Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chłopak swojej panny

Moja dziewczyna by na pewno nie poszła ze mną do łóżka przygodnie, a z innymi...

Polecane posty

Dobra, masz trochę racji. Odwołujesz się do piramidy Maslowa i nadbudowywaniu potrzeb. Tylko rozróżniaj w życiu dwie rzeczy - pragnienia i potrzeby. Pragnienia nie mają żadnych granic. Dopóki nie zaakceptujesz tego, że jesteś jaki jesteś, to zawsze będą istniały rzeczy, których nie będziesz w stanie zaakceptować. Myślisz, że Ty jeden chciałbyś być takim facetem, co wyrywa panienki na prawo i lewo ze względu na swój wygląd? Takich facetów są miliony, ale jakoś dają sobie radę, bo po prostu muszą. Fakt, życie to nie bajka, niektórym daje po dupie, puli genów jaką się dostaje się nie wybiera. Ale pomyśl jak wielu facetów też nie jest atrakcyjnych, a nie mają nawet dziewczyny i jak oni muszą się czuć. I w o ile lepszej sytuacji Ty jesteś. Zacznij doceniać to, co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaalla
Nie byl prawiczkiem a ja bylam dziewica :P Sorry za male kłamstewko na początku ale chcialam cie pocieszyc :) Myslałam ze masz sensowny problem ale po ostatnich wypowiedziach bez komentarza. a po drugie po jaka cholere chcesz wyglądac jak zajebisty klubowicz? Az tak bardzo pragniesz miec w okol siebie tuzin lasek? Kazdy jest inny, a jakby kazdy byl taki sam to świat bylby okropny. Na tym polega związek ludzie się dobierają i kochają osobę która jest NIEPOWTARZALNA. a załosnych klubowiczów którzy oprócz wyglądu i sexu nie mają nic do zaoferowania jest jak mrówek. Jestes chyba zdesprowany... idz na solar, załuż soczewki, zrób przeszczep( haha), załóż biała koszulke, włosy na żel i na bibke a nie uzalaj sie. Tyle okropnych rzeczy na swiecie a ty narzekasz ze nie wyglądasz jak klubowicz ale mimo to jest całkiem przytojny. Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makutra
@ Garry - mądrze mówisz, polewam Ci ;) @ autor: Poważnie, satysfakcjonowałoby Cię szybkie i łatwe zdobycie ciała kobiety? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Nie jestem przystojny. Nie chciałbym uprawiać przygodnego seksu, chciałbym mieć świadomość że kobiety są w stanie iść ze mną do łóżka od razu. Jak byłaś dziewicą to co innego. Dla mnie to przykre, że inni mieli moją kobietę od razu, a ja musiałem czekać, bo nie jestem klubowym przystojniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni mieli jej ciało. Tobie zdaje się chciała dać więcej, niż tylko ciało. Jeśli uważasz, że nie było warto na to czekać, to może nie powinniście ze sobą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
A dla mnie to głupie, że ktoś mógł zdobyć jej ciało nawet będąc pustakiem, dlatego że miał fajny wygląd. Oddanie swojego ciała to coś bardzo intymnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Poza tym ja byłem prawiczkiem, chciałbym mieć jednak trochę więcej kobiet w swoim życiu niż tylko 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? W sumie to opowiem Ci historię mojego przyjaciela. Znam się z nim od przeszło 18 lat, więc wiem jaki jest. Pewnego razu poznał fajną dziewczynę, wszystko pięknie i ładnie się układało, szalał za nią i ją kochał. Pewnego dnia dowiedział się, że dziewczyna nie żyje. Zginęła w wypadku. Facet nie był przystojny, naprawdę. Był dość gruby, niezbyt pociągający z wyglądu... Generalnie taki nijaki. Ale po jakimś czasie, dość długim po tym zdarzeniu, zaczął szukać kogoś, kto mu tą dziewczynę zastąpi. Nie korzystał ze swojego wyglądu, chociaż wielu facetów ten wygląd mógłby wpędzić w kompleksy. Nie, on korzystał ze swojej osobowości i swojego charakteru i wiesz co? Każdego dnia wychodził z klubu z inną laską. Nie żartuję, każdego dnia. Wyrywał, którą tylko chciał. Część nawet po udanym seksie zwierzała mu się na temat swoich chłopaków, więc nawet te zajęte wyrywał. Nie wyglądem - osobowością. Czy skończyło się to dla niego dobrze? Nie. To trwało około 3 lat i facet popadł w seksoholizm. Gdyby nie to, że wypchnąłem go do specjalisty, to kij wie jakby się cała sprawa potoczyła. Obecnie się uspokoił, stwierdził że i tak żadna kobieta nie zapełni pustki po tamtej, choćby się z nią ruchał nie wiadomo ile. I to był moment, w którym NAPRAWDĘ docenił tamtą dziewczynę. Więc nie zastanawiaj się co by było gdyby, tylko skup się na tym co jest i swoim podejściu do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
no żesz.......... urzekła mnie historia twojego przyjaciela, chyba zaraz się popłaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o wzbudzanie emocji. Historia jest prawdziwa, wierz lub nie. Chodzi o docenienie tego, co się ma. Dopóki się to ma. Dziewczyna może odejść, zostaniesz sam i będziesz jeszcze bardziej lamentował. O to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Czy musimy o śmierci pisać od razu? Przykra historia, współczuję każdemu kto stracił partnera w młodym wieku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podałem skrajny przykład i dość osobisty, ok. Ale to po to, żebyś przejrzał wreszcie na oczy. Chciałbyś to, chciałbyś tamto... A jakbyś to dostał, to być może znów nie byłbyś zadowolony. Nie ma ludzi idealnych. Rozumiem, że chcesz być atrakcyjny, kto by nie chciał. Ale w życiu nie zawsze dostaje się to, czego się chce. To jak sobie z tym radzimy zależy już tylko od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Akurat przeszczep włosów to sprawa dość mało efektywna w wielu przypadkach, ale np. o chirurgii plastycznej twarzy myślę na poważnie w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Dla mnie dążenie do atrakcyjności to jeden z celów w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej. Ale moim zdaniem pieniądze, które byś miał zainwestować w tą operację powinieneś przeznaczyć na chociaż kilka sesji u psychologa. I naprawdę nie musisz się tego wstydzić, bo wśród nich panuje takie fajne powiedzonko "Nie ma ludzi zdrowych. Są tylko niezdiagnozowani." :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaalla
Wiesz moze faceci sa inni ale kobiety nie patrza tylko na wygląd. (Wiadomo duża częsc patrzy na kase) Jesli chlopak jest pewny siebie i swoja osobowoscia reprezentuje cos to laska nie przejmuje sie czy to ciacho czy nie i co lepsze ten wygląd jej sie zaczyna podobac:) i co najwazniejsze taki facet ją POCIĄGA!! bo jesli charakter ma "magnetyczny" to wygląd w pewnym momencie też taki sie staje. Mam kolege- brzydal. Gdyby pokazac mi zdjecie to za nic nigdy bym sie nie umowila. Ale kolego! Gdybys zobaczyl jak potrafi zrobic z siebie "Pana pomieszczenia w którym przebywa". Uwierz mi nawet ja bylam zauroczona. On byl pewny siebie i znał swoja wartosc. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaalla
A i teraz znając tego kolesia uwazam ze jest przystojniakiem chociaz jak mi go 1 raz kolezanka pokazala to bleeee:) I to charakter i samozadowolenie w 90 % wplynęły na jego atrakcyjnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
No ale zawsze to wrażenie po jakimś czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaalla
Po tym jak go zobaczylam na zdjęciu. W klubie po tym jak przeszedł koło mnie i sie spojrzal az mnie zmroziło:PP Mmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
A ja bym chciał być pociągający dla panien co lecą na wygląd i lubią takie typowe ciacha, bym po prostu się poczuł dowartościowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rozumując w ten sposób wiecznie będziesz nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaalla
dokładnie... nie wiem, twój cel jest beznadziejny i płytki. A moze ty sam taki jestes? Płytki. I sam oceniasz tylko po wyglądzie i myslisz ze inni tez to robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Nie jestem płytki. Po prostu wkurza mnie ta sytuacja z dziewczyną, a każdy lubi się podobać płci przeciwnej i chcę posiadać coś czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie można na tym opierać każdej minuty swojego życia. Bo to Cię wyniszczy psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
Każdy ma jakieś zafiksowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdul 1979
ja tam mam wielki brzuch od piwa,szope jak cholera bo do fryzjera dojść nie mogę ale jakoś problemów takich jak ty to nie mam,nie obchodzi mnie ile moja dziewczyna miała w życiu facetów,nie mam problemu żeby sobie laskę w klubie poderwać (pomimo tego żem zajęty)na mieście kandydatek do wyra to pełno bo życie takie poprostu jest.jak kogo najdzie ochota to pieprzy się z kim chce jak mu kto pasuje i to pewnie nie o samo pieprzenie chodzi,trzeba umieć nakręcić,pogadać,stworzyć ku temu warunki żeby miło było a nie tylko myśleć jak w nią wejść.pustak głupi z ciebie nic więcej.zawiesiłes się na wyglądzie już dawno i odwinac się nie możesz.zacznij brać prochy jakieś to ci ulży bo innej rady nie ma,prozac podobno działa i bez urazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopaku swojej panny - napisałeś, że kobieta, która miała ponad 10 partnerów seksualnych, powinna znaleźć sobie chłopa, który będzie szczycił się takim samym dorobkiem. Nie można tej sprawy uznawać za pewnik. Mam bowiem koleżankę, która cierpiała na nimfomanię. Chodziła do łóżka z każdym - ze starym, z młodym, z dresem, z punkiem, odbywała stosunki w parkach, na przystankach autobusowych czy na balkonach. Jej ilość partnerów jest przerażająca. W pewnym momencie swojego życia trafiła na gościa, który nijak nie zainteresował jej za pierwszym razem. Średniego wzrostu, korpulentny, o serdelkowatych palcach. Zaczęli jednak ze sobą rozmawiać. Charakter tego faceta podziałał na nią jak magia i od kilku lat do teraz są razem, a kumpela nawet nie zerka na innych mężczyzn, bo z własnym jest jej dobrze. Ważna uwaga - podczas gdy ona przeleciała rzeszę przedstawicieli płci męskiej, chłopak miał dwie bądź jedną partnerkę. Nie narzucajmy więc z góry lichych schematów, bo życie pisze różne scenariusze. @ Garry dobrze Ci radzi. Poza tym - po co chcesz wcielać się w rolę klubowicza? Przecież takich elementów jest na pęczki. Osobiście wychodzę z dwóch założeń: 1. Jeśli wszyscy są piękni, to nikt nie jest. Wyobraź sobie świat żywcem wydarty z reklamy pasty do zębów. Bielutki uśmiech, świetna cera, fantastyczne rysy twarzy, bujne włosy, genialna sylwetka. Dopasuj to do wszystkich otaczających Cię ludzi. Jak w kupie tego kompostu znaleźć osobę, która byłaby perłą? Ludzi cenimy za ich niedoskonałości - za piegi, odstające uszy, kłopotliwe pieprzyki czy wadę zgryzu. To powoduje, że każdy z nas jest wspaniały, inny i przede wszystkim - jedyny w swoim rodzaju. Mam znajomego, którego natura obdarzyła dość sporym wzrostem, śniadą cerą, szatańsko czarnymi włosami i basowym głosem. Chłop od zarania dziejów nosi się na metala - ramoneska, wiecznie na czarno, a kłaki niedługo będzie miał do pasa. Ma niezwykle gęste brwi, mordę zabijaki, brak zęba na przedzie i wiesz co? Wyrywa panny ze wszystkich kręgów jak leci. Eleganckie lalunie, gotyckie księżniczki, punkówy, hipiski, hipsterki, romantyczne dziunie, techno - maniaczki, kujonki... wszystko zawdzięcza swojej osobowości i podejścia do kobiety. Wygląd nie jest wcale najważniejszy. Sama nie jestem zjawiskiem, bo zajmuję ledwie 5% najmniejszej powierzchni, cierpię na niedowagę i dysponuję agresywnym typem urody, a jednak w klubach spotykam się z dużym zainteresowaniem panów. Uwierz w siebie, chłopie, bo tego najbardziej Ci brakuje. =] 2. Tempun non penis, non stat - czas nie ch*j, nie staje. Zamiast marnować czas na użalanie się, weź się za siebie. Jeśli masz z tym problem, złap za kartkę papieru i przedziel ją na dwie rubryki. Jedną oznacz plusem, drugą minusem. Rozpisz, co w sobie lubisz, czego nie akceptujesz (ale ze zdrowym podejściem) i zasięgnij języka u swojej kobiety, by również podała Ci przykłady, abyś miał opinię również od obserwatora. Przy każdym punkcie w rubryce "minus" na czerwono dopisz ewentualne wyjścia, jakimi mógłbyś dysponować, żeby zmienić niedoskonałości na lepsze. A nuż widelec pomoże. =]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I vice versa, Garry. Wzbudzasz we mnie naprawdę solidną sympatię. =]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak swojej panny
To czego mi najbardziej brakuje to uwagi ze strony kobiety, chciałbym się w końcu poczuć facetem podniecającym seksualnie dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×