Brak pracy, co o tym myślicie?

pracowalam w gazecie, z gazety poszlam na kasjera na CPN, jestem obecnie w szkole od wrzesnia do czerwca. Potem rodzę dziecko i bezrobocie. Co mysle? Ze niektorym to tak dobrze, jak siedzą na posadach, ze wybrzydzają. Dzieki temu, ze pracowalam u prywaciarza i byłam robolem, to wiem co to praca. Nie wybrzydzaj. Doceń nowe doświadczenia. Ja teraz cenię kasjerów i szanuję ich bardziej niż naburmuszone sekretarki...

I co myślę teraz? nie to, że ja nauczyciel nie mogę pracować na kasie w biedronce czy lidlu, tylko że z małym bejbikiem nie dam rady pracować na zmianach do 22!!! magistra szmata nie hańbi! teraz czasem jak trzeba siedzieć i coś robić to mówię,: wiader nie noszę, na deszczu nie stoję, co tu wybrzydzać?

co myślę? że jak kończyłam staż w gazecie, to modliłam się o jakąkolwiek pracę. o pieniądze na wlasne przyjemności, o to żeby pracować. i było super-dopóki nie padał deszcz, nie było dachu:(

Oscar-to bylo do mnie? Cos nie ogarniam, o co ci chodzi:)

Ogólnie do dupy z pracą w Polsce jest. Walą ten ZUS a potem dziwia sie ze malo miejsc pracy jest. Ja póki co - mam robote. Ale nie wiem jak dalej, a szykuje sie redukcja etatow u mojego pracodawcy.

z praca raz, ale powiedz co bedzie dalej jak pelno wyzszych uczelni i magistrow, pelno licencjatow, a technikow i specjalistow jest 10osob na 100 magistrow

Ida na studia popić, pobalować a potem do marketu

tak do Ciebie :)

tytuł magistra nie czyni z pracownika ideału... torebka LV z dziewczyny księżniczki... a bmw z chłopaka kubicy....:P może jest formą przekazu ale tylko tyle;)

i już po studiach pracy nie szukam, pomagam bratu w renowacji starych mebli, od lat pracuję fizycznie, ręce mam zniszczone, w rękawicach się nie da... I tylko to różni mnie od spotykanych osób w najdalszych zakątkach Świata,pracuję fizycznie, ale zarabiam sporo, moją domeną jest "przywrócić czar starym siedziskom.Prace mam do listopada tego roku.