w DOMU u swojego faceta - czy wypada?

Mam 20 lat i właśnie dzisiaj dostałam od swojej matki pogadanke że nie wypada mi jeździć do mojego faceta do domu "na randki" on ma 24 lata, ponieważ wygląda na to jakbym nie miała swojego domu. jego rodzice doskonale wiedzą gdzie mieszkam itd. są już grubo po 60tce P, juz był u mnie 3 razy a ja po prostu nie chce zeby spotkał sie z moja wscibska matka, i był atrakcją dla wszystkich domowników. dodatkowo mam chorą siostrę, siostrę kapusia i brata za ktorego mi wstyd jak sie zachowuje. natomiast u P. jest duzo miejsca, on jest jedynakiem, widzimy sie 3 razy w tyg. jak przyjade ze studiów. pytałam sie P czy jego mama nie ma nic przeciwko a on mi mowi ze ona podchodzi do tego bardzlo na luzie, nawet nie miała nic przeciwko jak raz u nich nocowałam ( oczywiscie w tajemnicy przed moimi rodzicami) smiała sie nawet ze łozko mamy za małe. Ja tam naprwdę wchodze do domu witam sie ze wszystkim z usmiechem na twarzy i siedze u niego w pokoju 2-3h bo moje wizyty dłuzej nie trwają.

masz 20 lat i mama Ci robi pogadanki? Twój facet ma 24 i nadal mieszka z rodzicami? Nie kumam tego...

mama ma racje, zachowujesz sie jak prostaczka

mieszka, bo skonczył studia, a w sierpniu wyjeżdża za granicę, btw pracuje w ich firmie. Moja ma naturę taką ze mojej 30 letniej siostrze robi pogadanki - taki typ

a Ty taki typ, że dorosła córusia a słucha się mamusi, niezła patologia :D

24 lata i mieszka z rodzica i co to wstyd? a z czego w dziesiejszych czasach ma taki chłopak kupić mieszkanie i sie sam utrzymać? mój facet miał 27 lat jak sie wyprowadził i nie było to ani za wczesnie ani za późno, wszystko w swoim czasie dobrze się poukładało... a co do Ciebie autorko to myśle że troszke Twoja mama nie ma racji, ale z drugiej strony może faktycznie chce Go bardziej poznać i może troszkę ma wrażenie że wstydzisz sić rodziny...wiesz jakie są mamy:) pamiętaj jednak że nigdy nie chcą żeby było źle tylko dobrze, jak najlepiej dla dziecka...

"pamiętaj jednak że nigdy nie chcą żeby było źle tylko dobrze, jak najlepiej dla dziecka..." hahahha, dobre :D co Ty pleciesz? Chyba życia dobrze nie znasz! Normalne matki owszem, ale to bzdura, że każda matka jest taka!!!

nie wstydze sie swojej sisotry, ale nie ma warunków do odwiedzin, po prostu infekcje cokolwiek i kwarantanna. Ona jest zdania ze jak daje mi na utrzymanie to moze sobie mna "Rzadzic" więc zamiast po mnie jeździć może udzieliłbyś/aś konkretnej rady

poprostu mając 20 lat jak można dać sie komuś ssterować twoim życiem nawet starzy nie mogą ingerować a jak próbują to ignorować :D

tylko wtedy mam do wyboru zycie przez 2 tygodnie bez grosza przy sobie. a pracy szukałam i to kazdej i wszedzie i niestety nie ma wiec jestem w dup.e za przeproszeniem. a z drugiej strony, myślicie że jemu to moze przeszkadzać ? tzn mojemu P.

ja jestem po czterdziestce,tak wiec moge zwracac Ci uwage z racji ze moglabym byc Twoja matka dziewczyno.nie dziwie sie Twojej ze tak sie zachowuje.

napewno nie jest mu lekko :D a szczerze mówiąc gorsze miałem zatargi ze starymi i nigdy nie wyrzucili mnie za młoda z domu tak że pokojnie twoi też cie wyrzucą na ulice zresztą zawsze za plecami można działać po cichu i jest gitara

jestem 4 lata po zmianie płci, mogłabym być twoim ojcem :)

wspolczuje staroswieckiej mamy a gdzie mieszkacie pewnie na wsi ?

ja mam niecale 22 :) wysmialabym matke jakby mi z czyms takim wyskoczyla ja tam z moimi rodzicami to rozmawiam normalnie moge wypic drinka itp teraz sie wyprowadzilam to juz w ogole ale jak mialam 19 lat to juz bylo inne podejscie bo jednak czlowiek dorosly

mieszkam w 60 tys mieście, moi rodzice są urzędnikami więc o jakimś zacofaniu nie ma mowy nie wiem juz nie wiem