Najlepsze co moze zranic Faceta...

albo zmienic jego myslenie jest poprostu olewanie!!!

olewanie oraz pokazanie sie mu z nowym facetem

jeszcze jakies rady???

Nikt nie jest ze niezniszczalny ;)

Tak samo działa w drugą stronę.

a ja sie zgadzam. 3 miesiące czekałam aż hrabia się odezwie i w końcu odezwał się, ale spotkała go niespodzianka, mianowicie totalna olewka, teraz gościu wydzwania codziennie i prosi o spotkanie! :-O O NIE! już dla niego nie istnieję! Spóźnił się o jakieś 2miesiące! Miesiąc mogłam czekać na kontakt, ale 3???

w drugą stronę nie działa. Jakoś facet mnie olewał 3 miechy i wzruszona byłam jedynie jakieś 3 tyg. a potem wszystko się we mnie zmieniło i już nawet sama nie wiem co ja w nim widziałam, teraz on chce sie bardzo spotkac , a ja już nie widze sensu. I tak oto facet spieprzył wszystko, a zapowiadało sie cudownie, zapewniał, ze jakiej chemii i przyciągania jeszcze z nikim nie przezył :-D a nawet mnie nie zdąrzył dotknąc :-D

Po randce zadzwonił 3 miesiące później?

nie, nie po randce, spotykaliśmy się jakieś 1,5 roku :-D ale to była taka własnie luźna znajomość z podtekstem chemicznym w tle :-D Gościu pojawiał się i znikał, dzwonił, a potem 3tyg. milczenia, raz już milczał 3 miesiące, ale jak sie odezwał to udawałam że wszytsko jest OK (nie byliśmy razem i w sumie nie miał względem mnie żadnych zobowiązań), ale drugi raz to nie przejdzie! Jeszcze czego!

Jakby nie działało to byś te 3 tygodnie się nie wzruszała. Po 3 miesiącach to i ja bym olał laskę, choćby dzwoniła do mnie codziennie.

chyba żartujesz :-D 3 tygodnie to dużo? no chyba dla was wychowanych na chwilowych wielkich miłosciach

my się nie znaliśmy 2 dni tylko prawie 2 lata a to różnica, ludzie się przywiązują do siebie i potem po prostu cięzko uwierzyć, ze taka fajna osoba mogła nas tak potraktować, ale to nie ma nic w spólnego z typowym zranieniem kobiety przez faceta

ja sie nie wzruszałam 3 tyg. tylko tyle czekałam na kontakt :-D

No wlasnie ja walczylam 2 lata o faceta i bylam olewana teraz ja olewam i on walczy i robi wszystko zeby zdobyc hehe

eee mylisz sie .... jesli ktos mnie olewa nic sobie z tego nie robie nie rani mnie to szukam nastepnej ale jestes tempa

ja jakbym nie chciała to mądra dziewczyna

olewasz strata twojego czasu pamietaj ze przeszlosc wyjdzie na jaw a zla energia wraca z 2 sila

co moze zranic faceta? powiedziec mu ze ma malego, ze orgazm byl udawanty i ze byl kiepski w lozku..

zranić to możecie mięczaka , a nie faceta A co to, facet jest jakoś mega-odporny? Faceta da się zranić, tylko po jaką cholerę?

wlaśnie po jaką?

Uderzając w jego dumę i honor tak myślę.

Nie wyszukuj sposobów na zranienia. Ulecz na początek swoją zranioną dumę

z tym olewaniem to jakieś kpiny. jeśli mnie ktoś olewa, pokazuje to wyraźnie, to ja robię to samo. nie to nie, dziękuję, do widzenia, następny proszę. miałabym latać za facetem, który ma mnie w dupie? nawet jeśli on po czasie jakimś zacznie się starać, zabiegać itd. to nie dlatego, że "zrozumiał", ale dlatego, że z inną mu nie wyszło. ot i cała filozofia. na takiego kogoś miałabym tracić czas i życiową energię? nie ma takiej możliwości.

Jak facet się uprze to nie ma zmiłuj.. a jeśli trafisz na takiego s silnym charakterem, to już w ogole... mozesz leżeć pod jego domem 2 dni a on nawet nie wyjdzie. Mimo ze cie bardzo kochał "poniekąd"