Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .,n l/ n

a ja nie bede sprowadzac dzieci na ten podly swiat!:..

Polecane posty

Gość .,n l/ n

:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co sie stało, ze tak myślisz? ja sprowadziłam, ale też mam obawy przed przyszłoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
Ja tez juz nie chce. Moje dziecko ma dopiero 3 lata a ja juz sie boje jak to bedzie jak bedzie duzy, co bedzie czul jak umre, jak zostanie sam. Maly jest i jeszcze nie wie, ze kiedys tez umrze, tak samo jak ja bedzie marwtil sie o swoje dzieci, nie bedzie spal po nocach bo nie bedzie potrafil zaakceptowac ze zycie sie konczy i nie da sie tego odwrocic..Masakra! czasami sobie mysle jak to by bylo, gdybym sie w ogole nie urodzila, i jaki to wszystko ma sens! maly daje mi duzo radosci, ale mysl, ze umre paralizuje mnie i nie daje spac! nie moge zniesc mysli, ze sama dobrowolnie sporowadzilam na niego smierc rodzac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no w takich kategoriach nie rozmyślam to zakrawa na nerwice lękową, ale lekarzem nie jestem he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
wiem, wiem, mam gorsze i lepsze dni :) akurat ostatnio gorsze, ale to moze byc przesilenie wiosenne ;) zastanawiam sie czy te moje leki cprzypadkiem nie przeszkadzaja mi w wyprowadzeniu synka z naszego lozka..Tak bardzo go kocham i lubie miec przy sobie, nie moge zniesc mysli, ze on bedzie kiedys sam na swiecie a mnie juz nie bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_women ta jedna jedyna
e matki polki wszystkie jestescie takie nawiedzone i uwazacie ze wasze dziecko jest cudem swiata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
tak strasznie mi trudno skonczyc ta sytuacje z lozkiem uwielbiam kiedy mam go przy sobie, maz zasnie a on swymi malutkimi raczkami wymasuje mi piersi.jestem wtedy taka podniecona, a kiedy dotknie swoim siusiakiem mojej rozwalonej zarosnietej starej piczy.Rozklapiocha plonie!! o matko zaraz wskakuje do lozka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
czy ktos napisal, ze dziecko jest cudem swiata? Dla mnie jest - mojego swiata, i nie moge zniesc mysli, ze nie bedzie mnie przy nim. Nikt nie jest nawiedzony, jestem normalna mama, nie rozpieszczam synka, nie daje sobie wejsc na glowe, moje dziecko jest spokojne i grzeczne, po prostu czasem nachodza mnie takie dziwne mysli i mam zal do siebie, ze przeze mnie bedzie kiedys umieral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
hahahaha hej podszywie :P gldnemu chleb na mysli, ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do odpowiedzi pani wyzej sie nie odniosę "ja tez juz wiecej nie chce" ale moze jesteś przed okresem? ja zawsze mam jakieś takie czarne myśli na tydzień przed nim a co do spania w łóżku to ja juz chciałabym wyprowadzić młodego, ale pośpi u siebie 2,3 godziny i hop do mnie jak będzie moze miał 3 lata to coś wiecej zrozumie, narazie tylko płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Nie trzeba być ani nawiedzoną ani matką Polką żeby kochać swoje dziecko i uważać je za cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
asiamt nie jestem :) dopiero co mi sie skonczyl :) nie wiem, po porstu czasem tak mam, najgorsze jest to, ze czasami w nocy ogarnia mnie taki paraliz, wyobraznia pracuje na full...nie moge sie ruszyc ze strachu, po porstu sie boje, o niego, o siebie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_women ta jedna jedyna
a moim zdaniem trzeba byc wychowujecie swoje dzieciaki w przeswiadczeniu ze sa kims wyjatkowym a pozniej mamy takie pokolenie jakie mamy oczywiscie sa wyjatki normalnego wychowania ale niestety to juz rzadkosc teraz tylko albo emocjonalne kaleki albo rozwydrzone bachory i to zasluga wasza...mamuski kochajace swoich szarakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
ja tez juz wiecej nie chce - ja też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj koleżanko w nocy to trzeba spać,a nie rozmyślać ja też miewam trudne dni, ale młody szybko czymś mnie zjamie i nie mam czasu i siły aż tak rozmyślać pracujesz gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no będę go wychowywać, zeby wyrósł na kogo twoim zdaniem kobieto z ciemności? masz dziecko wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku.
Myślę podobnie jak "ja tez juz..." z tym ze mam 3 dzieci, wiec one mają siebie. doszlam do wniosku, ze nie powinnam miec dzieci, ze nie powinnam ich powolywac na ten podly swiat. za pozno niestety. teraz musze zrobic wszystko, by jednak byly szczesliwe, by sie kochamy i zawsze mogly na siebie liczyc. to duzo. jedynakom jest zdecydowanie trudniej po smierci rodzicow. Ja jestem jedynaczka i moj ojciec jest ciezko chory, nie chce sie leczyc, a ja umieram w srodku. strasznie sie boje przyszlosci, tego, ze moje dzieci najprawdopodobniej nie beda za dlugo mialy dziadka, najmlodsze nie wiem, czy beda go pamietac... jest mi cholernie smutno i zle, zaluje ze sie urodzilam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
asiamt pracuje :) akurat dzis mam wolne :) pracuje normalnie na caly etat wiec nie mam czasu na rozmyslalnia w pracy, tylko przewaznie jak cos to w nocy mi sie zachciewa ( cierpie na bezsennosc). dark ja nie wychowuje swojego syna na narcyza zapatrzonego w siebie, staram sie robic wszystko z umiarem, nie traktuje go jakby byl jajkiem, nie wyreczam go, chce, zeby wyrosl na pewnego siebie faceta, ktory poradzi sobie w zyciu. Nie napisalam, ze trzymam go pod kloszem "nie biegaj bo sie spocisz", ale w zwiazku z tym, ze pracuje nie mam dla niego tyle czasu ile bym chciala i to wspolne spanie jakos wynagradza mi fakt, iz nie widuje go czesto, ale nie zamierzam spac z nim do 18tki :) zadne zwierze nie wyrzuca swojego dziecka z legowiska zanim nie upewni sie, ze jest na tyle duzy zeby zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz wiecej nie chce
czlowieku a czy takie mysli nachodzily Cie wczesniej? czy dopiero jak urodzilas trojke? moj syn jest poki co jedynakiem, i z jednej strony chcialaby, zeby mial wiecej rodzenstwa, moim marzeniem od zawsze byla duza rodzina ( mam siostre) ale nie potrafie pokonac strachu ( mam warunki i finanse na wiecej dzieci). Nie potrafie, nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie tak już mamy, że czarne myśli gdzieś tam się plączą tłumaczyć sią z miłosci do dziecka komuś wirtualnemu nie ma wogóle sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei bardzo boję sie o zdrowie młodego, tyle jest dziwnych i nie dziwnych chorób, z emnie ciarki przechodzą jak pomyślę o nich takze widzisz każdy ma swoją zmorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku.
Przed urodzeniem dzieci nie mialam takich mysli, zaatakowaly mnie, jak pojawilo sie pierwsze dziecię :-O wtedy dotarl do mnie ogrom odpowiedzialnosci za dziecko, no i ta swiadomosc, ze ten swiat wcale cudowny nie jest, ze tyle trudu i walki przed nim. Bardzo tez zaczelam sie bac o siebie, zeby mi sie nic nie stalo itd... Duuużo się to uspokoilo, gdy pojawilo sie rodzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepczyni n
skoro macie synow to i tak zdechna wczesniej niz myslicie:) hehe faceci to slabsze jednostki zreszta wystarczy popatrzec na statystyki takze mamusie naciescie sie nimi poki mozecie bo zapewne dopadnie ich jakas straszna choroba o ktorej tak nocami rozmyslacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i vice versa lepiej pilnuj siebie i rozglądaj sie dookoła, żeby cię jakiś synalek nie dopadł powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 542432esq
I dlatego ja dziecko od malego wychowuje na twardego czlowieka ktory nie łamie sie pdo wplywem stresow czy nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze też takie wychowanie prowadzi do uzyskania oczekiwanych efektów, życie pokaze i zweryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepczyni n
spokojnie siebie tez pilnuje. tobie radze to samo zeby twoj ukochany syneczek nie nasral ci w gebe. Ale co ja mowie on jak Ci nasra to zjesz ze smakiem powiesz ze dobre i chcesz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajajaj buziunie też masz niewyparzoną jak widzę, ale nie ma się o co sprzeczać życie musiało dac ci porządnie w kosć, współczuję i w dalszym ciągu życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×