tesciowa zabrala mi dzieci!

juz nie wiem, co mam robic, jestem zalamana... dzisiaj rano przyjechala tesciowa i oznajmila, ze zabiera dzieci, bo widzi, ze ja sobie nie radze, a jak stane na nogi, to mi je odda, bo nie pozwoli, zebym jej wnuki zmarnowala... a to wszystko przez to, ze pare razy zdarzylo mi sie wypic kilka kieliszkow za duzo i ona to widziala... zrobila mi awanture i obiecalam ze wiecej nie wypije... a wczoraj przyjechala do mnie kolezanka i wypilysmy po piwku, doslownie jedno piwko... i tesciowa na to nagle wpadla, a dodam ze byl juz wieczor, dzieci spaly... i powiedziala, ze rano przyjedzie po dzieci, bo nie dotrzymalam obietnicy i z alkoholiczka wnukow nie zostawi... no i przyjechala i zabrala... ja nie wiem, co robic? jechac do niej i prosic zeby je oddala? na dodatek do meza sie nie moge od wczoraj dodzwonic... :(

Na 100%!!!!!!!!

co?

prowo :) nawet nie dam punktu na zachętę :D

nie rozumiem, o co wam chodzi z tym "prowo"? co to znaczy?

buhahahaha marna bajeczke wymyslilas:o

nie rozumiem was naprawde.. widze ze tutaj nie ma juz normalnych ludzi, a liczylam na jakies rady...

to może rady jakieś usłyszysz ;)

PATOLOGIA

jeśli to nie prowo...to co ty małe dziecko jesteś-teściowa tak sobie wpada a ty jej dzieci oddajesz-nie umiesz się postawić a mąż co-pizda? najważniejsze -obietnic się dotrzymuję!

brałaś jakieś leki z rana?

mi tez teściowa zabrała dzieci ale zrobiłam sobie nowe:)

każdy kto ma problem z alkoholem mówi-TYLKO JEDNO PIWO...