Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak ja mam

jak zapoznaliscie swoją drugą połowke? od razu sie zakochaliście?

Polecane posty

Gość tak ja mam

chodzi mi o to czy np jak poznaliście go to czy od razu wam sie podobal/a czy dopiero po jakimś czasie spotykania coś zaiskrzyło? Bo widzicie ja poznałam na imprezie chłopaka poczatkowo nawet wpadł mi w oko ale poźniej już mi był taki sobie obojętny. Widziałam go potem 2 razy też na imprezie. Dodam że czesto piszemy. Nie wiem czego on ode mnie oczekuje i sama też nie wiem czego ja chce od niego. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie wyobrażasz sobie siebie z nim, ale nie masz na razie nikogo innego na uwadze, więc go sobie zostawiasz na czarną godzinę, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość en contra del viento
Ja swojego poznałam w pracy, polubiłam od razu, bo z charakteru był bardzo w porządku, fizycznie jednak mi się nie podobał. Tylko go lubiłam. I lubiłam. I lubiłam coraz bardziej, bo poprzez rozmowy z nim utwierdzałam się w przekonaniu, że zawsze z kimś takim chciałam być. Zakochałam się w nim przez jego charakter, a potem zwyczajnie zaczał mi się również podobać z wyglądu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam oto tu.
powiem szczerze.. że u mnie było naprawde od pierwszego wejrzenia... po trzech tygodniach mielismy wszystko do ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
chodzi o to że jak do mnie napisze to po prostu nie umiem mu nie odpisać. PO prostu zawsze ludziom odpisuje. No i tak wychodzi że sobie piszemy. A jak zapytał czy spotkamy się na imprezie no to też nie umiałam powiedzieć nie. I o to chodzi. A on też nie mówi mi tak czy siak po prostu sobie piszemy. A jak zapyta czy się spotkamy to co ja mu powiem? Nie wiem czy chce czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnyyyyy
dopiero 4-5 miesięcy po zapoznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakrętka od butelki
ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka 342
nie, dopiero jakieś 5-6 miesięcy po zapłodnieniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
Jak piszesz, że sama nie wiesz to raczej nic z tego. Mój mi średnio się podobał. Ale charakter spodobał mi się na tyle, że chciałam się spotykać z nim więcej i więcej. Po ponad pół roku mogłam stwierdzić, że się zakochałam i to bardzo. Teraz jest dla mnie najprzystojniejszym facetem na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbhfhsadgfhafsgbhjadf
ale massz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodka
Kiedy ja poznałam swojego męża ( a właściwie nie było to poznanie, spotkaliśmy się wówczas po raz pierwszy ) trafiło mnie jak grom z jasnego nieba, wiedziałam, ze to jest to. 100 % moich myśli oscylowało wokół tego mężczyzny. Po tym pierwszym spotkaniu, nie widzieliśmy się 2-3 tygodnie, kiedy znów go spotkałam i zostawiłam mu swój numer telefonu, po prostu wiedziałam że to jest to. Byłam wstanie rzuci wszystko dla niego i zrobi wszystko dla niego. :) Spotkaliśmy i poznaliśmy się w piękny sposób. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodka
Dodam autorko że byłam (jestem nadal:P) bardzo młoda. Ale jeśli już teraz masz jakieś wątpliwości to nic z tego chyba... Ja tylko 'żałuję' jednego, nie było mi dane nacieszyc się mężem i naszym sam na sam bo szybko zaszlam w ciaze:) Maz duzo mowil o dzieciach i chcial miec dzieci, ja tez i tak pod wplywe impulsu stalo sie :) (ale swoja droga nie byla to zbytnio przemyslana decyzja :P:P:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy, stwierdziłam, że to najprzystojniejszy chłopak, jakiego kiedykolwiek widziałam ;) postanowiłam zaryzykować i zagadałam do niego, później sam wszystkim pokierował, nie musiałam już nic robić. zakochanie przyszło dużo później, ale wiedziałam, że nie znajdę nikogo, kto pasowałby do mnie (fizycznie) tak bardzo jak on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijciwoko
Miałam ze 13 lat, on był 6 lat starszy. Dorabiał w sklepie ciotki i totalnie nie zwracał na mnie uwagi. I tak minęły 4 lata, kiedy to on miał przelotne związki, ja "chłopaków". Zapoznaliśmy się przez chłopaka, z którym wówczas się spotykałam (jego kolega z osiedla), on wówczas był z inną. Między nami była chemia, ale ja miałam dopiero 17 lat i bałam się tego. Po kilku miesiącach zakończyliśmy nasze związki i zaczęliśmy się spotykać. To był mój pierwszy poważny partner, no i jako pierwszy wprowadził mnie w rozkoszny świat dorosłych (tak, w wieku 18 byłam dziewicą :P ) Po 3 latach ślub, bo 5 nasza ukochana córeczka. I tak leci 10 rok ;) A ja każdego dnia kocham go coraz bardziej :) Ale ja już wtedy, gdy miałam 13 lat wiedziałam, że on kiedyś będzie mój :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhj
ja swojego poznałam na imprezie..spodobał mi sie wiec sie koło niego kreciłam , ja mu tez najwyraziej w oko wpadłam, zaczelismy razem tanczyc pozniej sporo gadalismy ,z tego wszystkiego nie wymienilismy sie numerami ,ale za tydzien odnalezlismy siebie na kolejnej zabawie:D jakos czułam ze to ten choc od razu sie nie zakochałam ,urzekł mnie ejgo uśmiech i to jaki był zabawny :D w pewnym momencie zapytał mnie czy wiem jaka ma zawieszke na wisiorku a ja bez zastanowienia odp ze pewnie znak zapytania i tak tez było :D od tamtej pory juz go nie pusciłam a na walentynki kupiłam nam połowki serduszka i teraz jedna połówka wisi koło jego znaku zapytania , jak by złaczył ta połowke i ten zapytajnik to powstaje idealnie dopasowane całe serduszko :) pokochałam go o wiele pozniej ale teraz nie oddałabym go za nic . i mimo tego ze nie był zadnym bogaczem nie miał samochodu był studentem dziennym z reguły biednym to cos mna kierowało zeby z nim byc bo bede miała z nim dobre zycie i tak sie stało, jest nam wspaniale pod kazdym wzgledem:) juz 3 lata razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poznałam swojego chłopaka przez moją siostrę, ponieważ ona jest z jego wujkiem - wiekiem się różnią może o 1/2 rok. Początkowo się kumplowaliśmy po prostu znajomi . Zaczał przyjeżdzać i wychodziłam z nim na papierosa bardzo fajnie mi sie z nim gadało chodź nigdy sobie nas razem nie wyobrazałam . Nawet nigdy nie pomyslalabym ze mozeby byc razem a jednak . Jakos tak sie stalo, ze smialismy sie i wypisywalismy do siebie kochanie itp . po prostu dla zartow i od tego wszysto sie zaczelo . zakochalismy sie w sobie i teraz nie widze po za nim swiata . Bardzo go Kocham ! I nikt nie jest dla mnie tak wazny jak on. I nie podobalismy sie sobie na poczatku, chodz on jest tego zdania , ze ja mu sie zawsze podobalam tylko nie miał takiej smiallosci zeby mi o Tym powiedziec i sie wstydził /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
może dziś ktoś coś opowie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
a może jaednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna12345678910
Ja Mojego poznalam przez Internet 3lata temu.Zaczelo sie tym ze jest taka stronka jak Kurnik.pl Wiem ze to smiesznie brzmi No ale tak było. Także weszła Na ta stronke z gierkami i zobaczyłam ze na czaciku małym jego rozmowy sie odbywały z innymi to Ja dolaczylam i od rozmowy do rozmowy jakoś sie dogadywalismy aż w końcu po kilku dniach zaczęłam częściej tam bywać Pn również i po jakimś czasie wymiana GG i długie ale to bardzo długie rozmowy były Ja zakiwdbywalam Studia On tez tacy byliśmy zainteresowani sobą ze tylko wstawalismy i prosto do komputera. I w tym problem polegał iż On mieszkał w Polace a Ja za granica w Anglii i to nas bardzo martwiło ze przez ta odległość nic sie nie uda. Były owszem kryzysy i tak pisaliśmy dzwonilismy do siebie przez rok aż w końcu postanowiłam jechać na wakacje do Polski i sie spotkaliśmy poznaliśmy bliżej przy okazji dużo rzeczy obgadismy i Moj M. Postanowił Ze mną wracać do Anglii ale nie od razu dojechał do mnie w październiku rzucił dla mnie Studia rodzine i mieszkamy sobie nadal żyjemy ze sobą już lata w Anglii. P.S przepraszam za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój napisał do mnie na gg. Mieszkaliśmy w innych miastach. Pisaliśmy jakoś z 2 miesiące później spotykaliśmy się ok 4. i Po ok. pół roku bylismy razem. Teraz jesteśmy już 7 lat ;) Jest cudownie dalej .... czego życze również innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze kazdy ma inaczej. Sa osoby ktore potrzebuja wiecej czasu sa osoby ktore zakochuja sie na 1 spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poznalam swego meza na imprezie urodzinowej mojej szefowej. Czy sie zakochalismy od razu? Nie... Bylismy oboje po nieudanych zwiazkach i zadne z nas nie szukalo partnera. Zaiskrzylo od razu na tyle ze po 2 tygodniach zamieszkalismy z soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka kielce
Pewnego słonecznego dnia srałam pod blokiem, gdy nagle poczułam jak moje gówno z powrotem cofa się do środka pchane olbrzymim kutasem! Odwróciłam się, i zobaczyłam Jego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameba iq
Moj jest przystojny, wiem to ale ja nie zakochalam sie w jego wyglądzie. Po 3ech latach ciągle jego wygląd mi jest obojętny, wszyscy naokoło mdleja na jego widok, zarywaja, a mi spodobał się jego charakter i nigdy mu jeszcze nie powiedziałam że jest przystojny. Dziwnie się z tym czuję bo on mi mówi często co we mnie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y78t2w2w1
ZAPOZNAJE sie kogos z kimś, chyba chodziło ci jak poznaliście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
przejęzyczenie ale każdy wie o co kaman:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja mam
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inikka
U mnie to było jak w bajce ;) Koleżanka robiła ognisko na 18, w trakcie przyszedł ówczesny chłopak jednej z zaproszonych wraz z moim aktualnym... już narzeczonym ^^ Resztę wieczoru przegadaliśmy, w drodze powrotnej wziął ode mnie numer komórki, cały następny dzień przegadaliśmy telefonicznie i na skypie, a kolejnego się spotkaliśmy i... Zostaliśmy parą ;) Zdaję sobie sprawę, że wygląda to trochę beznadziejnie napisane w ten sposób, ale rozwodzić się nad spacerami nad rzeką i urokach trzaskającego ogniska późną nocą nie chce mi się totalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×