Mąż wypomina mi że mało zarabiam.

Ja zarabiam ok, 1300 zł on 4000-5000. Mieszkamy w małym mieście, gdzie o pracę trudno więc cieszę się, że ją mam. Mąż pracuje w domu, w branży it - zdalnie więc miejsce zamieszkania mu nie przeszkadza. Z racji dobrych wspólnych zarobków żyjemy na dość wysokim poziomie, niczego sobie nie szczędzimy , zarówno on jak i ja. Tylko od pewnego czasu wypomina mi że za dużo wydaję, że co chwilę kupuję coś sobie i że .,, wydaję jego pieniądze a sama mało dokładam., Jest mi przykro bo według mnie kasa w małżeństwie jest wspólna i powinniśmy się oboje wspierać. Tylko, że ja mu nigdy nie wypomniałam, nigdy nie wspomniałam, że mieszkanie w którym żyjemy kupiłam ja (a właściwie moi rodzice). Już nie wiem co mam robić.

nie reaguj. Olewanie jest lepsze od awantury. Nigdy pod żadnym pozorem nie odpowiadaj na jego uwagi.

jeżlei nei ejst tak z etrwonisz peiniadze na bzdury, to maż jest idiotą :O i do teto skapym idiotą

wspieraniem nazywasz wydawanie kasy na bzdety?

I bardzo dobrze robi

moze rzeczywiscie za duzo wydajesz?- na pierdoły. hmm???

Głupi ten Twój mąż.

Nie mamy żadnych długuch, żadnych kredytów. Nie mamy dzieci. Trochę oszczędzamy ale bez przesady. To nie jest tak, że ja wydaję więcej niż on. Wydajemy po równo. Tylko, że według niego skoro on zarabia więcej on może wydawać więcej na przyjemności. Warunki w małym mieście jakie są takie są. On lubi to miasto i to on chciał, żebyśmy tutaj zostali. Ja kiedyś mieszkałam gdzieś indziej i tam zarabiałam więcej. Jednak czuję się mocno niedoceniona. Gdyby nie to, że ja z pomocą rodziców kupiłam mieszkanie (200 000) to musielibyśmy wziąć kredyt a tak nie musimy. On się do tego mieszkania nie dokładał,.

Przeczytałem tylko wstęp. Jest debilem. Ważne że pracujesz. Ja mam do swojej takie same pretensje, z tym że moja zarabia- 0 zł... I nie kręci się za bardzo za robotą, a w domu wokół swojego tyłka i tak robię ja. Gdyby zarabiała to Twoje 1400 było by ok, ważne że w ogóle pracujesz, kobietom jest trudniej znaleźć lepiej płatną pracę, a z jego zarobkami macie naprawdę kawałek grosza... A tak z ciekawości, gdzie/na jakim stanowisku on pracuje? ;)

Pracuję pracuję. Czasami 190 h miesiecznie,. Maz jest grafikiem komputerowym. Tworzy strony internetowe.

byłem na teleinformatyce po czym rzuciłem szkołę. Teraz żałuję, widzę że mam czego :D... W każdym razie ważne że masz pracę, też robię ok 190 h, do domu wracam padnięty

No widzisz ? ;) Oboje czujemy się niedocenieni, Ja pracuję więcej niż mój mąż ale zarabiam o wiele mniej. Kiedyś mieszkałam gdzie indziej i zarabialam 2500. To dla niego wrocilam do malego miasta.

To jest włąśnie tajemnica tego kraju, wszystko jest tak uzozone, że kobiety zarabiaja śmiesznie mało, a faceci- nieproporcjonalnie dużo, nawet na tych samych stanowiskach. Jak chcecie żeby cokolwiek się zmieniło, nie godzcie się na to, ale też nie rządajcie od pracodawców wielomiesiecznych zwolnień z powodu ciazy, itp

A on ma własną firmę, czy jest gdzies zatrudniony?

Pracuje zdalnie w jednej firmie i robi poza tym wlasne projekty. Jak zauwazylam nie zajmuje mu to duzo czasu. Ma wlasna pracownie. Siada zazwyczaj o 8 i konczy prace o 14

Szkoda mi Ciebie. Mąż powinien być dumny, że jest w stanie utrzymać Was oboje, a Ty jako kobieta masz też inne obowiązki w domu. Beznadzieja... Niech szanuje, że ma om, obiady, posprzątane... To się wyrównuje przecież!!!

Tak. To ja gotuję, sprzątamy razem. Ale denerwują mnie jego podszczypliwe uwagi, wywyższanie się.

te - ostatnia! chyba nie wiesz jakie sa realia zycia w malym miescie! ludzie po studiach ekonomicznych, dziennych, po znanych polskich uczelniach plus licznych podyplomowych i z doświadczeniem zawod. zarabiaja 1600 na reke!!! wez sie kobieto obudź i nie wypowiadaj jak masztak tepy mozdzek, ze nie ogarniasz polskiej rzeczywistosci.

Roznie bywa. Ja po liceum zarabiam 1500 zl.-miasto powiatowe. Moj maz-po zawodowce 2500-3000 zl. Moj brat-po liceum-2200 zl.-miasto wojewodzkie. Moj kuzyn-po studiach magisterskich nie moze znalezc pracy w zawodzie-zarabia 2000zl-w wielkim miescie.

mu do głowy cene mieszkania i spytaj jak długo musiałby zbierać żeby 200 tyś. uzbierać a przy tym ubrać sie, wyżywieć siebie i ciebie, oprać itd....itd.... głupie jego gadanie. Nie daj sobie na glowę wchodzić, bo kredyt to by spłacał do emerytury

DZIEWCZee 26 - idż juz spać dziecino, bo twoje wypotki aż u mnie śmierdzą

a zamiast pierdolic sie w realiach małego miasta - wypada ruszyc swoja wielką dupe do jakiegos wiekszego, MASZ WYBÓR?? KTOS CI BRONI GŁUPIA DZIEWUCHO? ŚMIECH NA SALI

dziewcze 25 - wypierdalaj stad dziwko!!!!!!!!!! oby życie nauczyło się popierdolona szmato pokory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:-)

Mam zostawić tutaj męża, dom, rodzinę, cały dobytek? Nie bądź śmieszna. Aha i ukończyłam dobre studia.

Ja tez pare lata temu mieszkalam w miescie mialam prace potem wyszlam za maz urodzialam dziecko i co? H..j z tego ze masz dom na wsi jak tu ni hu hu roboty nie znajdziesz maz ma wlasna firme zarabia duzo no ale ja nie mam szans na prace musialabym dojezdzac 30 km do katowic zeby cos znalesc a tu male dziecko przesrane jest.

zabawne kurwa jestescie naprawde..tak kazda tutaj jedzie po tym facecie a ciekaw jestem jakby sytuacja sie odwróciła jakbyscie wy zarabiały 5000 a fasz facet 1200 nawet byscie na niego nie spojrzały głupie cipy nie to ze bronie tego goscia bo to co robi jest nie w porzadku nie powinien niczego wypominac zonie bo tak jak pisała autora pieniadze w ma łzenstwie sa wspólne ale no własnie tak napsałem na poczatku głupie hipokrytki..

dziewcze - widać jakaś sfrustrowana od tego zapierdalania ;) wyluzuj bo ci żyłka w dupie pęknie. Co sie tak napinasz i emocjonujesz jak przecież ty masz tak zajebiście?? myslisz że jesteś jakaś lepsza bo wiecej zarabiasz i na rzekomo lepszym stanowisku?

haha - jestem bo mialam i mam nadal lepszy pomysł na siebie idiotko niż ty i te wszystkie słabe cipy ktore tak biadola nad swoim upadłym losem. Ps - do tej wyzej - jakbys miala dobre studia to bys miala dobra prace. Żygac sie chce od tego biadolenia.

cichodajką Dziewcze? twoj jezyk mówi wszystko.Rynsztok wylewa się z butów. Mieć dwadziescia kilka lat i super zarabiać to chyba tylko swoja dupą, bo inaczej to cięż ą pracą do wszystkiego sie dochodzi