O PALENIU W CIĄŻY RAZ JESZCZE

Ostatnio przeszperałam forum w poszukiwaniu wątków o paleniu przez kobiety w czasie ciąży i to co czytam mnie zdruzgotało. Jesteście po prostu śmieszne!!! Kobiety które mają problem rzucić palenie są tutaj besztane i wyzywane od wyrodnych matek, To WY niby idealne mamusie jesteście nienormalne że zamiast pomóc i choć próbować zrozumieć jak ciężko jest niektórym rzucić palenie tylko oskarżacie.

przestań bełkotać. Jestem w drugiej ciąży, zarówno teraz jak i poprzednio rzuciłam palenie natychmiast po dodatnim teście ciążowym!!! dodam że ciąża to dla mnie jedyna motywacja do rzucenia palenia! Nie wyobrażam sobie zatruwać własne dziecko!!!!!!!!!

....rozumiem,ze jest ciezko,ale nie rozumiem jak mozna nie poswiecic smierdzacych petow dla zdrowia wlasnego dziecka...po urodzeniu takie mamuski nie pozwalaja palic przy swoim dziecku,przeszkadza im dym papierosowy na dworzu,a zapominaja,ze kopcily swojemu dziecku przez 9 miesiecy..

Czyli lepiej poklepać po ramieniu i jeszcze wzdychać jaka to ona biedna? I jeszcze wyrazić zrozumienie, że z rozmysłem truje dziecko:P

Jordan bełkoczesz to może ty... jeżeli tak ci zależy na zdrowiu swoich dzieci to po co w ogóle palisz. Może nie wszystkie mają taką silną wolę jak ty kretynko! ale najlepiej skrytykować,

teraz wszystko jest trujące od wody i owoców po mięso i sół więc jedna trucizna wiecej nic nie zmieni

Jordan bełkoczesz to może ty... jeżeli tak ci zależy na zdrowiu swoich dzieci to po co w ogóle palisz. Może nie wszystkie mają taką silną wolę jak ty kretynko! ale najlepiej skrytykować, widze jesteś niepełnosprawna umysłowo. Żegnam

wiec zacznijmy tez cpac i chlac-na zdrowie!! jak sie nie ma wystarczajaco silnej woli by sie poswiecic dla wlasnego dziecka,to nie powinno sie nawet myslec o zachodzeniu w ciazy ja bym takie szmaty wysterylizowala

Cóż rzec, lepsze dla dziecka będzie zero tolerancji dla palenia w ciąży. A niby dlaczego kawałek papierka ze zmielonym tytoniem ma być ważniejszy od dziecka? Trudno rzucić, owszem, no ale bez przesady, nie szukajmy usprawiedliwienia dla faktu, że matka truje własne dziecko :o Zaciska się zęby i tyle. Ja podobnie jak poprzedniczka rzucałam palenie dwa razy. Przy każdej z ciąż. Test pozytywny, faje do kosza. Tym razem trzymam się dłużej, mam nadzieję wytrwać, bo szkoda mi wydawać 10-12 zł na paczkę papierosów. Wolę pójść coś sobie kupić i nie śmierdzę :) Dzieciaka zawsze przytulę, pocałuję i nie muszę żuć wiecznie gum, przełykać tic-taków :o

weź się nie ośmieszaj jeszcze bardziej niż na innych wątkach Joardan, :D:D:D:D:D

Ja nic nie mam do matek palących, ale jak czytam " bo tyle kobiet pali w ciaży i dzieci rodzą się zdrowe, wiec takie złe to to nie jest" to mnie to zwyczajnie śmieszy...

romaneczka alalalalala zapal sobie to ci przejdzie

aby było jasne nie pochwalam palenia w ciąży. oczywiście jest to groźne dla dziecka, zatruwa go i może wpłynąć na jego życie i zdrowie, ale nie rozumiem skąd u niektórych z Was tyle chamstwa. Przecież kobiety borykające się z problemem palenia w ciąży nie piszą tu: " palę w ciąży i jestem z tego dumna". wszystkie mają wyrzuty sumienia i martwią się o swoje dzieci, ale jak już powtarzałam nie każdy ma silną wolę. Nie wiem z czego to wynika... Śmieszy mnie fakt, że na głupie prowokacyjne pytania nastolatek o możliwość ciąży potraficie odpisywać z pełną powagą i nie besztać ich za głuotę ale jeśli kobieta ma probelm i chce nie wiem chociażby porady jak wam udało się rzucić palenie w ciąży potraficie tylko ją zwyzywać.

Moja mama pali od 40lat i mimo,że dziadek umarł na raka płuc,to ona nie rzuciła palenia. Jedyny okres kiedy nie paliła to była ciąża i karmienie piersią. Potem wróciła do nałogu-ale nigdy nie paliła w domu, nigdy też nie paliła przy mnie-nawet na powietrzu. Jak pali to stara się być w odległości o kilka, kilkanaście metrów ode mnie czy od wnuka.

Jordan chyba się już pożegnałaś

Jordan chyba się już pożegnałaś...

akurat wiekszosc twierdzi,ze nie robia nic zlego..jeszcze sie bronia tym,ze niby lekarz im mowil,zeby nie rzucac palenia..

romaneczka alalalalala ciebie pożegnałam, ciao

akurat wiekszosc twierdzi,ze nie robia nic zlego..jeszcze sie bronia tym,ze niby lekarz im mowil,zeby nie rzucac palenia.. dokładnie, usprawiedliwiają swoją słabą wolę i niewątpliwą głupotę.

Jak zaszłam w ciąże to nie miałam problemu ,żeby rzucić palenia ...zadziałała wyobraznia..dziecko w kłębach dymu:(

myślę że nie tyle usprawiedliwiają co próbują uwierzyć w to że ich dziecko będzie zdrowe. i nie mam na myśli kobiet które palą paczkę dziennie, piją itp. Mi chodzi o kobiety, które ograniczyły się do minimum i MAJĄ WYRZUTY SUMIENIA Jordan ignoruję Cię!!!

a Jordan swoim wpisem zapal sobie to ci przejdzie dałaś prawdziwy popis swojej inteligencji i dojrzałości, brawo

spierdalaj idiotko

ja tez rzucilam palenie na okres ciazy i karmienia

Może kup sobie elektroniczne papierosy? Moja koleżanka rzuciła palenie po akupunkturze,ale należy spytać ginekologa czy w ciąży nie ma przeciwwskazań... Plastry pewnie odpadają,ale może spróbuj jakiejś terapii, hipnozy..? nigdy nie paliłam,bo to dla mnie głupota,więc tak strzelam. Może coś Ci pomoże?

głupia szmato nie podoba ci sie że ja sobie poradziłam z nałogiem a ty nie? jesteś śmieciem i mi kurwo do pięt nie dorastasz

ile to jest minimum romaneczka?

Paliłam 18 lat, 1,5 paczki dziennie, przestałam bo tak postanowiłam i WCALE nie było mi cięzko wiec nie pierdoll, ze to jakiś problem... Zwłaszcza jesli ma się w sobie maleństwo...

raczej ci dorastam, a nawet cię przerastam... I kto mówi że sobie nie poradziłam?

moja kolezanka wlasnie walila takimi tekstami "bo lekarz nie kazal calkiem rzucac",tak sie sklada,ze chodzilysmy do tego samego ginekologa,zapytalam go o to,to wzruszyl ramionami i powiedzial,ze na glupote jeszcze lekarstwa nie wynalezli... przy drugiej ciazy non stop mowila,ze nie rzuci palenia,bo to wcale nie szkodzi,w koncu pierwsze dziecko jest zdrowe to i drugie bedzie.wlasnie miesiac temu stwierdzono u jej 9letniego syna astme..ale oczywiscie to nie ma nic wspolnego z paleniem w ciazy..