4,5 letnie dziecko budzi się w nocy z krzykiem....

mój synek od jakiegoś czasu budzi się w nocy z krzykiem..zdarzyło to się 2 razy ale był tylko krzyk i zasnął. wczoraj przeraziłam się ogromnie bo jeszcze tak głosnego krzyku nie słyszałam, krzyczał i woła łmnie ale tak przeraźliwie oi długo. na początku jak weszłam do pokoju do tak jaby był w jakimś transie nie reagował, a jak zapaliłam światło zaczął dryć, stopy wykrecał do środka rączki mu się trzęsły i cały czas wszędzie się drapał.usta mu drzały. nie mogliśmy się z mężem do niego zbliżyć odpychał sie odwracał i mówił nie..w pewnym momencie dał uspokoił się mąż go połozył i spał..dziś jak pytałam o wczoraj tego nie pamięta,pamięta tylko jak wstał siku i pił..ale tego zdarzenia nie. do tej pory mam przed oczami obraz jego miny tego co robił... dziewczyny moze doradzicie co to może być...czy powinnam się martwić.

Znałam podobny przypadek ale nie wiem czy o to chodzi u twojego synka a nawet czy w tamtym przypadku rzeczywiście problem polegał na tym o czym napiszę. Mała dziewczynka została porażona prądem o napięciu takim jak to w gospodarstwach domowych. Nic się jej nie stało, poza śladem na palcu ale od tego czasu stała się bardzo wyczulona na prąd i ogólnie pole elektryczne. Wszystko jej przeszkadzało, w tym szum urządzeń elektrycznych a w nocy zaczęła mieć właśnie takie koszmary, że coś ją obłazi i gryzie a wylatuje z gniazdek z prądem. Dopiero gdy rodzice odłączyli wszelki sprzęt w jej pokoju (cokolwiek co elektryczne), koszmary skończyły się, za to jak ręką odjął. Może jeśli syn ma radiomagnetofon, nawilżacz elektryczny, dużo lampek itp to odłącz je całkowicie od siebie na noc a nawet wynieś z pokoju? To takie moje skojarzenie, sama oceń czy może być trafne a zadziałać na pewno nie zaszkodzi.

chodzi do przedszkola? A może coś się zdarzyło i teraz się boi. A moze boi się jakichś sprzętów domowych, albo może zaglądnął np. do jakiejś dziury/studni i teraz mu się śnią jakieś koszmary. A może podglądną jakiś film nie dla dzieci i stąd to wszystko

No okej, ale trochę mnie to przeraziło z tymi nogami i transem..

syn nie miał kontaktu z prądem, wszystko odłączam, w ciągu dnia nic takie sie nie przytrafiło. w dzień normalne żywiołowe dziecko choć czasem ma takie ataki histerii , ze coś mu się zabierz to się rzuci i krzyknie głośno. do przedszkola nie chodzi. na razie będę obserwować i jak się powtórzy zdarzenie to moze spróbuje nagrać.

w pokoju nie ma telewizora żadnego radia ..ani nic elektrycznego..jestem zdania ze dziecko jest w tym wieku za małe na sprzęty w swoim pokoju. co do bajek ogląda mini mini 2 razy po godz. rano jak sięobudzi i pod wieczór choć po wieczór czasem tylko pół godz.

Aha... Pewnie zwykły choć straszny koszmar. A jeśli by się zdarzyła powtórka, to masz dobry pomysł z tym nagraniem, i zawsze można skonsultować się z neurologiem.

moja cócia raz obudziła sie z takim strasznym krzykiem, i z różnych niewyraźnych słów usłyszeliśmy tylko MAMO, NIE ZJADAJ MNIE... jej nocny koszmar był skutkiem niewinnej zabawy w "zjadanie", tj po kąpieli bawiłam się, że uwielbiam moją córcię tak, że ją zjem...

poczekam moze się juz nie powtórzy i miejmy taką nadzieję.ale przez kilka dni dokładniej się synowi przyjrzę