Jakim prawem dziewczyny,które miały CC mówią że urodziły dziecko?

jeju nawet tego bedziesz sie czepiac hahapo co tłumaczyć po co jak i dlaczego cc jak mozna w skrocie powiedziec -urodzilam np. o 6 i tyle a nie "wydalam na swiat poprzez cc bo to i to i to,..." poknij sie zanim zadasz denne pytanie.masz jakies kompleksy ja swoje wydałam na świat dzięki cesarce,bo dziecko było takieee duże że nie dało rady pomimo maksymalnego rozwarcia hehe drugie siłami natury bo bylko mniejsze o 700gram a jak ktos mnie pyta ile rodzilam pierwsze to mowię ze np.13,5 godz a nie "nie urodzilam,wyjeli mi je"

i wisi mi to czy mamy mowią ze urodzily przez cc czy ze im dziecko wydobyli. Wcale im nie zazdroszcze! Wolalabym 2 dni skurczów niz jedno cięcie. Dla mnie najbardziej niesamowite sa mamy któe dochodza do pelnego rozwarcia bez znieczulenia i nadgle się okazuje ze dziecko nie chce wyjść i trzeba ciąć. Co powiesz autorko o takich mamach? Nie rodzily? Przecież mialy poród, pelne rozwarcie! A mimo wszystko skończylo sie cesarką. Bez sensu takie gadki. Żaden poród to nie bajka niezaleznie czy sn czy cc. Każdy ma zwolenników i przeciwników i tak bylo i będzie. Gdyby mi kiedyś przyszlo rodzić to tylko SN bo wiem jakby wyglądało moje gojenie ran na brzuchu i na samą myśl mi slabo. Mialam kiedyś operację. 2 lata dochodzilam do siebie! Ale są ludzie (leżaląm z jedną na sali) co po 12 godzinach od cięcia wstają i karmią dziecko. Kobiety są różne. Ja po sn normlanie weszlam z fotela i poszlam na łóżko a po godzinie bylam pod prysznicem mimo ze polożna wrzeszczala że mam jeszcze poleżeć bo mi się slabo robi. Czulam się świetnie i przeżywalam ze musze 3 dni lezec w szpitalu zamiast być z dzieckiem w domu.

ja się pienię? Napisz w którym momencie, to ty autorko pienisz się i w zasadzie to nie wiem o co ci chodzi... Otóż zdziwiłabyś się ale nie chcę cesarki ale jedną miałam po 24 godzinach porodu i nie uważam żeby to nie było urodzenie dziecka i nie zamierzam każdemu prostować jak przyszło na świat moje dziecko bo to jest moja prywatna sprawa. Nie czuję się z tym ani gorsza, ani lepsza ale chciałbym tak jak inne mamy w 2 godziny po porodzie śmigać i zajmować się maleństwem a po 3 dniach spacerować z wózeczkiem :)

dobra. ja nie urodziłam tylko nastąiło "rozwiązanie poprzez cc" jak mi naisali w wyisie. w takim układzie moje dziecko się nie urodziło tylko co? mówie, ze urodziłam bo to się ściśle wiąże z tym, że moje dziecko rzyszło na świat tzn urodziło się.

Mama w ciąży i tego Ci życzę. Ja nigdzie nie napisałam,że zakładam,że każda cesarka jest załatwiona. Uważam,że jak są wskazania to jak najbardziej powinno się robić cc. Po prostu drażni mnie jak ktoś mówi-miałam taki ciężki poród-a miała cc z uwagi na nerwicę... Ja też miałam cc i uważam,że owszem dziecko rodzi się zarówno w tym i w tym przypadku,ale matka nie rodziła przez cc. Zresztą nawet w wypisie mam-ciąża rozwiązana przez cc. A w poprzednich-poród bez komplikacji.

A i pomyliłam się w nicku-miało być ja dwoje dzieci urodziłam ale już trudno :p

sama sobie zaprzeczasz.... nick masz " ja swoje dzieci urodziłam" a mówisz, że też miałaś cc więc......

aaaa widzę, że zauważyłaś jak się ośmieszyłaś.....swoim nickiem.....

trzeba było założyć taki temat że cc na żądanie jest złe a nie że kobiety po cc nie maja prawa mówić że rodziły. Uważam że powinniście się wstydzić ziejące jadem, te po sn i cc.

Mama w ciąży-może i masz rację,że źle sformułowałam temat,ale strasznie mnie dziś zirytowała kuzynka, wpadła na kawę i rozpaczała jaki to ona miała ciężki poród...

w takim razie jeżeli dziecko się nie urodziło to co mówiąc o dzieciach z próbówki ? że to nie ludzie tylko produkty człowiekopodobne

A jej poród to było właśnie cc ze wskazaniem z uwagi na nerwicę, po cc dostała bromegen-czy jakoś tak na powstrzymanie laktacji-bo nie chciała mieć wiadra między nogami i cyców do pasa...

autorko- ty w nicku powinnaś napisać ; MI MOJE DZIECI WYJĘLI ZE MNIE . sama napisałaś że miałaś cc- to po h..j zakładasz takie tematy a w akt urodzenia dziecka masz ??? bo przecież się nie urodziło a ci wyjęli :):):) tak jak ktoś powyżej napisał - OŚMIESZYŁAŚ SIĘ NA CAŁEGO

Siemastary-dzieci się urodziły-to już pisałam. A co do "dzieci z probówki"-to normalne dzieci tyle,że zapłodnienie odbyło się poza organizmem matki. I nie widzę w tym nic dziwnego. Chodzi mi tylko o terminologię...

ja rozumiem, można ludzi segmentować wg koloru skóry, nacji ale wg sposobu w jakie się urodziło ? kretyński pomysł, osobie która myśli w ten sposób należałoby odebrać dziecko, bo nie jest to osoba o zdrowych zmysłach

Anita-po pierwsze szanuj język kobieto,a po drugie-napisałam,że miało być ja dwoje dzieci urodziłam-ot literówka.

Siemastary ale ja nikogo nie segreguję-naucz się czytać ze zrozumieniem.

Wszystkie kobiety które znam i mają takie przekonania jak autorka to baby którym żal dupę ściska że one musiały się męczyć na porodówce godzinami, że były opierniczane przez położne i tarktowane jak bydło - w cipę to tylko jej górnicy i marynarze nie zaglądali a tak wszyscy ;) Taka jest niestety przykra prawda.

ja miałem taką nadzieje że nie zrozumiałem i przeczytałem jeszcze raz - zgadza się, brak mi słów na Ciebie, a nie chcę Cię też wyzywać bo to nie w moim stylu

taaaa jasne-literówka..... po prostu zorientowałaś się jaką gafę palnęłaś i teraz usiłujesz się wytłumaczyć...żenada....

uważasz się za lepszą skoro TYLKO RODZIŁAŚ SN chyba te kobiety u których poród zaczął się normalne czyli SN, a zakończył się CC z różnych względów mogę mówić o jeszcze większym cierpieniu, bo wyobraź sobie rodzić kilkanaście godzin, a na koniec jeszcze tną Ci brzuch:O to jest dopiero masakra:O

sohowhg czyli przypadek sposobu rozumowania świata autorki nie jest ewenementem ? nieźle się uśmiałem że ktoś mówi że coś takiego jak cesarskie cięcie gorszy i nie nazywa się to porodem, ale jak napisałaś sohowhg że jest więcej takich ludzi to mi juz nie do śmiechu, ponieważ myslałem że znam granice idiotyzmu. Jednak nie

dobra nie kłócicie się ,nie ważne jest jak nasze dzieci pojawiły się na z świecie ,najważniejsze jest życie i zdrowie i tyle w tym temacie z mojej strony.

Niestety nie jest ale to jest spowodowane żalem i pretensją że ktoś miał lżej. Widzisz to tak samo jest z pieniędzmi - jak masz pieniądze to jesteś złym człowiekiem bo masz klepać biedę z innymi biedakami. I tak jest z porodem - jak jesteś w ciąży to masz cierpieć i koniec.

rozumiem, masz racje. Sfera macierzyństwa jest dla mnie egzotyczna dlatego mnie to tak zdziwiło. Uciekam się rozerwać. Miłego dnia

urodziłam przez cesarskie cięcie a czy to ważne jak urodziła ? czy ważniejsze jak wychowuje?

W aktach prawnych tez powinno byc data urodzenia lub data wydobycia, co? :D :D Jezu, dziewczyny jest XXI wiek a w Polsce, wsrod kobiet jakies sredniowiecze panuje. Jedne pokrzykuja, ze porod zakonczony :P CC to nie porod, nastepne (masochistki? :O) dra sie, ze porod tylko bez znieczulenia jest porodem :O Jednakk Polki maja diabelnie zryte mozgownice :O Rany boga, baby usmiechnijcie sie do siebie, do swiata a zobaczycie, ze zycie stanie sie dla was lzejsze ;-)

masz autorko rację. właśnie wypisuje karty zgłoszenia do przedszkola. zaraz wezme czerwony długopis i poprawie punkt data urodzenia na data wyjecia z brzucha. urodzin też już nie będe obchodzić tylko dzień przyjścia na świat

Urodziny pierwszego dziecka: skurcze przez 52 godziny i w końcu poród przez Cc, ponieważ dziecku spadał gwałtownie puls, malenstwo miało infekcję ponieważ wody odplynely ponad 22 godziny wcześniej. Przypłaciłam to robienie się na "bohaterke" kilkumiesięczna depresją poporodowa. Czy to naprawdę takie dziwne, ze na następny poród ustaliłam sobie datę na CC? Acha, a tak przy okazji, to dostal ktos jakiś medal za "naturalny" poród? :-D

podobno można wpisać do CV w punkcie szczególne osiągnięcia jak nie ma się innych