Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana11

Prosze o rade:(kogos doswiadczonego w nieszczesliwej milosci...

Polecane posty

Gość zalamana11

Wiem ze ten dzial jest poswiecony powaznym sprawom typu rozwod itd nie chce sie rownac do ludzi z takimi ciezkimi problemami ani nikogo urazic ale tak sie w sumie czuje, a tu zagladaja powazniejsi i bardziej doswiadczeni ludzie... szukam rady moze ktos z boku bedzie umial okreslic ta sytuacje...jestem w kropce, sama nie wiem co myslec i jestem strasznie rozdarta;/po4latach zerwal ze mna facet...zrobilam mu mega awanture po imprezie troche wypilam;/ posprzeczalismy sie i wykrzyczal ze to koniec...mija 3 tydzien, w pierwszym tygodniu przepraszalam, prosilam, bylam u niego i nic zero reakcji i odzewu, w drugim tygodniu wyslal mi ni stad ni zowad smsa...jakby nic sie nie stalo...zgodzil sie nawet na rozmowe by to wszystko wyjasnic, mowil ze mu zalezy na tej rozmowie itd dzwonilismy do siebie jednak unkal pytan "o nas" mowil ze pogadamy jak sie spotkamy,jednak przekladal to spotkanie z dnia na dzien, wkurzylam sie i mowie albo teraz albo wcale bo to juz3tydzien-nie bede czekac roku az sie zdecyduje po tylu latach czego chce- to stwierdzil ze potrzebuje czasu i ze chce sie spotkac ale jeszcze nie teraz- o co mu chodzi!?? sam nie wie czego chce? po co byly jakies smsy z jego strony, po co dzwonil pytal co tam, po co odbieral telefon i normalnie ze mna gadal??? juz zglupialam;( co mam robic kocham go-ale ile mozna czekac;/ wie sie czy chce sie z kims byc czy nie tym bardziej ze wybaczalam mu gorsze rzeczy, a on zerwal bo powiedzialam o pare slow za duzo-nawet nie pamietam co mowilam...za 2dni mamy sie spotkac, przestalam sie odzywac i dzwonic niech ma ta przestrzen do "namyslu" choc wydaje mi sie to wymowka i to dosc smieszna...no i jak ja umilklam on tez...isc na to spotkanie jesli wypali? o co wtym wszystkim chodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) zrobiłaś mu mega awanturę 2) zraniłaś jego dumę 3) uruchomiłaś proces myślowy "czy jesteś ta której szuka" 4) Przeprosiłaś (każdy popełnia błędy-nie każdego stać na ich naprawienie) 5) dałeś mu czas na przemyślenie i złapanie oddechu 6)poczekaj parę dni, zadzwoń zaproponuj spotkanie w jakimś dobrze kojarzącym się dla Was miejscu 7) porozmawiaj ale nie bądź napastliwa 8) jak nie zrozumie jak jest dla Ciebie ważny to wiedz że nie byłaś tak ważna dla niego a Twoje zachowanie było jedynie zapalnikiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graff iti
Myślę, że ta awantura to tylko pretekst do odejścia. Nikt nie kończy czteroletniego związku z powodu sprzeczki. Być może juz wcześniej coś go w tym związku "uwierało". A może po trzech tygodniach "wolności" zasmakował w innym życiu? Spotkaj się z nim i porozmawiajcie, rozstanie po tylu latach wymaga jakichś wyjaśnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana11
Mielismy sie spotkac dzis...i znow zero odezwu-kiedy ma juz dojsc do konfrontacji on ucieka a pozniej znow zachowuje sie jakby nigdy nic...chyba pora dac sobie spokoj...wszystko bylo ok...dlaczego nie dal do zrozumienia ze dla niego to nie to samo;( dziekuje za rade;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@__
a może odezwie się dziś ? ja na Twoim miejscu odcięłabym się totalnie. nie pisała pierwsza, nie dzwoniła i nie zwracała specjalnie uwagi. faceci zazwyczaj mają tak, że jeżeli dziewczyna się 'oddala' to wariują i za wszelką cenę próbują złapać kontakt. jeżeli mu zależy to zobaczy się z Tobą, bądź skontaktuje, chociaż miałoby się palić i walić, a jeżeli te 4 lata razem nie mają dla niego już znaczenia, a Ty jesteś mu obojętna, odpuści. ja ze swoje miejsca mogę poradzić Ci, abyś przystopowała, odpuściła i nie robiła sobie nadziei. lepiej być mile zaskoczony niż wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana11
Dzieki od wczoraj sie nie odezwal ,nie odpieral tel. i nie odpisywal co z tym spotkaniem a musialam wiedziec bo mialam tez inne plany;/dzis tez dzwonilam nie odebral, wyslalam mu kilka smsow bo juz sie wkurzylam naprawde;(wczoraj owszem napisalam ze fajnie bedzie sie spotkac i juz o tym nie myslec i nie przezywac tej sytulacji bo to wyjasnimy i ze mam nadzieje ze kiedy obudze sie po tej rozmowie to moj dzien bedzie lepszy,zupelnie inny i nie bede myslec juz o nikim po obudzeniu-watpie zeby sms go wkurzyl i zniechecil bo nic zlego nie napisalam-bo mysle o nim codziennie wiec nie mialam nic zlego na mysli -ze kiedy mi powie jakie jest jego stanowisko w te calej sprawie nie bede sobie tym juz glowy zaprzatac...nie mialam na mysli ze juz o nim zapomne...zreszta mu to pewnie obojetne...moze szukam dziury w calym, powodu ze to moze przez eske cos;/wydaje mi sie jednak ze to bylo tylko zbywanie i mydlenie oczu tym spotkaniem a jak przyszlo co do czego to znow sie wystraszyl,-pewnie nie mialby mi czego powiedziec bo juz zdecydowal po "weekendzie" a gral tylko na zwloke zeby sie pobawic moim kosztem niestety;( dzieki za informacje i to co myslicie;(ja mu wybaczalam klamstwa, nawet jak sciemnial mi w zywe oczy a pozniej sie przyznawal;/latal sam po imprezach a mowil ze jest np w pracy, spotykal sie z kumplami kiedy prosilam zeby np byl...jego awantury, jak mnie czasem opiepszyl kiedy wypil na imprezie...byl cudownym facetem ale momentami-nikt by tego nie zniosl...:( wiem ze mialam nie pisac ale to bylo silniejsze;) jednak nic zlego nie napisalam bo nawet w takiej sytulacji nie umialabym go skrzywdzic;/ teraz napisalam tylko ze chce aby w ciagu tygodni azabral swoje rzeczy bo to nie ma sensu i ponizac sie nie bede;/i go prosic a chce zeby zabral wszystko teraz bo nie chce zeby te rzeczy mi si ez nim kojarzyly albo zeby wpadl po nie za miesiac,kiedys kiedy juz sie z tym pogodze i moze zaczne do siebie dochodzic-a atkie odwiedziny beda dla mnie znow jak strzal w pysk;/i dolina od nowa...po co mi to;/ papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana 11
napisalam mu ze bede czekac tam gdzie zawsze-mamy takie miejsce-mielismy...akurat musialam tamtedy wracac wiec...czekalam 10minut-nie przyszedl zadzwonilam i nagralam mu na poczte ze juz sie naczekalam...teraz wiem ze to koniec-przykre jest tylko to ze niektorzy ludzie zapewniaja nas o swoim uczuciu, czujemy sie bezpiecznie, mamy poukladane zycie-ale przychodzi taki moment ze osoba z ktora wydawalo nam sie ze jestesmy jest zupelnie obcym czlowiekiem...a wszystko dotychczas bylo klamstwem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 770831
Niestety czasem tak bywa. Ciesz się, że nie jesteś po ślubie. Ja niestety jestem 7 lat z czego 2 czekałem na żonę, aż zrozumie czego chce. W końcu złożyłem pozew rozwodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co mu chodzi
on ma już kogoś, boi się do tego przyznać, bo nie chce wziąć odpowiedzialności za rozstanie. prowokuje cie do zerwania, żeby później powiedzieć, że to była Twoja decyzja. Zobaczysz, że mam rację pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż też że Ci nie zależy my faceci mamy to do siebie że nie lubimy mieć wszystkiego podanego na talerzu. Pamiętaj że w takiej sytuacjach w jakiej ty jesteś silniejsze jest te z was któremu mniej będzie zależeć. Zobaczy on Cie olewa a Ty za nim latasz. Zacznij go olewać to on zacznie latać za Tobą. Może Ci się to głupie wydaje ale tak to wygląda jak nalegasz nasotkanie to nic z tego nie wyjdzie. Weź powiedz nastepnym razem że akurat nie masz czasu na spotkanie. Zrób tak ze 2-3 razy i zobaczysz że on będzie Ci jadl z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż też że Ci nie zależy my faceci mamy to do siebie że nie lubimy mieć wszystkiego podanego na talerzu. Pamiętaj że w takiej sytuacjach w jakiej ty jesteś silniejsze jest te z was któremu mniej będzie zależeć. Zobaczy on Cie olewa a Ty za nim latasz. Zacznij go olewać to on zacznie latać za Tobą. Może Ci się to głupie wydaje ale tak to wygląda jak nalegasz nasotkanie to nic z tego nie wyjdzie. Weź powiedz nastepnym razem że akurat nie masz czasu na spotkanie. Zrób tak ze 2-3 razy i zobaczysz że on wróci i będzie Ci jadl z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż też że Ci nie zależy my faceci mamy to do siebie że nie lubimy mieć wszystkiego podanego na talerzu. Pamiętaj że w takiej sytuacjach w jakiej ty jesteś silniejsze jest te z was któremu mniej będzie zależeć. Zobaczy on Cie olewa a Ty za nim latasz. Zacznij go olewać to on zacznie latać za Tobą. Może Ci się to głupie wydaje ale tak to wygląda jak nalegasz nasotkanie to nic z tego nie wyjdzie. Weź powiedz nastepnym razem że akurat nie masz czasu na spotkanie. Zrób tak ze 2-3 razy i zobaczysz że on wróci i będzie Ci jadl z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż też że Ci nie zależy my faceci mamy to do siebie że nie lubimy mieć wszystkiego podanego na talerzu. Pamiętaj że w takiej sytuacjach w jakiej ty jesteś silniejsze jest te z was któremu mniej będzie zależeć. Zobaczy on Cie olewa a Ty za nim latasz. Zacznij go olewać to on zacznie latać za Tobą. Może Ci się to głupie wydaje ale tak to wygląda jak nalegasz nasotkanie to nic z tego nie wyjdzie. Weź powiedz nastepnym razem że akurat nie masz czasu na spotkanie. Zrób tak ze 2-3 razy i zobaczysz że on wróci i będzie Ci jadl z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż też że Ci nie zależy my faceci mamy to do siebie że nie lubimy mieć wszystkiego podanego na talerzu. Pamiętaj że w takiej sytuacjach w jakiej ty jesteś silniejsze jest te z was któremu mniej będzie zależeć. Zobaczy on Cie olewa a Ty za nim latasz. Zacznij go olewać to on zacznie latać za Tobą. Może Ci się to głupie wydaje ale tak to wygląda jak nalegasz nasotkanie to nic z tego nie wyjdzie. Weź powiedz nastepnym razem że akurat nie masz czasu na spotkanie. Zrób tak ze 2-3 razy i zobaczysz że on wróci i będzie Ci jadl z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Pavlo1985 na prawdę Wy faceci nie potrzebujecie wiedzieć, że kobieta za Wami tęskni? Wolicie myśleć, że się wami nie interesuje, i wtedy się motywujecie do działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Załamana11, jak wygląda sytuacja u Ciebie? Polepszyło się?? Odpisz, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×