Co to za różnica czy ma się jednego partnera/kę czy setkę? To taki sam grzech.

Tylko seks w małżeństwie jest wolny od grzechu. Jak śpisz sto razy z jedną osobą to jest to taki sam poziom zła jak spanie 100 razy ze 100 różnymi osobami. Bowiem i w jednym i drugim przypadku 100 razy zgrzeszyliście. Słuchajcie mnie ludzie i bierzcie śluby. Tylko po ślubie nie ma grzechu. Tymczasem ludzie myślą, że jak sypiają z jedną osobą to są moralnie lepsi. Tak nie jest. Do czasu aż nie weźmiecie ślubu możecie więcej nagrzeszyć niż ludzie mający wielu kochanków i wiele kochanek.

Trzeba brać ślub. A jak nie jest się jeszcze pewnym partnera czy to ten na zawsze to poznać go lepiej i powstrzymać się od współżycia.

udowodnij że jest tak jak mówisz a poza tym która kobieta w dzisiejszych czasach wierzy w boga który kazał gwałcić kobiety i zabijać niemowlaki?

dzis raczej malo kto rozpatruje seks w kategorii grzechu, zreszta kogo to obchodzi? Nie zauwazylas ze dzis religijni to przede wszystkim ludzie starsi.

Nie rozpatrują, bo młodzi nie są uświadomieni. Trzeba im wskazać co jest dobre, a co złe.

a czy twój proboszcz już odprowadził swoje dzieci do przedszkola?

0700070707 to jest podstawowe prawo wiary, że seks powinien być tylko między małżonkami. Ale dodam, że sama nie uważam Boga za idealnego, ale ludzie też nie są idealni. Jak ludzie będą lepsi to i Bóg będzie lepszy. W końcu człowiek powstał na obraz i podobieństwo Boga. Nawet w nowym testamencie to było, że Bóg będzie do nas taki jacy my będziemy do innych ludzi. W każdym człowieku należy widzieć Chrystusa.

Jeszcze nie zauważyłaś, że to nie kwestia nie uświadomienia tylko tego, że ludzie odsuwają się od religii"? Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to go nic to nie obchodzi.

a co wg Ciebie jest dobre? To ze po slubie okazuje sie ze macie inny temperament i fanrazje?

Mój proboszcz sam ma swoje na sumieniu, ale to nie znaczy, że ja mam go naśladować. To, że jestem katoliczką nie znaczy, że mam wszystko łykać co mi mówią. Jednak uważam, że małżeństwo to rzecz święta. Ludzie powinni uprawiać seks tylko w małżeństwie i wtedy nie byłoby wielu ludzkich tragedii.

seks po ślubie prowadzi do wielu tragedii właśnie, przykładem rodzice Madzi, oboje "oazowcy", głęboko wierzący w i ogóle aj waj :O

Jak jest między ludźmi uczucie i więź to wiele da się przezwyciężyć. Mało jest teraz związków opartych na prawdziwej miłości, wzajemnym zrozumieniu i przyjaźni. Ludzie żyją obok siebie, nie znając się tak naprawdę, a to dlatego, że połączyło ich pożądanie, które się wypala po kilku latach. Prawdziwa miłość nie wypala się tak łatwo. Ludzie sypiają ze sobą, próbują, ale człowiek to nie towar, który można sobie sprawdzać i zostawić bez żalu jak się nie spodoba. Ludzie nie pracują nad związkiem bo im wygodniej uznać, że się nie dopasowali i zmienić na kogoś innego. Ale ze względu na to, że uprawiają seks to będą przedłużać moment rozstania. Coraz częściej pojawienie się dziecka jest traktowane jako tragedia. Mężczyzna nie ma poczucie odpowiedzialności i ucieka. A jakby się ludzie przed ślubem potrafili się opanować to nie byłoby tyle problemów porzuconych dzieci i rozpadających się małżeństw. Bowiem w okresie narzeczeństwa każdy by się dobrze poznał od strony ludzkiej, a nie łóżkowej.

Rodzice Madzi to ludzie obłudni, a nie Katolicy. Piszesz, że oazowcy, ale tak naprawdę nie mają nawet ślubu kościelnego.

Zacznijmy od tego ze pieklo i grzech zostalo wymyslone przez biskupow w 3wieku na soborze w Bizancjum a nie przez Boga .Klania sie wiedza historyczna autorko Jest to wiec wytwor ludzkiego myslenia.W religii hinduistycznej np nie ma pojecia grzechu czy piekla.Jest pojecie reinkarnacji a to zupelnie cos innego! W innych tzw animalistycznych religiach tez nie ma piekla i grzechy a juz w ogole tzw gzrezch pierworodny jest chrakterystyczny tylko dla myslenia katolikow!!! Reszta twojego wywodu oparta jest na zlych i falszywych zalozeniach wiec nie bede komentowal

Straszne głupoty gadasz. Jak to co napisałaś ma się do rzeczywistości? Do tego, że ludzie więcej pracuja i maja mniej czasu dla siebie? Przez co żyją obok siebie często nie mając nawet ochoty na sex, uczepiłaś się masakrycznie tego sexu nie widząc nic poza tym.

Katoliczka :) to że się ludzie nie szanują i nie potrafią rozmawiac to prawda :P ale że to wina seksu przed małżenstwem to juz jakiś wywód nie z tego świata:P

Hinduizm też przewiduje karę za złe uczynki. Jeśli człowiek źle postępuje to nie odrodzi się już w tak dobrym ciele jakie ma obecnie. Tak więc pojęcie kary za zło jest. Można nie nazywać tego grzechem, ale chodzi o to samo.

Slub jako instystucja tez jest tylko umowa pomiedzy ludzmi, miedzy kobieta a mezczyzna ktorzy biora na swiadka Boga , a wiec znowu falszywe zalozenie i brak wiedzy na podstwowe zagadnienia wiary.Tzw grzech cudzolostwa jest zlem w postaci zlamania umowy z czlowiekiem !!!!a nie wykroczeniem wobec Boga !!!! Mysle ze twoj katacheta duzo zrobil w kierunku otumanienia cie i nie przekazal tej prawdziwej esencji dotyczacej historii i esencji wiary jaka ma KK.Mysle ze oklamywal cie bardzo dostarczajac SWOJEJ wlasnej interpretacji religii. Potykasz sie na prostych sprawach bo nie znasz historii swej religii.

Katoliczka, która widzi zło Hinduizm też przewiduje karę za złe uczynki. Jeśli człowiek źle postępuje to nie odrodzi się już w tak dobrym ciele jakie ma obecnie. Tak więc pojęcie kary za zło jest. Można nie nazywać tego grzechem, ale chodzi o to samo. nooo i mamy klopsa seks to zło!!!:P

Seks ma dużą winę. Bowiem jakby ludzie nie spędzali czasu w sypialni to musieliby spędzać ten czas inaczej. Np. na rozmowie i dobrym poznaniu swoich charakterów. Ludzie nauczyliby się też panować nad swoim popędem. Jakby trzeba w czasie małżeństwa zmniejszyć ilość seksu to przyszłoby im łatwiej nie zdradzić. A teraz się dzieje tak, że mąż zachoruje, a żona ma kochanka na boku. Żona ma zagrożoną ciążę i nie może uprawiać seksu to mąż chodzi do prostytutek. Źle się dzieje.

gdzie jeździałaś na OAZE?

oj ! widac ze slabo jestes edukowana.Pisalem ci o reinkarnacji.Prosze abys ten watek doglebnie przestudiwala bo wiedze masz powierzchowna cyt,,Mało jest teraz związków opartych na prawdziwej miłości, wzajemnym zrozumieniu i przyjaźni. Idealizujesz i oklamujesz nas w zlej wierze. Nigdy na przestrzeni historii malzentswo nie bylo oparte na takich zalozeniach jak twoje powyzej.Zawsze bylo traktatem handlowym co KK bardzo popieral dyscyplinujac kobiety poprzez degradacje roli kobiety w kazdym aspekcie zycia i czyniac z zycia seksualnego sfere nieczysta i generejaca tzw grzech :) a wiec usilujac zepchnac sfere milosci seksualnej pomiedzy kobieta i mezczyzna do podziemia Milosc jest magnesem ktory popycha kobiete i mezczyzne do siebie aby splodzili potomstwo czyli odnowili cykl zycia .Popychaj ich do siebie feromony i caly zespol sygnalow w mozgu acel jest jeden -wymiana genow aby potomek byl jak najlepiej przystosowany do srodowiska .Reszta to bajki :)

mariner3 nie wiem skąd to oburzenie? Przedstawiam tylko swój punkt widzenia. Nikt mi tego do głowy nie włożył, bo katechetów nawet nie lubiłam. Tylko pierwsze przykazania są niby z tych bezpośrednip przeciw Bogu, ale to nie znaczy, że np. takie "nie zabijaj" które dotyczy ludzi jest mniej ważne.

Przecież nie wypieram się tego, że Kościół bywa zły. Za to ty rzucasz ogólnikami i udajesz najmądrzejszego. Napiszesz sobie słowo reinkarnacja, gdzieś tam jest inaczej itd. ale co to już nie wyjaśnisz co masz na myśli, bo chcesz ukryć swoją niewiedzę. W myślach ci nie będę czytać.

Katoliczka wiec skoro masz swój punkt widzenia to moze tak opowiesz nam o własnym doświadczeniu? Ile lat mażenstwa opartego na wzajemnym szacunku i wyrozumiałosci?? oraz jak wstrzemięźliwosc wpływa na twoje z męzem relacje?

autorko! Oszczedz nas i daruj sobie misje nawrocenia nas,Jestes z innej bajki i nie potrafisz zrozumiec co to jest religia a co to jest zycie ludzkie .Potykasz sie na zasadach wlasnej wiry i nie rozumiesz sensu zycia i calej jego zlozonosci ktora wymaga milionow yborow codziennie anie sprowadzenie ich do kilku prostych zasad ktore nakazuje twa wizja swiata .Podkreslam twa wizja swiata bo ten ktos kto wtloczyl ci do glowy religie zrobil wiele zlego nie nauczajac cie historii twego wyznania ,ktora jest zaprzeczenien zasad ktore glosi sam wobec innych

katole zawsze używają słowa "bowiem" w tych swoich pseudo-kazaniach. retoryka jak z kościoła, zero własnego wkładu, inteligencji. :-S

cudzołóstwo jest grzechem przeciwko Bogu, bo to wynika z istoty sakramentu małżeństwa, sakramentu w którym Bóg staje się współuczestnikiem małżeństwa , to takie zaproszenie Boga do stałej obecności w małżeństwie, więc grzech cudzołóstwa dotyka Boga w małżeństwie sakramentalnym. Kłania się znajomość wiary i istoty sakramentu. Czy taki sam grzech jeśli ma się jednego/czy setkę?.....a nie pomyslałeś że dochodzi jeszcze grzech krzywdzenia siebie i innych skoro jest ich wielu? Nie wspominając o złym przykładzie grzechu dla społeczeństwa? Grzech jest grzechem...ale grzech zawsze przyczynia się do powstania zła na tym świecie.im więcej osób dotyka grzech tym więcej zła powstaje. matematyka się kłania.

te religie są zakłamane bo hinduizm i inne religie inkarnacjne zakładają że boga jaka pana i władcy nie ma a więc nic nie będzie decydować o tym co będzie z człowiekiem po śmierci z drugiej strony oni zakładają że jak człowiek zle postępuje to nie odrodzi się w tak dobrym ciele jakie ma obecnie? porażka bo istnieją jeszcze wyższe szkoły gdzie ludzi nie obchodzi ani dobro ani zło ani wcielenie te czy inne tylko osiągnięcie stanu wyzwolenia czyli nirvany, ci co tak myślą uważają że człowiek sam decyduje o tym co chce robić kiedy skończy życie, więc jak ktoś zabijał i uważał to za dobre to będzie robić to dalej i będzie miał dobre życie i może powtarzać je ciągle i ciągle ponieważ może odradzać się gdyż czas nie istnieje - moim zdaniem religie inkarnacyjne są najbardziej wiarygodne choć niedopracowane ale katolicyzm i te zasady - jak powiedziała Doda banda pijanych wieśniaków je spisała i miała racje

Różnica jest jedynie taka, że na złą drogę sprowadziło się tylko jedną osobę lub jeszcze dodatkowo 99. A to dodatkowy występek. Zależnie od tego czyja to była inicjatywa, może wyjść w porywach do 200 grzechów ;) Ale to nieistotny szczegół ...