anoreksja?

Witajcie. Mam 19 lat. Ważę 44kg i mam 1,68 wzrostu. Moje bmi to 15.6. Zawsze byłam chuda. Ostatnio waga stała na 49 kg. Teraz jest 44 ;/ Trochę się o siebie boje. Rozumiałabym to gdybym odmawiała sobie jedzenia, odchudzała się czy coś w tym stylu. Jest wręcz przeciwnie. jem to na co mam ochotę, obiad i kolację codziennie, wiadomo, czasem na tłuste rzeczy czasem nie. Gorzej jest ze śniadaniami, po prostu nie zdążam. Pierwszy posilek jest ok 11. Codziennie piję kawę i codziennie w moim żołądku czuję jak wszystko się ''kołduni''( nie wiem czy to ma znaczenie). Tarczycy nie mam, badania były robione. Co mam zrobić?

Nie to nie jest anoreksja. Może masz tasiemca, zbadaj to bo Twoja waga jest zbyt niska w stosunku do tego co zjadasz.

Tak to wszystko zdecydowanie wygląda na tasiemca lub inne pasożyty. Zbadaj to koniecznie.

a rodzina szczupła? Bo może to po prostu geny? Ja też tam mam, że żrę wszystko i w ogóle nie tyję. 160/42. Mam już dwójkę dzieci i jedyne kiedy tyłam to własnie ciąże. Ale u mnie to geny - cała rodzina takie drobinki. Więc jeśli patrzysz się w lustro i widzisz, że jesteś szczupła, a nie, że za "gruba" to na pewno to anoreksja nie jest.

hmm, tasiemca nie mam i innych chorób też nie, więc nie straszcie dziewczyny..

a skąd wiesz że nie masz tasiemca ? przecież to teraz powszechny problem. To burczenie w brzuchu nie jest normalnie i spadek wagi przy dużych normlanych ilościach jedzenia. Ja na Twoim miejscu zbadała bym kał na zawartość pasożytów.

No to kołtunienie w brzuchu jest najbardziej zastanawiające, bo u zdrowej osoby nie powinno nic takiego wystepować. Ja cię nie chcę straszyć ale poczytaj o tym sobie.

skąd wiem? Bo robiłam wszystkie możlwe badania przed pierwszą ciążą. Mam 43 lata i gdybym miała jakieś "robactwo" w sobie, to już dawno by mnie szlag trafił, nie sądzisz? Ponadto czesto się badam i wszystko jest ok, oprócz zbyt niskiej wagi do mojego wzrostu. Ale jak mówiłam to sprawy genetyczne a nie objaw jakiejkolwiek choroby. Po prostu ten typ tak ma :)

Robaki często nie dają żadnych oznak i potrafią zyć w nas całe życie. Sygnały jakie wysylają sa podciagane bod inne choroby. W badaniach bardzo czesto nie wychodza pasozyty, wiec nie beadz taka pewna ze ich nie masz.

u mnie widocznie się tak przyczaiły, że nie wysyłają przez te 43 lata żadnych sygnałów, bo nie choruję na nic. Może nie mają łączności. Pomyślę, o komórkach dla nich, tylko zastanowię sie, ktory operator najlepszy..

Śmiej się śmiej.

to chyba oczywsite ze to nie anoreksja :O

znam 4 dziewczyny ktore wazok. 45 kg- lub mniuej i maja 166-168cm wzrostu- dlaczego? geny- po prsotu takie sa i tyle.

ale to przlewanie w brzuchu nie jest normlane bo to ze szczupła to jeszcze nic wielkiego.

jeżeli chodzi o rodzinę to mama była chuda ale przez to, że chorowała, tata należy do tych z brzuchem :P brat też dobrze wygląda..

a jeżeli chodzi o te kołtunienie to jest wtedy gdy siedze i juz leze w lozku na plecach. Wszystkie odgłosy i głośno.. ;/ na poczatku sie z tego smialam ze moze po prostu tak na chwile to jest po jedzeniu, ale im dłużej tym bardziej to dla mnie jest nieznośne.