Przeczuć śmierć....

...Nie już nie śnią mi się zęby ,które rzekomo oznaczają śmierć bliskiej osoby ale....no właśnie zapewne będzie się to Wam wydawało dziwne ale ja przed śmiercią nawet znanej osoby(Ś.P. Jarocka,Whitney)czuję zapach kalii,badż jak ja to nazywam zapach trupa(najlepiej drapać przez jakieś 15sek.skóre i ona ma taki dziwny zapach),przed katastrofą kolejową przez prawie cały piatek ten wspomniany zapach za mną chodził-dla mnie jest to udręka-niestety....i mam pytanie czy może też z Was ktoś tak ma?Może podobnie??Pozdrawiam DbŁ.

zarejestruj się , niezłą kasę zbijesz

A ja umrę dzisiaj?

..Nie wiem czy umrzesz dzisiaj;-)pewnie gdybyś była moją znajomą czy znaną osóbka pewnie bym to wyczuła-ale wierzcie mi to nie jest miłe uczucie;-(pozdrawiam

jak Ty czujesz zapach jak drapiesz skórę, bo specjalnie drapałam i ja tam nic nie czułam.

Po drapaniu zapach skóry się zmienia na chwilkę ,gdyz się złuszcza i ja własnie taki podobny czuje...nie potrafię tego do konca wytłumaczyc...niestety;-).pozdrawiam.

TY TO JESTEŚ MEDIUM!!!

Mam nadzieję ,że nie jestem....cięzko z tym żyć;-(

dama---mi czesto chodzi po gowie piesn zalobna: dobry jezu a nasz panie, a potem ktos z rodziny lub znajomych umiera:(

No proszę czyli coś w tym jest,ale pytanie co i kto tym steruje-bo nie wierzę w przypadki;-)

ale nie tylko z jedną rzeczą a ze wszystkimi!!!!Co sobie wyśnie to się staje!!To jest masakra...Ale to nie wszytko-ale to nie temat na tutaj.

Coś mi się w głowie uroi i tak myślę o tym ciągle i nagle to się dzieje.Albo wiem co zaraz będzie...Skąd??Nie wiem o ironio hehe.

Ja też się nie rozpisuję -najgorzej mialam z J.P II-to byla dopiero rzeż,aż mnie ciarki przeszły....

do innego wymiaru

Ale też mam podobnie-np.widzę znajomego i mysle,że fajnie by wyglądał jakby ściął włosy a on na drugi dzień obcięty;-)i mogę dać mnóstwo takich podobnych wydarzeń-ostatnio jechal samochód identyczny jak mojego brata-w pierwszym momencie widzialam stluczkę za godz,mama do mnie dzwoni ,że brat mial wypadek;-( (na szczeście nie grożny)

Najbardziej mnie denerwuje ten wewnętrzny potworny niepokój,lęk o coś.Nie wiem o co chodzi ale wiem że coś się wydarzy.Pilnuję wtedy swojego dziecka jak oka w głowie.Pierwszy sygnał był jak miałam 9 lat.Moja mama miała wypadek(o którym nie wiedziałam). Szłam z babcią przez miasto i usłyszałam karetkę i mówię to na pewno do mamy.Ona nie żyje.Babcia mnie skrzyczała,ale ja wiedziałam i to się potwierdziło o zgrozo!!!!!!

Już mówię że jakieś fatum nade mną wisi.Mam urodziny na dniach.I dwie ważne mi osoby zginęły zaraz po moich urodzinach!Mama i wujek:(

zdarzeń a kysz

Oj,przykro mi z powodu mamy tym bardziej ,że byłaś taka młodziudka;-)...I niech nikt nie mówi,że to bzdety bo coś w tym jest,pamietam ja zginął moj pierwszy chłopak i rok po śmierci (w śnie)pokazał mi czyściec-masakra,na sekunde pokazał mi raj-do dziś go pamietam i te kolory których tu nie ma ehh....

Nie mialo być ;-) tylko ;-( sorki...

Tak sobie pomyślałam czy dałoby się to jakoś udoskonalić :P. Raz tak skreśliłam liczby że prawie była 6:D.Wołały do mnie hehe.

"I niech nikt nie mówi,że to bzdety" :)

Cholerka o lotku nie pomyślałam;-)najwiecej mialam 5 ale na hybił;-))

z resztą nikomu nie będę, wszyscy moi znajomi wiedzą, czym jest "przewidywanie przyszłości" :)

CHYBIŁ-a nie hybił;-)

A czy jest???

autorko bedziesz jutro? bo chcialabym pogadac z Toba ale juz spac ide

dobra dodałam do ulubionych i bede sprawdzac ;] dobranoc ;*

Do Rihanna tak z tym,że ok 22;-)w takim razie dobrej nocki;-)

Ja się z tym nie obnoszę bo ludzie by mnie za wariatkę wzięli.Siedzę cicho i tylko niektóre potwierdzone rzeczy opowiadam ulubionej sąsiadce a ta siedzi jak słup i słucha.Dokładnie pamieta jak jej na parę dni przed pierwszym egzaminem na prawko powiedziałam że śniło mi się że się pod prąd właduję i pamiętam jej reakcję jak zadzwoniłam z niusem że się władowałam hehe.