Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwonawar2

wielka determinacja

Polecane posty

witam, dziś rano zwazyłam się , ale szału nie było (widać w stopce), ale dobre i to :) po wcześniejszym aerobiku mam straszne zakwasy, aż ledwo chodzę, ale dziś idę znów wieczorem. Rano obowiązkowo zaliczyłam 2,5 km spaceru z kijkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie=)) ja się cały czas prawie ucze=)) i nie mam bardzo czasu tu zaglądac=) ale cały cas o was pamietam=)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w czwartek. Wczoraj wieczorem udało mi się znów pójść na aerobik, ale dostałam wycisk.... Dziś oczywiście od rana 3 km spaceru z kijkami. Dietka ok, cały czas się pilnuję, zobaczymy jakie bedą tego efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam=) ja oczywiście jestem tylko ta nauka=(( do tego dzisiaj jakieś problemy żołądkowe... zjadłam jabłko i nic wiecej nie mogę bo fatalnie się czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puszyściutka, no no, jestem pod wrażeniem, dokonałaś wiele w ubiegłym roku, chyba trzeba było wiele samozaparcia i silnej woli, podziwiam, podziwiam.... u mnie bez zmian, tzn. dietke trzymam, staram się cwiczyc, zobaczymy jak długo dam radę przez weekend mnie nie będzie wiec do zobaczenia w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez na pewno nie bedzie w sobote a w niedziele to nie wiem=))wiec do poniedziałku=) postaram się napisać w niedzielę=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogol8
A jak układacie sobie dietę przy tym odchudzaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałek, w weekend popracowałam dośćsolidnie w domku (swiąteczne porządki), więc na inne rzeczy czasu już nie starczyło, ale dietka prawie ok. a co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny=) jakoś mało tu wpisów przez weekend a tu już poniedziałek i weekend dawno minął=) dzisiaj zjadłam 2 kromki razowca z wedlnka i ogórkiem=) i banana i 200 g jogurtu śliwkowego który ma tylko 88 kcal=) taki z biedronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w kolejną środę, ja jestem już po zważeniu, co widać w stopce. Można powiedzieć że jest ok, dietkę trzymam, sport uprawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie=) chyba przed świetami to my już nie odpoczniemy=) miałam wczoraj napisac ale byłam padnięta=) ciekawa jestem jak wytrzymam w te świeta=) w niedziele byłam w gościach=) było dużo dobrego jedzonka a ja zjadlam łyżkę surówki z czerwonej kapusty i tyle=) iwonawar bardzo ciładnie idzie=)))ja to tak ciesze się z kg na tydzień=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miriam, pewnie jak dojde do twojej wagi, to też spadek bedzie coraz mniejszy....no chyba ze tytułowej determinacji mi nie starczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zjadłam na sniadanie twarożku troszke ze szczypiorkiem z chlebem razowym na obiad 2 kanapki z razowcem bo nie miałam czasu=) musiałam pomóc mamie=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy piątek :) najfajniejszy dzień tygodnia, ale za to weekend jest najgorszy jeśli chodzi o wytrwanie z dietką, trzymajcie kciuki zeby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu jade na weekend do lublina na zajęcia=) za godzine mam autobus=) na sniadanie 2 kanapki z jajakiem na twardo i szczpiorkiem pózniej jabłko tekie wielkie i teraz zjem jak bede w lbn w mieszkaniu brata czyli wieczorem kolo 17=) odezwe się w niedziele albo poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wróciłam i jestem w domku=) na sniadanie jogurt z otrebami pózniej jabłko i gołąbek na obiad=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałek. No i stało się, czuję się niewyspana, nic mi się nie chce, opuszczam się w rannym chodzeniem z kijkami (pogoda nie jest sprzyjająca), no i troszeczkę sobie pozwoliłam z jedzeniem w weekendzik :(, pewnie w środę na wadze będzie masarka.... Chyba wieczorem pójdę na fittnes. A najbardziej to zaczynam się zastanawiać jak ja przezyję święta, czy poradzę sobie z tymi wszystkimi pokusami na stole..... a miriam co u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oto już wtorek wczoraj wieczorem byłam na aerobiku, dziś rano na spacerze z kijkami, a więc moge powiedzieć że wracam na dobre tory, ale jedna rzecz mnie niepokoi, bo weszłam na wagę (tak kontrolnie, bo wazenie własciwe dopiero jutro rano) i trochę jestem zaniepokojona, bo wskazywała trochę więcej niż na ostatnim ważeniu :( czyli jednym słowej szału nie ma, jakiś zastój, czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wizę, że chyba zostałam sama na placu boju, a reszta uciekła do prac przedświątecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, w piątek, cały czas nikt się nie pojawia na topiku, ale to nic, ja od dziś też się biorę ostro do roboty przedświątecznej, więc sama pojawię się dopiero po świętach. W takim razie życzę wszystkim odchudzaczkom wytrwałości przy świątecznym stole. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy już po świętach. troszkę sobie pozwoliłam, no powiedzmy w ramach rozsądku, ale profilaktycznie (albo ze strachu) dziś nie weszłam na wagę. Po co się stresować..... dziś zaczynam dalszą walkę o pozbycie się zbędnych kg, ale tak sobie myślę, że jak wejdę jutro na wagę ( bo jutro jest dzień ważenia) to raczej przez ten tydzień spadku nie będzie, żeby tylko nie było więcej niż w poprzednim tygodniu. Dziś nie planuje jakiegoś większego wysiłku, ale jutro biorę się . Rano pójdę na spacer z kijkami, a wieczorem na fittnes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w środę :) więc waga pokazuje dokładnie tyle samo co w ubiegłym tygodniu (święta jednak dały się we znaki), ale nic to walczymy dalej. Dziś rano były kijki, teraz w pracy mam dość spory kawałek rybki wędzonej do zjedzenia, potem w domu lekki obiad, wieczorkiem idę na fittnes, a więc wracam na dobre tory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam=) ja cały czas jestem tylko znalazłam prace w biurze i za bardzo nie mam czasu tu zaglądac=) ale obiecuje ze sie poprwie=) u mnie waga cały czas 70kg=) co prawda przed swietami było 67 ale doszło znowu do 70=) ale biorę sie w garsć i zaczynam znowu=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam twardo zaciskam pasa.... jak nie będzie efektów to chyba się pochlastam :) co dzień chodzę przed pracą z kijkami, po południu fitness, no i oczywiście dietka, 1 kawka dziennie, duzo wody, zero pieczywa i ziemniaków, nie wspominając o słodkościach.... spadam odezwę się w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałek pogoda nie jest zbyt sprzyjająca wychodzeniu na powietrze, w ogóle całą niedzielę przeleżałam w łóżku i w dodatku na obżarstwie... a zła na siebie za to jestem że szkoda gadać.... ale nic to od dziś biorę się za robotę, najgorsze że na wadze po tym obżarstwie tylko wzrost a nie spadak....eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w środę :) i w poniedziałek i we wtorek był wieczorny fittnes, dietka trzymana, no zobaczymy czy bedą efekty, bo jak na razie nie mam co stopki zmieniac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×