grube. biedoty we sklepach

Nowobogaczka a do tego pusta. Skąd się biorą takie puste kobiety...pewnie sama nie wie czego chce. Zastanów się co za bzdury wypisujesz na forum. Nie mam innego zajęcia ? Paniusia, która jest nic nie warta.

Arwena, nie chamskie a glupie. To my jestesmy chamskie przez te glupie baby co mysla, ze jak zagadaja to dostana znizke, choc i tak ich nie stac na ciuchy po przecenie.

Dobrze się bawicie Dziewczyny .? Udalo się prowo co.? Ha-ha !Wszystkich nieźle podkurwilyscie i oto chodziło ?

odpowiadacie na prowo prostaczki jakiejs? :D:D::D:D podniecacie się i o to chodziło tej kretynce z gimnazjum :D

Chodzilo o to zeby nauczyc ludzi zycia, po co babki maja sie dalej osmieszac. Dzieki nam wiedza co mozna, a czego nie. Zapewne ulatwilysmy zycie wielu sprzedawcom.

Ssij sama sie placzesz. Najpierw mowilas, ze zarabiasz 5 tys, a teraz ze 7. Zdecyduj sie. Mi tyle kasy wystarcza ile mam i wiecej mi do sazczescia nie trzeba. A to ze mam wtyki u rumuna i moge se taniej kupic nie znaczy ze nie stac mnie na perfumy ze sklepu, bo takie tez miewalam.

ludzie. przecież to troll. Po co tej tępej dziwce dajecie się podpuszczać. Ta kretynka wcale nie pracuje, jest bezrobotną babą, której nawet w punkcie sprzedaży węgla nie chcieli zatrudnić, żeby nie płoszyła chłopów ze wsi brzydotą i marzy, że pracuje w galerii! :D)))

fiel nie chce mi się czytać całego wątku ale nudna jesteś jak flaki z olejem każdy ma prawo chodzić do sklepu nawet po 1000razy i nic nie kupować,do sklepu mają prawo chodzić i biedni i bogaci a nawet przeciętniacy ja pitole ale masz problemy

Wszystkie jesteście siebie warte....kasa,kasa ,ta szczupła ta gruba,ta mądra,ta głupia a gdzie są te normalne

gdzies to wczesniej autorko napisalas ,ze aby tyle zarobic to trzeba byc prostytutka z zasadami....widzisz i takie jest cale twoje myslenie...niestety sa ludzie , ktorzy maja fajne zycie i wlasnie tyle zarabiaja i uwierz mi mozna zarobic w jeden dzien nawet i 5-9- tys polskich zlotych, zalezy co robisz i gdzie mieszkasz. Ja mam sie dobrze a jeszcze bardziej ciesze sie ,ze nie mam kontaktow z takimi pustakami jak ty. I ,ze nie musze chodzic po zadnych takich marnych sklepach. Coz mam ta wygode ,ze mieszkam w cieplutkim mejscu i blisko plazy,i nie potrzebuje tych fatalaszkow, niestety ty o tym mozesz sobie tylko pomarzyc i dalej ciulac ta swoja pensyjke i i obrazac innych. Gdybys byla tak super to nie poszlabys do pracy na sprzedawce, wiec sama jestes jak wielkie zero, a na pewno te baby , ktore przychodza do ciebie maja wieksza kulture i samokrytyke niz ty... powodzenia w takim nastawieniu do swiata....

hmmm, powiem tak: pracuję w sieciówce z ciuchami, nie dykryminuje żadnego klienta, mam taką a nie inną pracę i rozumiem zdenerowanie, niektórych osób na forum po tym co napisała autorka tego idiotycznego topa, ale bez przesady, możecie obrażać autorkę za to że bluzga idiotyzmami, ale nie wszystkich ludzi pracujących w sklepach: nie jestem rzeczą, potencjalny klient nie robi mi łaski przychodząc do sklepu, w którym pracuję, bo wypłatę i tak dostanę, niezależnie od tego czy klient będzie mieć fochy, fanaberie i inne życzenia względem obsługi czyli mnie. więc TROCHĘ WIĘCEJ SZACUNKU, bo moim obowiązkiem jest być miłą i pomocną, ale do granicy, w której nie jestem obrażana w jakikolwiek sposób przez klienta.

brand i to mi bardzo spodobalo sie , madrze napisane. Taka miernota jak autorka po prostu obrazila wszystkich dookola i innych sprzedawcow i kupujacych. JA tez mam swoje ulubione miejsca i sprzedawcow. Jak wchodze to wiedza co chce.

madrze powiedziane ja codziennie prawie przychodze do forever 21, bardzo lubie ten sklep ale czasami poprosu nie znajduje nic. Czasem szkoda m wydac 20 e naglupi ciuch, wiec przychodze dnia nastepnego i znow sie rozgladam. Rzadko mierze, raczej w domu, bo tutaj jak mi sie cos nie spodoba bez problemu moge oddac.

Tak ,szanujmy się ludzie bo nie rozumiem ,dlaczego ktoś uważa ,że kobieta za ladą jest jakąś pusta idiotką (oprócz autorki) .Każdy zawód jest ważny i potrzebny i nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie .Ktoś też musi pracować fizycznie.

:) potem krążą różne bzdurne opinie na temat wrednych ekspedientek, między innymi przez taką autorkę topa. prawdą też jest, że ekspedientki mają też swoje za uszami, przyznaje się bez bicia, że zdarzyło mi się być niemiłą w stosunku do klientki, bo już po prostu nie miałam siły po 8h pracy kiedy to na przykład pewna pani robiła problemy z reklamacją. jestem tylko człowiekiem, więc czasami puszczają nerwy. ale rozpoznaje już wielu klientów i często słyszę "ooo pani dzisiaj znowu pracy, pewnie zmęczona co?" i takich klientów lubię, którzy są LUDŹMI a nie paniskami, którym wydaje się, że jak wchodzą do sklepu to powinien się rozwijać czerwony dywan pod ich nogami. no ale cóż. dla nich też będę miła chociaż nie zawsze mam ochotę:P

to od dzisiaj szanujmy "grube biedoty i sprzedawcow" i nie dajmy sie takiej pustej autorce wmanewrowac w jej indywidualne odczucia i glupoty.

prawda jest taka, że osoby pracujące w sklepach, sieciówka, to często studenci, niektórzy zostają potem na dłużej, bo awansują i nie opłaca im się kończyć studiów czy pracować w zawodzie. w pracy martwi nas między innymi to, że większość myśli, że jesteśmy ludźmi bez ambicji i aspiracji życiowych i mogą traktować nas, co tu dużo mówić, podle. a jest zupełnie inaczej, charujemy w robocie i na uczelni. steorotypów o sprzedawcach jest multum, ale to jest jak walka z wiatrakami, niestety. ale cieszę się, że takie miłe wypowiedzi pojawiły się przed chwilą, czyli nie jest tak źle w relacji klient-sprzedawca :)

Alez my jestesmy mile dla klientek. Tez mamy takie co lubimy i z wzajemnoscia, a ten temat. Zostal zalozony po to, by pozbyc sie tych niechcianych klientek. Jak ktos sobie zasluzy to go potraktujemy dobrze, a jak ktos nam podpadnie to zrobimy tak jak wczoraj, czyli wyrwiuemy babce guzik z bluzki ktora wlasnie kupuje. Chamstwo za chamsto. I zeby bylo lepoiej guzika jej nie dajemy tylko wyrzucamy i zapasaowy tez obrywamy. Nie jestesmy tepe. My tylko piszemy o tepych klientkach, pewnie takie jak niektore z was. Ktos tam pisal ze zarabia 9 tysiecy dziennie. Mozna wiedziec w jaki sposob? Bo miesiecznie pewnie wyciagasz 180 tys. Burdel prowadzisz czy co? A rocznie masz 2160000?? Nie wierze.

Mysle ,ze w Polsce jeszcze duzo czasu uplynie zanim ludzie zrozumieja ,ze trzeba szanowac kazdego pracujacego czlowieka. Nie jest wazne jaka prace wykonuje. Sprzedawca to taki sam pracownik jak dyrektor czy nauczyciel, wykonuje prace i za to dostaje pensje. Niestety w Pl czlowieka czesto ocenia sie po wykonywanej pracy i wielkosci portfela ....coz......Ja staram sie szanowac wszystkich, cieszac sie ,ze mam wolny zawod i mozliwosci zycia zupelnie inne......

arpad17 - szanujmy się po prostu wszyscy, nie oceniajmy po okładce, nie wydawajmy zbyt pochopnych opini, żyjemy w cywilizowanym społeczenstwie a autorce dziękuję z całego serca, że wyrabia nam, sprzedawcom, taką cudowną opinię :*

do autorki, nie mieszkam w PL, i pracuje jak chce, kilka dni w tygodniu , albo w miesiacu. A ty dalej z tym burdelem, jestes ograniczona mysleniowo. Ja mam czas na wszystko, na plaze, na dom, i na prace.

Podejrzewam, ze 90 procent piszacych i madrzacych sie tutaj jest biedniejsza od nas- nedznych i pustych sprzedawcow.

a powiem ci jeszcze ,ze jak sprzedawca jest mily i wie jak dopasowac do kupujacego towar, to obie strony maja korzysci. Akurat mysle ,ze bycie sprzedawca to ciezki zawod. Jednak u nas sa swietne kobietki i zawsze usmiechniete i nie raz zostawia sie im napiwki, czasami duuze, z amila obsuge i dobry gust.

fiel, proszę zamknij się i nie pisz zbdur o wyrywaniu guzików bo już dawno byś wyleciała na zbity pysk, gdyż nie wierzę, że: a. klientka tego nie widziała b. nikt nie był z tobą przy kasie. i KAŻDY KLIENT jest chciany, nie ma czegoś takieog jak nie chciany klient, bo byleby kupił skarpetki czy inną duperelwatą rzeczy to są pieniądze dla sklepu, dzięki, któremu masz pracę. nie wiem, kto cię zatrudnił i w jakiej firmie pracujesz, bo prawdopobnie ściemniasz niemiłosiernie albo pracujesz w słabej firmie.

Brand, dziekujemy za buziaczki i rowniez calujemy slodko, a co do guzika, to bierzemy towar od klientki, ona zostaje jeszcze w przymierzalni, przy kasie wyrywamy guzik, pakujemy do torby, ona po czasie przychodzi , placi i do widzenia. Tak to sie robi moje kochane. A ty kolezanko z cieplych krajow nie wieasz, ze to jest polska i tu napiwkow sie nie zostawia? Moze tam se i zarabiasz po 9 tysiecy, tu w PL jest to raczej nie realne. A my pracujemy w ekskluzywnym, oryginalnym butiku.

Brand, dziekujemy za buziaczki i rowniez calujemy slodko, a co do guzika, to bierzemy towar od klientki, ona zostaje jeszcze w przymierzalni, przy kasie wyrywamy guzik, pakujemy do torby, ona po czasie przychodzi , placi i do widzenia. Tak to sie robi moje kochane. A ty kolezanko z cieplych krajow nie wieasz, ze to jest polska i tu napiwkow sie nie zostawia? Moze tam se i zarabiasz po 9 tysiecy, tu w PL jest to raczej nie realne. A my pracujemy w ekskluzywnym, oryginalnym butiku.

Oj ludzie, ludzie nie macie nic wiecej do powiedzenia

Oj ludzie, ludzie nie macie nic wiecej do powiedzenia

Skonczylyscie ? To teraz brać się za lekcje!!!!!!!

Ap ap