to robi, albo wspolnie to robcie.Nie ulegaj i nie ustepuj.Ty jestes rodzicem i to co mu kazesz to musi sie ciebie sluchac.Mozes to traktowac jako forme kary, z ejak nabrudzilo, wdeptalo cos w dywan to za kare niech to sprzata, a ty jej mozesz pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Mam położyć linoleum na kafelki>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Ja właśnie jak dziecko mało 6mies. obiecywałam sobie że nigdy przenigdy nie będze mu kazała sprzątac za kare Z psychologicznego punktu widzenia kara to coś co jest nieprzyjemne Nie chce żeby córka była w przyszłości balaganiarą a robienie porządków kojarzyło jej sie z czymś nieprzyjemnym-mnie tak wychowano -wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
"Ja powiem spokojnie zrób to i tamto a ona: NIE!!! POWIEM GŁOŚNIEJ I ZDECYDOWANIE A ONA SWOJE: NIEE!"" Ale ja zadalam tobie pytanie, i odnies sie do tego! Co zorbisz jesli dziecko w taki sam sposob zaprze sie w swoje "NIE" gdy nie bedzie chcialo ciebie za reke wziąśc przy ruchliwej ulicy, zacznie sie wyrywac, wrzeszcac nie? rowniez mu ulegniesz? albo w sklepeie zacznie tobie robic awanture wpadając w hisesterie abys cos jej kupila, takz eustąpisz? ?doprawdy dodpuscisz ? domniemam ze chyba jednak bez patzrenia czy ,alej ie to podoba czy nie postawisz na swoim a nie na malej!! Ona krzyczac "nie " bierzez cie an przestrzymanie, testuje i sprawdza ile wytrzymasz, a ty nie mzoesz sie podac i jej ulec.Nie przyjmuj do wiaodmosci jej "nie" Moze wyc, wrzezcec, psizczec, ale dopoki czegos nie wykona , to nie odejdzie z miejca.Tak samo jest z staniemw kącie czy siedzeniem na karnym krzesleku itd, ty wyznaczas kiedy moze z niego wyjsc, a nie dziecku, i nie patrzesz na malej protesty co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze są czyste
Połóż na kafelki. Nie musisz go kleić. Polóż po prostu i tak bedzie lepiej niż dywan w kuchni. Skad ty wzięłaś dywan w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Jeśli chodzi o angażowanie dziecka to robie to ale wiadomo że ja nie traktuje tego jako pomoc ,choć oczywiście przed dzieckiem stwarzam taki pozór. Dla dziecka to ma być zabawa dla mnie jest to obowiązek za którym z wyżej wymienionych powodów nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Uwierz mi że ma podłogę w kuchni tak lodowata jak lód w zamrażarce a dziecko się na niej kładzie Oczywiście nie będe zabraniać bo usłyszę NIEEE! I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
Autorko, sprzatanie po sobie to ma być kojarzone z OBOWIĄZKIEM, dziecko ma kojarzyc ze jesli nabalagani, nabrudzi, to ma po sobie posprzatac, i jesli sie wten czas buntuje i nawet nazlosc cos zbroi, wdeocze, (dzieci bywają zlosliwe i celowo patrząc w oczy cos rozsypac potrafią)wtedy to moze byc tratowane jako forma kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
wwwwss Na ulicy biorę ją za rękę mocno powyżej nadgarstka i ciągnę za soba jak misia Ona wrzeszczy i sie wyrywa Jest mega uparta butna i stale nas testuje o każdej porze dnia i nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
co wtedy? a ja tobie w poscie o 14:36 zadalam rowniez pytanie co wtedy?, odpowiesz czy celowo unikasz odpowiedzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasne ze są czyste
masz najebane w głowie i to równo. ty się keczyc powinnas. ale to pewnie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasne ze są czyste
*leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
No odpowiedziałam właśnie Jeśli chodzi o kup lizaka itp rzeczy to nie uległam jeszcze nigdy. Coś pominełam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i slusznie, ze nie wierzysz,. Moje sie brudzi, klei wszystko w kolo, rozsypuje zabawki i czesto sie wkurwiam bo sprzatam w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
Aha, już odp powyzej tylko nie zauwazylam,.No widzisz? wtedy jej nie usetepujesz i stawiasz na swoim, wiec dlaczego przy sprzątaniu jest inaczej gdy mala rowniez wtedy sie buntuje? tam nie ulegasz, to rowniez tutaj nie ulegajSką dtobie tyle sily i aertywnosci na ulicy,., w sklepie, umiesz postawic na swoim a w domu juz tego nie potarfiosz? dzecko nie moze tobą rządzic, w zadnym przypadku.Jak mala widzi ze w sklepei czy na ulicy z tobą nie wygra ,tak samo w domu musiz jej to samo pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Lenasl no właśnie a pracujesz czy na wychowawczym siedzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i slusznie, ze nie wierzysz,. Moje sie brudzi, klei wszystko w kolo, rozsypuje zabawki i czesto sie wkurwiam bo sprzatam w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze i już.
Jak mi mówi w domu NIEE! a JA POWTARZAM TO SAMO a ona dalej NIEEE! i coraz głośniej i drze sie NIE!! NIEE!!! to uwierz mi czasem głupieje! POWIEM CI ŻE NIE WIEM JAK JĄ ZMUSIĆ I CO WÓWCZAS ZROBIĆ w sklepie udam wariata odwrócę uwagę ,no wiesz to tylko dziecko można sobie poradzić ale w domu zmisić do posprzatania po sobie?> PRZYSIĘGAM ŻE NIE IWEM JAK TO SIE ROBI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
dla mnie autorko jestes zbyt lagodna i malo stanowcza do dzieci, i naprawde niepotrzebne sa te wrzaski na nie,. tylko konsekwencja i trzymanie sie tego jest im potzrebne.Wyznacz im granice i zasady, i musza sie ich trzymac.Dzieci mają wiedziec ze po sobie musza sprzatac, i nie ma innego wyjscia, mają wiedziec za co sa kary, za co nagrody,a zbieranie, odkladanie an miejsce, ogolnie sprzatanie zabawek jest ich oboiązkiem.Tak samo jak cos rozleje, rozsypie, niech tobie pomaga w scieraniu tego, lub ty dziecku.Lecz bez wrzaskow, bo wetdy mala coraz bardziej zaczyna sie buntować,slysząc jak sie na nia wydzierasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwss
Autorko,a co robisz lub zrobilabys jesli mala by z kata odrazu z niego uciekala? odpuscialabys czy jednak rządala aby wyznaczony czas tam siedzial dopoki ty niepzowolisz na wyjscie? talk samo z sprztanie, nie doejdzie z miesca dopoki nie pzobiera Twoje dzieci grzecznie w kącie siedzą? jestem pewna ze rozkazujesz im tam siedziec dopoki ty nie zawolasz ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie wierzysz to chyba masz Ty problem :) bo przemawia przez ciebei zazdrosc a co jest trudnego w posprzataniu czy umyciu dziecka ? haha ja nie wrzeszcze bo o co ? o to ze wszystkiego musi sie nauczyc ? to rodzice musza dzieci nauczyc porzadku i jesli sami go utrzymują to dzieci tez to będą robić :) moj dwulatek sprzata zabawki codziennie,ja codziennie sprzatam i sam to robi ze swoimi rzeczami a chyba mycie dziecka nie uwazasz za trudne ? a ciagle czyste nie jest to jest chyba oczywiste,bo by wiele mam ciagle musialo dziecku wycierac ręce,buźke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze i już. Ja powiem spokojnie zrób to i tamto a ona: NIE!!! POWIEM GŁOŚNIEJ I ZDECYDOWANIE A ONA SWOJE: NIEE! Jakieś rady? A MYSLISZ ZE KRZYKIEM COS WYMUSISZ ? CHYBA PREDZEJ SPRAWISZ ZE DZIECKO BEDZIE SIE BALO I BEDZIE SLUCHALO,A NIE O TO CHODZI ! ZAWSZE MOZNA ZA POMOCA PROB I BLĘDÓW,JESLI NIE CHCE NP.POZBIERACLALEK,KLOCKOW TO ZAPROPONUJ 2 RZECZY :SPRZATANIE LUB COS CZEGO NA PEWNO NIE BEDZIE CHCIAŁA,WYBIERZE MNIEJSZE ZŁO :) u nas skuteczne w 100% Spójrz z perspektywy dziecka...dziecko to nie pies:siadaj,chodż... A Ty lubisz jak ktos ci rozkazuje ? z dzieckiem najlepiej robic w formie zabawy:"kto pierwszy" "kto ładniej poukłada..." ble ble ble itd... ;) krzykiem jedynie sprawimy ze dzieci beda robic cos ze strachu a nie z checi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata85
Żeby dzieciaki łapały dobre nawyki to trzeba je zachęcić np. poprzez zabawę albo kolorowe produkty do higieny. Ja wychowałam bardzo dbającą o siebie córeczkę. Teraz ma 7 lat i chce nauczyć się nitkować ząbki. Myślę że to jeszcze za wcześnie dlatego w zamian kupiłam jej taki płyn do płukania ust => DentoFresh Junior. Julcia jest bardzo zadowolona, a ja jestem z niej dumna, że nie muszę jej co wieczór pilnować żeby myła zęby, bo sama o tym doskonale pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GabaM
Płukanka dla dzieci? Pierwsze słyszę : P wypróbuję w takim razie ten DentoFresh Junior : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też brudzi sie i rzeczy dookoła:) Tylko, że ja ją od malenkości uczyłam porządku:) Jak tylko umiała juz chwytac w rączki to zbierając zabawki wkładallam jej w rączke i razem my wrzucały do pudła. Ja ją uczę żeby po każdej zabawie posprzątała np. układa puzzle i skończy i chce ciastoline to ok ale najpierw trzeba schować puzzle, jak skończy z ciastoliną i chce klocki to ok ale pochować ciastolinę. Pewnie, że czasem sie jej nie chce i się buntuje, ale nie ulegam i jak widze że naprawde sie jej nie chce to jej pomoge, ale ona tez musi w tym uczestniczyc, a jak sie buntuje to czekam patrząc na nia spokojnie i mówie: Nie? ok, ale np. nie dostaniesz ciastoliny a posprzątać i tak będziesz musiała choćby wieczorem i czekam. W końcu słysze: No dobze mamo:) Jak sie jej coś wyleje to zaraz przybiega i mówi, że wylała i sama bierze ścierke i chce wytrzeć a jak sie ubrudzi to tez sama przylatuje żeby jej przebrac ubranie. Musisz byc konsekwentna i tyle. Nie kłuc sie z nia, jak ona Ci pyszczy, że NIE, tylko czekaj milcząc patrząc na nią i za chwile powtórz spokojnie, jak znów powie NIE to znów czekaj i tak az poskutkuje:) Jak mała zda sobie sprawe że nie jest juz w stanie wyprowadzić Cie z równowagi to da sobie spokój i posłucha:) przątanie nie ma być kara tylko obowiązkiem. Myślisz że jak mała zapamięta swoją mame jak na nią krzyczała o sprzątanie to nie bedzie miała takiego samego urazu jak Ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×